
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Ojej ales Ty prozaiczny... zapraszam na zlot, sam zobaczysz -
Zlot 15-18 sierpnia 2013 r. Arturówek (Łódź)
bittersweet odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Kosz
Własnie na weekend jade do Torunia do hostelu "przystanek Toruń". Ma parking w cenie i sniadania, zaraz przy dworcu PKP podobno. -
Boję się, że niepodołam... :(
bittersweet odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po pierwsze, zeby sie dobrze poczuc, przestań słuchac toksycznej matki, która Cie dołuje. Dlatego jak najszybciej wyprowadzka. Bez wysłuchiwania negatywnych komentarzy o sobie szybko poczujesz sie lepiej, i coraz lepiej bedziesz sobie radzić. Za jakis czas odzyjesz, szczególnie z kochajacym meżemu boku, kóry bedzie Cie wspierał i podtrzymywał na duchu. Po drugie, nie wiem jakie masz problemy, ale rola żony/niani raczej nie odbiega od obowiazków, z którymi w wiekszosci spotykamy sie na codzień. Wiec dlatego niby miałabys sobie z tym nie poradzić ? to normalne sprawy, chyba ze zostajesz zona ambasadora i musisz wydawac przyjecia na 200 osób -
Chodze na pogrzeby, sluby ale jako niewierząca nie udaję ze sie modlę albo żegnam. Po prostu spokojnie stoje albo siedzę, nie wykonujac zadnych zbednych ćwiczeń gimnastycznych. Z tego co zauwazyłam, nikomu to nie przeszkadza, kazdy przyjmuje to ze zrozumieniem.Natomiast w pełni zgadzam sie z @Vian, ze na tego typu uroczystosciach trzeba iśc z potrzeby serca, a nie "bo tak wypada". Ja chodze na pogrzeby bo sama chce sie pożegnac z ta osobą, zmarłemu to koło tyłka lata ostatnio na pogrzebie bliskiej mi osoby z wielka pompą pojawiła sie gromadnie cała jej rodzina, która nie miała czasu spotkac sie z Nia w czasie jej choroby. Nawet nie podeszłam z kondolencjami, brzydzi mnie taka obłuda.
-
rotten soul, niestety znam dobrze ten problem
-
OBSESYJNA ZAZDROŚĆ i AGRESJA WOBEC PARTNERA :(
bittersweet odpowiedział(a) na Gabriela1 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Gabriela1, z tegp co opisujesz to facet kompletnie Cie lekceważy, karmi obietnicami bez pokrycia. Nic dziwnego, ze jesteś wsciekła, urażona, masz wybuchy gniewu ale to Twój wybór, ze tkwisz w zwiazku z kims, kto Cie traktuje olewacko. Zamiast pograzac sie w toksycznej relacji, zerwij i idź na terapie, żeby dojśc ze soba do ładu. -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
E tam, raz czy dwa zajrzałam i nic ciekawego nie widziałam, kazdy wyglada całkowicie w normie. No moze dziewczyny sa ładniejsze niz przecietna ulica, pewnie jakis ewolucyjny mechanizm wyrównawczy - zryta psyche jest rekompensowana przez atrakcyjny wyglad -
Ostatnio czytałam druga cześc trylogii o Crobuzon China Mielville, bardzo oryginalne
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
bittersweet odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
stakatella, pamietaj zeby bakłazana po pocieciu posypac sola, odstawic na kwadrans, a potem opłukac. W ten sposób usuwasz z niego goryczkę Letnie warzywka typu bakłażan, papryka, cukinia mozna zgrilować w kawałkach/plastrach i jeśc albo na ciepło, polane oliwą z oliwek albo w formie sałatki na zimno, z sosem vinegret na przykład. -
Dążenie do porazki na pewno jest zwiazane z samooceną, niska oczywiście. Kazda porazka potwierdza wtedy to, co sami o sobie sądzimy. Mam też wrażenie, że jest to pewien sposób na zycie. Nic mi nie wychodzi, nic sie nie udaje - skutkuje to marazmem, brakiem aktywności, co jest w pewien sposób wygodne. Bo po co sie starać, kiedy można sie nie starać, iśc po najmniejszej linii oporu. Do tego dochodza błędne nawyki myślowe, jak pesymizm, użalanie sie nad soba, niechęć do siebie. Bardzo trudne wyjśc z takiej mieszanki negatywnych schematów.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
bittersweet odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
nieźle sie pośmiałam z tej analizy profilu, to Ci się udało @zmienny, a ten avek w ołówku to Twoje wyobrażenie ? A ja tam nie mam zadnych wyobrażeń o forumowiczach, nawet na fotki nie zaglądam, bo mnie nie interesują. -
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
bittersweet odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
o, widze ze niektórzy próbuja cenzurować internet -
[videoyoutube=_XPfFCxLtr8][/videoyoutube]
-
ilyn90, jestes już dorosły, jesli brak kasy Cie unieszczesliwia, to mozesz po prostu zarobić. Rozwiązanie jest banalnie proste. I wydawanie własnych pieniędzy daje wiekszą satysfakcje niz takich od kogoś.
-
przez natretne mysli zrobilam zła rzecz.
bittersweet odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
madelajn, ja wyleczyłam sie z natręctw, były u mnie objawem depresji maskowanej. Więc to nie jest tak, ze to wyrok do końca zycia. Natomiast jesli tylko czuje sie gorzej, mam doła albo stresy, natretne mysli często wracaja. Ostatnim razem miałam je 2 lata temu np. Mi duzo dały antydepresanty, terapia no i praca nad sobą, wyjasniła sama sobie że : - natręctwa nie reprezentuja mnie, tylko chorobę, - nie identyfikuje sie z nimi, tak samo jak nie myślę "jestem grypą" wtedy kiedy przechodze grypę , - ja produkuje swoje mysli, dlatego to ja moge nad nimi zapanować - to ja rządze swoim umysłem kiedy pojawiała się "niechciana myśl" starałam sie ją zastopować i nie zagłebiac sie w nią, nie kontynuować, tylko wyprodukowac coś co mi pomaga, cos pozytywnego jako przeciwwagę, - nie poświęcam negatywnym zdarzeniom i myslom czasu, bo to każdego zdołuje, nawet najzdrowszego człowieka. Nie roztrząsam w nieskonczonośc negatywnych scenariuszy, wspomnień, unikam stresów. -
przez natretne mysli zrobilam zła rzecz.
bittersweet odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
madelajn, gdyby kot poczuł sie zagrozony to by Cie niźle podrapał, więc krzywdę zrobiłas mu b w swojej głowie nie drecz sie tym, po prostu powiedz sobie "juz nigdy nie ulegne tym myślom". Pamiętaj ze te mysli to nie Ty -to tylko mysli, kótre kiedys znikną - nie utozsamaiaj sie z nimi, zdystansuj sie od nich. Dasz rade, natrectwa sa uleczalne ! -
krystan, jak słysze od kogoś "nie ufam ludziom, nie mozna im ufac" to od razu wiem, że ta osoba ma duze problemy w nawiazywaniu kontaktów interpersonalnych. Powód jest prosty, jesli komus nie ufasz, to prawdopodobnie jestes uprzedzony i masz złe zdanie na jego temat - a nikt sie nie che zadawac z kims, kto na wstepie juz podejrzewa go o najgorsze w tym momencie wszystkich do siebie zrażasz, a potem się dziwisz, ze ludzie uciekają.... To wszyscy są "be" czy może Ty popełniasz jakis błąd, jak myslisz ?
-
No, ja jeszcze alko chętnie używam a kot-zboczek przylazł mi rano do łózka i mu stanął mimo, ze nie ma jajek Mi tam służą rózne perwersje , nie mam nicka @Wykończony hłe hłe
-
Mój kocurek się masturbował JĘZYKIEM ale przynajmniej nie pije
-
wykończony, a ten Twój av to ma pusty wzrok i okłady na głowie to coś znaczy ?
-
*Wiola*, on to spojrzenie spuszcza w strone rozporka, bo tam mu mózg uciekł i próbuje nawiązać z nim kontakt wzrokowy
-
Czy warto ratować ten związek?
bittersweet odpowiedział(a) na linkall temat w Problemy w związkach i w rodzinie
linkall, nie masz czego żałować, koles Cie wykorzystał, zeby poczuc sie lepiej w czasie "sztormu" a potem spławił jak przestałas byc mu potrzebna. Egoista, dobrze że szybko prawda wyszła na jaw, zreszta zrywanie przez telefon mówi samo za siebie.... podejrzewam, że jak znowu nadejdzie "sztorm" to sobie o Tobie przypomni. Nie daj się wtedy ponownie wkręcić -
Zgadzam się , nie rozumiem "problemu". Dziewczyna sie podoba ale ma obawy, że może jednak sie nie spodoba.... przydaloby się troche wiary w siebie
-
Kiedys tatuaże wydawały mi sie oryginalne. Teraz się cieszę, że sie nie zdecydowałam na żaden, bo jak się rozgladam np na plaży to ze swoim brakiem tatuazy i innych ozdób w skórze to ja sie odrózniam od wiekszosci
-
Bo musze, bo powinnam, bo to rodzice, bo to matka... co jest ważniejsze - obowiązki rodzinne czy Twoje zdrowie i samopoczucie ? Zaspokajanie cudzych potrzeb kosztem siebie to oznaka na toksyczność relacji