Witam,
Kiedyś tutaj pisałem w związku z zaburzeniami lękowymi. Teraz mam nieco inny problem. Od kilku dni męczą mnie straszne mdłości popołudniami połączone z zawrotami głowy. Takimi dość mocnymi. Do tego uczucie zmęczenia, po chwili wysiłku jestem cały spocony. Dochodzi do tego lęk i problemy ze snem. Oczywiście pierwsza diagnoza to depresja. Tylko problem jest taki, że nie jestem smutny, nie mam myśli samobójczych tylko bardzo się boję i te cholerne mdłości i zawroty głowy tak, że mam wrażenie jakbym się chciał skoncentrować ma czymkolwiek to objawy się wzmagają. Do tego problemy żołądkowe, ciągłe odbijanie, lekka biegunka, częste oddawanie moczu.
W poniedziałek idę do psychiatry po prawie roku od ostatniej wizyty.