Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. Niektórzy w tym wątku wyraźnie napisali, że nie wstydzą się swojego ciała przed sobą, czy przed partnerem, tylko zwyczajnie nie mają potrzeby umieszczania swoich zdjęć na forach czy gdzie indziej w necie.
  2. refren, chłopak umieścił tylko dwa zdjęcia, aby wyzbyć się kompleksów związanych z ciałem. Nie ma co wyolbrzymiać, tymbardziej że bedzię latał nago po ulicy . Takie rzeczy to tylko w filmach
  3. Dokładnie wiem o czym piszesz, bo taką chwilową remisję i fajny napływ energii miałam z początkiem tego roku na 225mg wenli z mirtą. Ale nie trwało to zbyt długo, może miesiąc. Po jakims czasie chyba w maju zmiejszyłam dawkę wenli na 150mg i w czerwcu nastąpił silny nawrót nerwicy i depresji. Lekarz kazał zwiekszyc z powrotem do 225, potem do 300mg. I jak widać, tak samo jak u Ciebie wenla już nie chce zadziałać jak to było zimą. Myślę, że już nie mamy co liczyć na ten lek, trzeba go narazie zażegnać i włączy coś innego. miko84 spróbuje :) Marek1977 rozumiem, dzięki.
  4. ladywind

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=uoQRBh5rASo][/videoyoutube]
  5. nomorewords43, zawsze jak czytam posty pisane przez Ciebie widzę to odnoszenie sie do ludzi w 3 osobie
  6. Marek1977, ale może miansa z sterta ma inne dzialanie ,tzn nie ma tej sennosci ? Tak jak pisałam boję się brać samej serty bo po tym leku miałam najgorsze myśli choć nie ukrywam że wtedy małam ciężką depresję . Co byś polecił jako dodatek do serty ? Co sądzisz o baclofenie przy naszych dolegliwościach ? Popiół, wenla jest przereklamowana , miast aktywkzacji czuję się zmeczona jakbym nie wiadomo co zrobila . Ja ostatnio bralam 0,25 solianu do crf i muszę przyznać że trochę znosi depresyjny nastrój ,ale wadą tego leku jest to że przy dłuższym stosowaniu traci na mocy i trzeba zwiększać dawki .
  7. Marek1977, napewno taki który dodał by mi aktywizacji i zniósł anhedonie i depresje a zarazem coś co by zlagodzilo nn . I teraz jestem głupia bo nie wiem który lek spełnilby wszystkie te potrzeby . Lekarz ma w planie wellbutrin ,ja chcę mu zasugerować sertraline z miaseryna,choć boję się serty dlatego że strasznie ten lek nasila nn w pierwszym miesiącu brania . A Ty czego byś oczekiwal od leku ? Na czym najbardziej Ci zależy w lepszym samopoczuciu ?
  8. Marek1977, u mnie jakbym to nazwała taka stagnacjo -wegetacja , dalej jade na mixie wenli z mirta 300mg i 15. Myslalam że jak zwieksze dawkę to coś się poprawi a tu dalej anhedonia ,zmęczenie fizyczne ,brak koncentracji , napięcie psychiczne i depresyjny nastrój . Czekam do wizyty i narazie muszę się juz prxemeczyc na tym co biorę . Wcale nie zauważyłam żadnej aktuwizacji na wenli,o której tak wiele osób się rozpisuje . Czyli anafranil całkiem lek?
  9. Marek1977, D2 to też receptor serotoniczny ? Może za dużą dawkę brałeś anafranilu bo z tego co pamiętam chyba laczyles z czymś jeszcze . Sertraline myślę że powinieneś zacząć od niższych dawek bo ona z początku pogłębia obsesje
  10. Marcin20.04, szybkiego powrotu do zdrowia życzę :-)
  11. rotten soul, torres, torres, pamietam jak miałam nascie i 20 parę lat ,to wtedy dla mnie liczył się tylko wygląd chłopaka ,teraz z perspektywy czasu wiem że było to nieco płytkie ,bo cóż z tego że ktoś był bardzo ładny kiedy osobowość jak i charakter mi nie odpowiadal . Myślę tores że za kilka lat zmienisz swoje poglądy ,co do wyglądu ,im jest się starszym tym czlowiek patrzy nieco inaczej .
  12. maciekpoznan, witaj w klubie wśród osobowości unikajacej ,przeszłam podobna gehennę jeśli chodzi o ucieczki z pracy ,w każdej nie wytrzymywalam zbyt długo i najczęściej nerwica powodowała że zwalnialam się . Druga sprawa to taka że przez to coraz bardziej izolowalam się od ludzi i świata . U Ciebie też występuje oprócz nerwicy depresja ? Szczerze to Ci bardzo współczuję tych wyjazdów delegacyjnych . Pamietam jak miałam taki wyjazd jak pracowałam kiedyś w banku, myslalam że zeswiruje ,wszyscy się uczyli ,potem wieczorem bawili przy dobrym jedzeniu i alkoholu a ja tam umieralam poprostu
  13. Masz rację , nigdy nie lubialam obchodzić w moim regionie urodzin ani też chodzic na czyjeś . Pomimo wypitego alkoholu czułam się stlamszona rodzinną atmosferą . Jeszcze co do tekstów że ktoś będąc po 30 jest nieudacznikiem , w stronach mojej rodziny nigdy takich osób nie nazywali w ten sposób , o dziwo ,gdyż moja rodzinka lubi kogoś obgadywac . Także jakby któryś z Was miał w tym aspekcie kompleksy to niech je automatem odrzuci ,wiele ludzi kawalerstwo tlumaczy zwykle tym,że ktoś zostal sam z wyboru ;-)
  14. Jak mnie wk...ją dzisiaj klienci
×