Rebelia, mam identycznie jak Ty , kiedy znajduje sie wsród ludzi, spuszczam wzrok, a jak mówie to nie patrze sie rozmwócy w oczy. W pracy bywa, że jak wchodzi klient dekoncentruje się i moja fobia każe mi uciekać, niestety uciec sie nie da, także poźniej wychodze na idiotke, kiedy pytam klienta poraz drugi o co mnie pytał
Zauwazyłam że ludzie silniejsi wyczuwaja naszą słabość, ktoś dobrze napisał, że najczesciej są to cholerycy, ale inni ludzie jak spojrza na nas z boku, rowniez zauwaza ze cos z nami nie tak.
A jak czujecie się bedąc w małym sklepie? macie wrazenie jak ekspedientka wodzi za Wami oczami? Ja to nie lubie taklich małych, dlatego wole robic zakupy w wekszych marketach gdzie czuje sie bardziej swobodnie i anonimowo.