-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
Cześć, kornelia_lilia, dołączam się do pytania; jak się czujesz?
-
Sabaidee, zazdroszczę. Ja w dzień nie umiem spać, bo mi za jasno, w nocy ciężko zmrużyć oko, bo za ciemno. I weź tu bądź normalnym człowiekiem -- 21 sty 2012, 09:09 -- slow motion, dziękuję, chociaż wątpię, że to coś da Ale posiedzę tu jeszcze troszkę, i tak mam czas...
-
Chociaż połowa tego...
-
slow motion, nigdy nie rozumiałam mojej matki. Dla niej zawsze ważniejszy jest wygląd od wnętrza - a sama jest niebogatą dziewczyną pochodzącą ze wsi... Ale zawsze mówi, że twarz moja za brzydka, ubrania za chłopięce itp. itd. Ale nie powiem, fajnie tam poleżeć, kobieta jest fajna, więc można pogadać na różne tematy... Tylko jak zeszłyśmy na temat kolczyków, zaczęła mnie namawiać na inne miejsce, niż ja bym chciała Szczerze mówiąc, odświeżyłabym trochę swoją szafę, jak i inne zapasy, ale... Sponsora brakuje (i tu proszę bez żadnych podtekstów i domysłów o szesnastolatce robiącej loda za jeansy )
-
slow motion, nieeee, zakupy nie. Ubrania kupuję najczęściej gdzieś, gdzie mam pewność, że jej nie zobaczę. Czyli kończy się na wyjeździe do Iławy Albo oczywiście internet, o którym była wczoraj mowa. A produkty spożywcze kupuję w osiedlowym sklepiku, nigdzie dalej się nie ruszam. Matka zapisała mnie na cykl wizyt do kosmetyczki, bo 'nie może na mnie patrzeć'... Wolałabym, jakby zamiast tego wysłała mnie do jakiegoś psychologa, no ale... Zobaczymy za te dwa/trzy tygodnie.
-
slow motion, chciałabym zostać w domu, jeszcze pospać.... A wiem, że dziś muszę się ruszyć, wyjść do centrum. (jakie to centrum w takiej małej mieścinie ) Nienawidzę tam chodzić, zawsze boję się jakiegoś przypadkowego spotkania... A jak Ty się dziś czujesz? Oprócz straszenia jako zombiak?
-
Dobrej nocy!
-
kornelia_lilia, Pamiętniki Wampirów. Nudny serial, ale bliższa znajoma, która jako jedna z nielicznych mnie wspiera, szaleje na tym punkcie, więc oglądam, żeby wiedzieć czym się podnieca
-
Mirabeleee, a mój serial, który mogę oglądać tylko w sieci został zablokowany...
-
O, a ja właśnie mam teraz mega głoda, ale nie chce mi się wstać
-
Mirabeleee, siet, to nie mam już wytłumaczenia, dlaczego, wybacz, nie postawię diagnozy/przyczyny/nigdy nie będę lekarzem.
-
Mirabeleee, nie podzieliłaś się i masz za swoje
-
Zatrucie, czy też coś innego? -- 20 sty 2012, 20:49 -- Zatrucie... Co 'Na dobre i na złe' robi z ludźmi
-
hi, hey, helloooł!
-
slow motion, a ja pamiętam, jak jeden na formę podrywu obrażał mojego ulubionego sportowca Jakie to denne i dziecinne...
-
Powodzenia, Transfuse.
-
Mirabeleee, ferie, więc zastój w zdobywaniu pomocy... Ale ten czas chcę spożytkować na odwyk od cięcia się... Zobaczymy, co z tego wyjdzie A co u Ciebie?
-
paradoksy, kocham, uwielbiam gryzonie! Jednak ich obecność ograniczona została tylko do chomików, ze względu na strach innych domowników... To może i ja się podzielę? Oto Nico, który musiał czekać dobre tygodnie, aż przywyknę do jego twarzyczki
-
Mirabeleee, witaj!
-
slow motion, regularnie dla odstresowania wybieram się tam na jakiś film, a w nawigacji po mieście nie jest wcale tak źle ze mną, więc mogłabym iść nawet sama. Rzecz w tym, że rodzice nadal udają, że nic nie widzą, a pedagog o wszystkim uświadomi ich dopiero po feriach, więc przede mną z pewnością 2 tygodnie udręki z samą sobą. Chociaż nadal czuję, że cała sprawa pomocy mojej osobie skończy się na wezwaniu do szkoły, powiedzeniu, że potrzebuję pomocy psychologa, potaknięciu, opieprzeniu mnie w domu, że 'odwalam cyrki' i zapomnieniu o sprawie
-
Nie no, jakbym o sobie czytała...
-
slow motion, no tak, z identycznego powodu nie mogę iść do tej babki w swoim miecie... I jeszcze te znajomości z matką... Całkowicie odrzucają ten pomysł. Chciałam zapisać się, gdzie Ty, ale muszą mnie odwieźć rodzice, wolałabym wybrać się sama, autobusy co chwilę krążą
-
slow motion, u Ciebie w mieście jest psycholog? Jeden, więcej?
-
slow motion, znajdę głupca, który będzie chciał się ze mną zamienić klasami bądź wybiorę inną szkołę. Rok dłużej zejdzie mi nauka, ale co mi tam (chociaż w tej szkole ciężko się przepisać, no ale...)