-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
Sorrow, (dobry) wieczór
-
slow motion, właśnie ta bezczynność powoduje, że myślę za dużo. To jest chore: z jednej strony cieszę się, że są ferie, nie muszę się udzielać społecznie, mogę zostać w domu, ale z drugiej strony, to leniuchowanie prowokuje mnie do myślenia. Za dnia jest ok, czasem zatracę się w grze wymagającej skupienia, czasem wczuję się w opowiadania, które kocham czytać i przeżywam problemy bohaterów, więc odbiegam od rzeczywistości, obserwuję kolejne ataki na strony rządowe , ale w nocy... Właśnie najgorsza jest ta bezsenność, bo próbując zasnąć (bez powodzenia) wypominam sobie wszystkie błędy i ogółem całe swoje jestestwo. -- 22 sty 2012, 18:40 -- ala1983, Es ist mein Wunsch, wieder Träume zu erlauben, ohne Reue nach vorn' in eine Zukunft zu schau'n...
-
slow motion, worek może nie, ale coś muszę znaleźć i będę szukać, aż osiągnę cel. Tylko jak podniosą mi się trochę morale...
-
Bellatrix, jestem tego świadoma, ale i tak czuję się jak jakiś tyran, przecież zaczynam (przynajmniej myślami) być taka, jak ci, którzy nas krzywdzą. Sumienie dręczy, nie ma co.
-
slow motion, nie Jestem na siebie tak cholernie zła, że nie wiem. Może to zbyt radykalne, trzeba małymi kroczkami? Chociaż jakie w tym przypadku mogłyby być kroki... Bellatrix, próbuję nie przestawać, wylewać z siebie wszystkie złości, aż mam ochotę iść do paru osób i coś im zrobić. Normalnie mam wyrzuty sumienia, że życzę innym ludziom złego, może nie śmierci, a cierpienia.
-
Bellatrix, muszę przyznać, że sama nie wiem. Z jednej strony popadłam w melancholijny nastrój, bo próbuję spisać wszystkie swoje smutki, żale i złe wspomnienia, a potem wyrzucić je gdzieś w sieć, ale z drugiej... Cieszę się, że to robię, cieszę się, że próbuję coś działać. Szkoda jednak, że tak trudno niektórych nawyków i sposobów odreagowania negatywnych emocji się pozbyć...
-
Bellatrix, powodzenia. Jak będziesz na siłach, wyrzuć wszystko... Witam ponownie wszystkich
-
violik, witaj (:
-
_asia_, w moim przypadku jest podobnie. Nawet teraz boję się iść na cmentarz...
-
Mój trzy lata temu... To on rozumiał, traktował mnie normalnie, obiecał, że jak podrosnę, przekaże mi więcej rad, informacji... Nie zdążył.
-
Ooo, poproszę, przyda się
-
Cześć wszystkim
-
Oooo, widzę, że towarzystwo się zmyło...
-
pannaAlicja, mam nadzieję, bo z pewnością będę miała tatuaż i włosy innego koloru, nie lubię swojego
-
Zasnąć... A przedtem wypić gorącą czekoladę
-
No właśnie nie mamy, jestem zmuszona do chodzenia na religię i muszę powiedzieć, że jest ciężko. Lekcje prowadzi katechetka z mojej parafii i jest tak samo cięta i uczulona na niewierzących i niepraktykujących jak ksiądz. (nie chciał nawet pochować mojego dziadka, bo nie chodził do kościoła, a nie mógł, lecz co tydzień oglądał msze w telewizji) Mi, wzorowej uczennicy, o opinii bezproblemowej (szczęśliwej o wspaniałym życiu usłanym różami, ale nie o tym temat) i grzecznej dziewczynki, postawiła zachowanie poprawne (pierwszy raz w życiu miałam ) tylko dlatego, że nie wierzę i nie poszłam do bierzmowania. Również ubiegała o obniżenie zachowania na radzie pedagogicznej. Nie, nie robię nic na religii. Siedzę grzecznie, nie palę biblii itd No właśnie, w poniedziałek/wtorek przybywa ksiądz po kolędzie. Nie powiem, boję się
-
DOKŁADNIE!Jestem już po - bierzmowanie za dwa-cztery miesiące, zbieranie podpisów w pełni, a ja bez książeczki Powiedziałam, że nie pójdę i już. Nie wierzę, nie chodzę, nie jest mi to do szczęścia potrzebne. Do tej pory nazywa mnie satanistą
-
Mój ojciec chyba zaczyna przypominać księdza Natanka w pewnych momentach I tu się zgadza, ostatnio zaczął się nawracać. Chyba tylko po to, żeby mi wytykać niepójście do bierzmowania
-
siedem_zapalek, no właśnie mój ojciec ma zdanie 'kolczyki dla wariatów, malowanie włosów dla wariatów, malowanie się (!) dla puszczalskich, tatuaże dla kryminalistów'
-
slow motion, najlepiej, jak to ojciec powiedział, byłoby mnie wyskrobać A że to się nie udało, to pierw chcą ze mnie zrobić mózgowca, potem pustą modelkę, potem coś innego... Mówię, wpadnę po studiach w odwiedziny z kolorowymi włosami, kilkoma kolczykami w uszach, w wardze, brwi, z tatuażami, ubrana na jakiegoś metala/gotha/emo i przyjaciółką, którą przestawię jako moja dziewczyna. marzy mi się zobaczyć minę ojca na taki widok... Chociaż pewno wypisałby mnie z rodziny czy coś... -- 21 sty 2012, 16:38 -- Czasem przerażają mnie moje własne marzenia i plany
-
slow motion, u kobiety super, jak wróciłam, trochę gorzej. Pierw matka wysyła mnie na jakieś zabiegi, potem ma wąty, że 'nie tak' A jak Twoje wyjście?
-
girl anachronism, a mnie najbardziej kręci kuchnia włoska. Zjem makaron w każdej ilości. A sery... No, wizyta u kosmetyczki zaliczona, opierdziel dzisiejszy również, czas na tryb no-life
-
slow motion, powodzenia!
-
siedem_zapalek, może akurat, kto wie, świat jest mały Ołóweks, witaj!
-
kornelia_lilia, ja dziś idę do kosmetyczki, a potem planuję zażerać smutki wszelkimi dostępnymi słodyczami girl anachronism, ooo, a teraz jakiej długości masz włosy?