monk.2000

Na pewno trochę takich jest. No ale ziarnko prawdy zawsze się znajdzie jakieś. Większość takich przekonań to stwierdzenia uproszone. No ale lepsza takie stereotypowa wiedza niż żadna.

Shantipriya, cześć.

Jakoś taka lekkość bytu. Gorzej, że mam konflikt: życie chwilą, a wyznaczanie celów na przyszłość.

khaleesi, a ja bym się przeszedł na rynek właśnie. Jakbym miał możliwość.

Często, ale wiele zależy od okoliczności. Spotkanie forumowe w Poznaniu zaliczyłem do jednych z najmilej spędzonych dni w ostatnich dwóch latach. Czasem kontakt jest, ale czuję się jakbym coś musiał ukrywać i jest to trudne. Czy masz w domu zegarek sprzed upadku komunizmu w Europie?

1. Nie randkuję, ale jak już to wiele zależy od osoby. Lubię rockowe dziewczyny, więc może do jakiegoś klimatycznego pubu, z fajną muzyką. 2. W towarzystwie, niby druga osoba się nie odzywa, ale sam fakt, że się ogląda z kimś, jest jakiś budujący. 3. Hamburgery z McDonald's, Coca-Cola. 1. Czemu M. Jackson zawdzięcza wygraną w rywalizacji z Princem w latach 80? 2. Czy życie człowieka nie wydaje ci się ograniczone? Wiesz, gatunek panów na Ziemi, ale generalnie to wiele nam brakuje. 3. Co sądzisz o wszelkich ekspertach od wizerunku, coachach, spin-doctorach?

W sumie tamten rok nie był zły. Były wzloty i upadki. W przyszłym chciałbym nie marnować czasu i być rozumianym przez innych. Niestety tej rzeczy, której tak potrzebuję, nie mogę sobie sam zapewnić. Stąd muszę patrzeć w gwiazdy i liczyć, że gdzieś tam jest jakiś lepszy świat.

Jest tu jakiś znawca który wtajemniczy mnie w sztukę sportu? Pomyślałem, że to będzie dobry sposób na "wyjście z głowy" i odetchnięcie od umysłowego hałasu. Ale jak zwykle, nie potrafię się zabrać, jak nie będę wiedział, że robię to profesjonalnie. Mógłbym przeglądać różne fora sportowe, żeby się dowiedzieć jak robić to tak, aby osiągnąć cel, a nie tylko zmarnować czas. Ale przecież to sprzeczne z pierwszym założeniem. Moja kondycja jest fatalna, poza tym przytyłem od leków. Budowę ciała mam ektomorficzną, jedynie drobne doświadczenia z treningiem. W dzieciństwie rzadko byłem aktywny fizycznie. Chodzi mi o zrzucenie kilogramów i ewentualnie dobrą sylwetkę.

Chwila treningu i miłe odczucie wejścia w bardziej przyjazny świat fizyczny, materialny.

Fajnie byłoby spędzić ten czas w jakimś wyjątkowym miejscu na globie. Próbowałem różnych rzeczy w życiu, ale podróże zagraniczne to wciąż co jest dla mnie nieodblokowanym achievmentem.

Też mi się wydaje to za ogólne stwierdzenie. Ale nie krytykuję, komuś może pomóc to nauczyć się pewnych nowych rzeczy. Problem jak ktoś całej swojej tożsamości szuka w byciu dzieckiem alkoholików. To może się przerodzić w jakąś nową obsesję.

Ja idę do domu babci, świętować z tatą. Jest szampon i wódka orzechowa. 2014 to będzie rok zwycięstw.

pttrk, cześć. Ty się pojawiasz, a ja się zastanawiam nad urlopem od forum. Chciałem grać w szachy, a zbytnie smęcenie odciąga od działania.

Sukcesem będzie jak zacznę się uczyć. Na razie zero sukcesów.

Przemijam.

Ja mam poczucie, że zdrowie prędko nie nadejdzie i pisane jest mi jeszcze trochę lat w takim stanie. Już nawet nie szukam żadnych rad, to przeczucie jest na prawdę silne.

-4,25 [edukacja] - oznacza wadę krótkowzroczności, polegającą na "zamazanym" widzeniu na odległość + natomiast przeciwieństwo, nie widzi się z bliska i trzeba nosić soczewki skupiające [/edukacja] Czy masz grę komputerową z 2013 roku, w pudełku, w swoim posiadaniu?

Ostatnio kupiłem setkę wódki orzechowej. Drugą sobie kupię na sylwestra oraz pożyczę jakieś wino od mamy. Oj, będzie się działo.

Forum psychologiczne, a ludzie się zastanawiają nad tym czy ich zachowanie jest normalne. Przecież to forum dla nienormalnych.

Ja ostatnio wpadam na Czas Gentlemanów, trochę historii, faktów o życiu codziennym, ciekawostek. Luźna lektura. Coś we mnie każe mi czytać tylko poważne rzeczy, ale wiem, że zbyt wiele niesamowitych rzeczy może odciągać od celu jakim jest spokój w głowie. Dlatego też oglądam dużo kwejków i tym podobnych "głupot". Jakiś czas wg powyższej zasady czytałem bloga herbacianego, tyle że to już węższa dziedzina.

Calineczka1990, na przykład ja. Słucham muzyki z YouTube. Ale możesz dołączyć. Czytacie jakieś blogi? Wykaże się ktoś?

1. Ktoś mi obrzydził pasztet. 2. Największą karierę zrobiłem we fizyce. 3. Rodzice starali się traktować mnie poważnie. 1. Co robisz z faktem, że myślenie potrafi boleć, (w sensie dosłownym). 2. Co wnosi do twojego życia fakt, że gwiazdy muzyczne tak często pamiętane są tylko przez garstkę wiernych fanów? 3. Co cie najbardziej wkurza w polskiej telewizji?

Przypomniało mi się jak w liceum balansowałem między wiarą, a niewiarą i po nabiciu całkiem sporej ilości postów na forum PUA (organizacja podrywaczy), wzięło mnie na nawrócenie i zacząłem tam sypać posty, że to nie po bożemu. Wiecie, tam rozkład tradycyjnych wartości, libertyńskie zwyczaje, no niestety zostałem wyśmiany i od tamtej pory jestem ostrożniejszy. Ciekawy jestem losu kokos84. Sądzę, że bycie katolikiem będzie w naszym kraju coraz trudniejsze, bo ludzie przestają traktować Kościół jako monopolistę na sprawy egzystencjalne.

Ktoś może słuchać wkurzającej niektórych muzyki new-age a być wrednym gościem. To tak w ramach spamu.

jetodik, niby fakt. Chociaż samo to świadczy o istnieniu w ich psychice czegoś takiego jak hierarchia wartości. Chciałem tylko pokazać, że jest dla nich jakaś nadzieja na zmianę, hipotetyczna chociaż.