Skocz do zawartości
Nerwica.com

anka00

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anka00

  1. Hej. W tym pieprzyku na ręku zauważyłam ze jest taka maleńka czarna plamka. Widac ją tylko pod światło i pod odpowiednim kątem. Sam pieprzyk jest bardzo ciemny i jest taki od kilku lat, ma 3mm i jest owalny. Mama mi powiedziała ze przez to ze schudłam to skóra sie zmienia i dlatego pieprzyk moze wydawac mi sie bardziej wypukły. Niewiem czy to prawda. Faktycznie od lutego schudłam 10kg. Wiem ze zaraz dostane od kogos opierdziel ale naprawde walcze strasznie zeby nie wpadac w panike i nie dac sie lękom.
  2. mam wynik!!!! znamie barwnikowe złożone brodawkowate. Czyli dzieki bogu to nie był czerniak!!!! Co za ulga -- 24 lip 2012, 13:17 -- Dziekuje wszystkim którzy mnie wspierali. Zycze wam duzo zdrowia i spokoju. W piątek jade nad morze a potem mam zamiar ostatecznie rozprawic sie ze swoją nerwicą lękową. Moze te ostatnie przeżycia były mi potrzebne. Sięgnęłam dna by móc sie od niego odbic
  3. Chrupek tak własnie zrobie. Pójde jeszcze tylko z tym jednym pieprzykiem i na tym koniec. Wynik ma byc dzisiaj. Własnie siostra do mnie dzwoniła ze szpitala ( bo tam pracuje) ze wyniki jadą do nich kurierem. Moje nerwy siegają zenitu serce wali jak głupie
  4. Chrupek ale ja nie napisałam ze mąż mnie nie przytula. Moze źle sie wyraziłam. Brakuje mi ciepła w domu rodzinnym i chyba zawsze brakowało. Uwierz ze stawiałam sie wiele razy na jego miejscu i potrafie sobie wyobrazic jak cieżko jest życ z kims kto ma taki problem jak ja. Sama żyłam z mamą chora na depresje, a moja siostra tez ma problemy tyle ze z nerwicą natręctw. Nie zatruwam życia mężowi i nie mam pojecia skąd wyciągnełaś takie wnioski. Owszem napisałam ze ma mnie dosc ale chyba znowu wyolbrzymiłam pewne rzeczy bo on był po prostu zmęczony i tyle. Pozatym ja nie prosiłam o rady jak mam postępowac w małżeństwie. Kolacje przy świecach były juz nieraz i inne niespodzianki tez. Nie zgadzam sie z twoją opinią bo to nie jest tak ze opowiadam mężowi o moich lękach bez przerwy, codziennie. On wstaje rano wychodzi do pracy a ja siadam i wyje pół dnia, potem ogarniam wszystko, robie makijaż i jak mąż wraca jestem juz w normalnym stanie. Wiec jak widac robie co moge zeby go za bardzo nie obarczac swoją chorobą. Jest to dla mnie tak trudne ze czasem nie do zniesienia i uwierz mi nie ma nic gorszego niz samotność w cierpieniu i płacz w pustym domu ściskając poduszke zamiast ręki ukochanej osoby. kinga niewiem kiedy beda wyniki, cały czas czekam
  5. kami moje gratulacje :) Ja mam kolejny problem z pieprzykiem. Pisałam juz kiedys ze mam od kilku lat taki mały ciemny pieprzyk na ręku. Jest owalny, ma góra 3mm i jest bardzo ciemno brązowy, zabarwienie jest jednolite, krawędzie równe. Tylko wydaje mi sie ze zrobił sie bardziej wypukły, wydaje mi sie ze kiedys był całkiem płaski a teraz jak przesuwam palcem to go czuje. U mieram ze strachu. Tego wyciętego pieprzyka wyników jeszcze nie mam a juz martwie sie kolejnym. Zadzwonie dzisiaj i zapisze sie do dermatologa. Boze teraz to juz chyba to czyli czerniak. Czytałam ze jesli pieprzyk był płaski i sie wypiętrzył to jest to jest to podejrzane. Pokazałam go mamie i ona twierdzi ze przesadzam a ja jestem bliska płaczu -- 23 lip 2012, 11:55 -- w piątek mam jechac nad morze i juz wiem ze bede miała zmarnowany wyjazd przez ten pieprzyk. Cholera jasna wczesniej tak sie dokładnie nie oglądałam i nie wiem czy on zawsze taki był. Wydawał mi sie całkiem płaski a teraz go wyczuwam palcem. Mi sie juz życ niechce. czasem mam ochote strzelic sobie w łeb i zakonczyc to wszystko bo moje życie to ciągły strach który zatruwa moje mysli. Zapisałam sie do dermatologa ale dopiero na 7 sierpnia -- 23 lip 2012, 12:20 -- Mam wrażenie ze to juz sie nigdy nie skonczy, ze zawsze tak bedzie, zawsze bede sie tak martwic. W wekeend było juz tak fajnie bo sie odstresowałam a teraz przypomniał mi sie ten pieprzyk na reku. Przedwczoraj tez zwróciłam uwage na to ze jest wypukły, ale obudziłam sie rano i patrze a tez pieprzyk wcale taki wypukły nie jest jak mi sie dzien wczesniej wydawało, wiec o tym zapomnuiałam a dzisiaj znowu jest taki wypukły. Czy ja oszalałam? Przepraszam ze moja wypowiedz jest taka chaotyczna ale trzese sie z nerwów. Nie mam z kim pogadac, nie mam nikogo kto by mnie zrozumiał i potraktował poważnie. W domu patrzą na mnie jak na wariatke i wydaje mi sie ze gdybym nawet miała jakies straszne objawy to wszyscy by to zbagatelizowali bo sa przyzwyczajeni ze przesadzam, wyolbrzymiam, panikuje. Nikt mnie nie prztuli, nie pocieszy, kazdy tylko robi wielkie oczy i patrzy na mnie z politowaniem mówiąc ze jestem nienormalna. Nawet mąż ma mnie juz dosc i przestałam mu mówic o tym jak mi źle. Mam wrażenie ze w tym pieprzyku rośnie jakis guzek.....juz sama niewiem. Od tego macania pieprzyk zrobił sie cały czerwony dookoła, najbardziej przeraża mnie to ze go wyczuwam a wczesniej chyba tak nie było -- 23 lip 2012, 13:23 -- No to sie dorobiłam. od tego ciągłego macania pieprzyk mnie piecze i skóra sie zaczerwieniła. Mama mnie opieprzyła ze znowu zapisałąm sie do dermatologa. Powiedziała ze wywalą mnie z przychodni. Ale tego pieprzyka zaden dermatolog nie oglądał. Teraz to juz sama niewiem czy on taki był czy sie zmienił. -- 23 lip 2012, 14:22 -- Chyba sobie znowu cos wmówiłam. Postanowiłam ze wracam na terapie albo szukam nowego terapeuty -- 23 lip 2012, 14:32 -- Albo totalnie ześwirowałam albo niewiem co sie dzieje bo teraz jak dotykam ten pieprzyk to jest juz mniej wypukły niz rano
  6. witaj Karolcia. Skoro wynik Ci wyszedł ok to sie ciesz. A węzły mogą sie powiększac od samego macania. Jesli cie te wezły niepokoją i faktycznie sie powiększaja to moze idz do zwykłego internisty. Ja czekam na wynik wyciętego pieprzyka i tez juz pachy obmacałam i oczywiscie cos wyczułam. Zawołałam siostre i mówie jej ze wyczułam węzły pod pachą, siostra mi sprawdziła te pachy i mówi ze nic nie czuje, no to ja jej pokazuje gdzie mam zgrubienie i co?.... siostra na to: " wariatko to są twoje żebra!!!!!!!" Karolcia ja juz przerabiałam te wszystkie choroby które opisujesz plus pare innych. Nigdy nie myslałam ze nerwica i hipochondria to takie straszne choroby. Wczoraj przepłakałam cały wieczór, ze strachu, z bezsilności. W nocy prawie niespałam i wyglądam jak straszydło. Tak bardzo chciałabym zeby ten wynik juz był i zeby był dobry. Mnie chirurg zapytał jak mi wycinał od kiedy mam to znamie ( mam je jakies kilkanascie lat), i czy sie powiekszało, czy cos sie z nim działo ( zgodnie z prawdą odpowiedziałam ze nie) i o nic juz wiecej nie pytał. Ja na skierowaniu od dermatologa miałam napisane: ''znamie barwnikowe''
  7. wiem wiem. Staram sie wziąć w garsc, staram sie z całych sił pokonac te lęki. Moze juz w poniedziałek dowiem sie jaki jest wynik. Mam nadzieje ze wynik bedzie wczesniej niz w czwartek (wtedy mam wizyte u chirurga i wynik ma juz byc napewno) Cholera chodziłam z tym pieprzykiem tyle lat i nagle cos mi odbiło na tym punkcie. Juz sobie nawet obmacałam wężły chłonne pod pachami czy przeżutów nie mam. Wiem głupota
  8. Wiesz jestem czyms pomiędzy, ale raczej bardziej brunetką niz blondynką. Oczy mam szaro zielono brązowe (cięzko to określic) a włosy naturalne to ciemny blond albo jasny brąz. Typową blondynką jest moja siostra która ma niebieskie oczy i jasne włosy. Ja w porównaniu do niej to mam ciemniejsza karnacje
  9. kinga bardzo bym chciała przestac, ale niepotrafie. Nawet oglądałam zdjecia sprzed 2 i 4 lat. Wiadomo na zwykłych zdjęciach niewiele widac ale pewna jestem ze kształt znamienia był cały czas taki sam, jesli chodzi o kolor to niestety zdjecia sa za mało dokładne zeby wypatrzyc jakies szczegóły, fakt ze znamie zawsze było ciemne
  10. Chrupek mam taka nadzieje. Męczy mnie taka huśtawka nastrojów. Raz mi sie wydaje ze wszystko bedzie ok a za 5 minut jestem prawie pewna ze to jednak czerniak... i tak wkółko -- 19 lip 2012, 13:46 -- a najgłupsze jest to ze mam ciągle takie poczucie ze jesli przestane sie martwic to własnie wtedy okaże sie cos złego
  11. kinga niestety nie uwierzyłam tak na 100%, chociarz jest lepiej. Staram sie patrzec racjonalnie ale w głowie siedza mi historie które przeczytałam kiedys w necie jak to ktos miał zwykły pieprzyk, lekarz powiedział ze ok a potem okazywało sie ze to czerniak. Czytałam nawet historie kobiety, u której histopatolog sie pomylił albo przez roztargnienie nie sprawdził wycinka pod kątem czerniaka tylko czegos innego i babka ma teraz przezuty w płucach bo był to czerniak i pozwała szpital. eh.... kinga bardzo mi pomogłaś, dziekuje:) Chrupek masz naprawde sporo racji. Co jest moim głównym problemem? Na terapi udało mi sie to wypracowac ze głównym problemem jest u mnie masakrycznie niskie poczucie własnej wartości. Do tego dochodzi jeszcze jeden problem. Dowiedziałam sie ze moge miec problemy zeby zajsc w ciąże to mnie dodatkowo przywaliło bo moje jajniki nie pracuja tak jak powinny. Poczułam sie totalnie do niczego. Straciłam tez prace Kolejny problem to to ze nie mam zaufania do lekarzy. Spowodowane jest to tym ze chodziłam do 4 ginekologów zanim ktos mnie poprawnie zdiagnozował i zaczął leczyc. Wczesniej jak okres zatrzymywał mi sie na 3 miesiące, albo cykle miały po 60 dni to słyszałam ze jestem młoda, ze to przez stres, zebym sie nie przejmowała, dostawałam leki na wywołanie i tyle. A okazało sie ze mam PCO, insulinooporność, hiperprolaktynemie i początki niedoczynnosci tarczycy. I tak sobie z tym chodziłam pare lat zanim trafiłam na kompetentnego lekarza. Nie leczone PCO powoduje bezpłodność, nie leczona insulinoopornosc to prosta droga do cukrzycy typu drugiego. Normalnie szlag mnie trafił i miałam ochote isc do tych wczesniejszych lekarzy i nakopac im do tyłka. A nie byli to ginekolodzy z osiedlowej przychodni w małym miasteczku tylko lekarze pracujący w duzych szpitalach i wizyty oczywiscie były prywatne Leczyłam sie wtedy na depresje, brałam leki i wszyscy na to zwalali wine i nikt nawet nie potrudził sie zeby wypisac skierowanie chocby na badanie hormonów. Teraz biore leki: glucophage, euthyrox, bromergon ( po którym wymiotuje i jade do gina zeby mi zmienił na cos innego). Musze stosowac tez diete o niskim indeksie glikemicznym. O dziecko staram sie 6 miesiąc i nic -- 19 lip 2012, 10:03 -- moja siostra dzwoniła dzisiaj do szpitala zapytac o moje wyniki ale jeszcze ich nie ma. W poniedziałek tam bedzie i znowu zapyta -- 19 lip 2012, 11:47 -- to czekanie doprowadza mnie do obłędu
  12. Kurcze widze ze jest tu coraz wiecej nowych osób. Matko co to dzieje ze tyle ludzi ma takie problemy? Ja czekam na ten cholerny wynik badania histopatologicznego wyciętego pieprzyka. Macko wiem co czujesz. Ja tez trzese sie ze strachu. Macko a czy ty byłes kiedykolwiek u psychologa albo psychiatry ze swoim problemem? Do nich niepotrzeba skierowania, a potrafią naprawde pomóc
  13. Eh... a ja czekam na ten wynik jak na wyrok. To czekanie jest najgorsze. Jesli okaże sie ze jest ok to bede najszczesliwszym człowiekiem na świecie, no chyba ze znowu cos sobie wynajde. Modle sie cały czas zeby to nie był czerniak. Boje sie tez o mojego męża bo on tez ma pieprzyki, szczególnie jeden mnie niepokoi, ale był z nim juz 2 razy u drmatologa i babka powiedziała ze absolutnie nic złego sie nie dzieje
  14. kinga czy twoim zdaniem to jest wogule możliwe zeby pieprzyk nie zmieniał sie w widoczny sposób przez rok i okazał sie czerniakiem? Moje znamie miało 5 na 8mm. Było ciemno brązowe i nierówno wybarwione, płaskie, owalne, miało równe krawędzie. Miałam je conajmniej kilkanaście lat. Nie dawało żadnych objawów typu swędzenie, zaczerwienienie itp W ciągu ostatnich 10 miesiecy było oglądane przez dermatoskop 4 razy przez dwóch dermatologów. Nigdy nie usłyszałam ze dzieje sie z nim cos złego. 1 wizyta- lekarz powiedział zeby obserwowac i za rok do kontroli 2 wizyta- jest ok , ale jesli pania to tak bardzo martwi to bez problemu dam pani skierowanie na wyciecie 3 wizyta- ( z innym problemem ale przy okazji pokazałam znamie) usłyszałam ze nic tam sie nie dzieje, jesli chce pani wyciąc to prosze przyjsc na wizyte do przychodni na NFZ to wystawie pani skierowanie zeby nie musiała pani płacic za wyciecie 4 wizyta- u tego samego lekarza co 1; usłyszałam : "ja bym to wycieła i nie zawracała sobie tym wiecej głowy" zapytałam czy cos sie tam dzieje, usłyszałam ze nie, a czy to wyciecie jest pilne? tez usłyszałam ze nie Pozatym na 3 wizycie która była jakies 3 miesiące tamu babka mnie ostrzegała ze na plecach takie rzeczy sie czesto kiepsko goją i moze sie zrobic brzydka blizna, wiec gdyby cokolwiek podejrzewała to chyba nie gadałaby mi o bliznach tylko kazała odrazu wycinac. A ona radziła zeby poczekac z tym do jesieni bo lato to wiadomo kiepski czas na takie zabiegi i to samo powiedział mi chirurg, ale ja sie uparłam ze chce sie juz tego pozbyc i miec to wszystko jak najszybciej za sobą -- 17 lip 2012, 13:26 -- emgie122 chodziłam na terapie przez 3 miesiące. Wtedy sie chyba lepiej czułam ale jak skonczyłam terapie to jest gorzej. Terapeutka zakonczyła mi narazie terapie, kazała spróbowac sobie radzic i mam sie zgłosic do niej ponownie za 2 miesiące -- 17 lip 2012, 13:31 -- Macko a ten lekarz który stwierdził białaczke ( pierwsze słysze zeby tak stawiac diagnoze bez badan) zlecił jakies badania? Ja juz miałam kiedys stwierdzone przez neurologa stwardnienie rozsiane i co i nic. Zrobiłam rezonans mózgu i okazało sie ze wszystko jest ok a moje objawy powodowała nerwica. Przez 2 tygodnie siedziałam i płakałam, załamałam sie totalnie. Jak wyniki wyszły ok to miałam ochote isc i nakopac tej babie do tyłka ze mnie tak niepotrzebnie nastraszyła
  15. kinga to super ze masz juz wynik i jest ok! Ja na swój jeszcze troche poczekam. To ty faktycznie masz doswiadczenie skoro pisałaś o tym prace. Ja to sobie nawet tak pomyslałam ze moze dermatolog specjalnie mi nic nie powiedział zeby mnie nie denerwowac, ale w sumie to chyba raczej by naciskał zebym to odrazu, jak najszybciej wycieła a jak zapytałam czy to cos pilnego to babka powiedziała ze nie. Ja chodziłam na wizyty na NFZ i nie płaciłam za wycinanie. Moja siostra pracuje w szpitalu w którym miałam wycinke i powiedziała ze oni te wycięte znamiona wysyłają do badania do Łodzi. Mówi ze mogłaby tam nawet zadzwonic ale przez telefon i tak nikt jej nic nie bedzie chciał powiedziec, wiec musze czekac. Ale jak tylko przyjdzie mój wynik to siostra od razu da mi znac. Ja u onkologa nie byłam, chodziłam tylko do dermatologa i byłam badana przez dermatoskop. Pocieszam sie ze moje znamie sie nie zmieniało, a podobno przy czerniaku zmiany sa widoczne gołym okiem. Chociarz oczywiscie czytałam w necie historie dziewczyny krórej znamie tez sie nie zmieniało, lekarz mówił ze jest ok , ona je usuneła ze względów estetycznych i okazało sie ze to czerniak. I takich historii jest mnóstwo. Mam nadzieje ze ja nie trafiłam na konowałów i ze nic tam nie miałam w tym pieprzyku złego
  16. Macko a czy ty byłes u jakiegos lekarza z tymi węzłami? Sąd wiesz ze to co czujesz to powiekszone węzły? Moze wyczuwasz mieśnie albo ścięgna? Ja mam powiekszone węzły podrzuchwowe i zauważyłam to jakies pół roku temu. Byłąm u 3 lekarzy którzy mi tłumaczyli ze nic tam nie ma a jesli juz to jakies małe zwapnienia które są pozostałością po infekcjach. Ja dalej nie wierzyłam i poszłam za własne pieniądze zrobiłam usg węzłów i wtedy dopiero sie uspokoiłam
  17. aha Na róznych forach mozna przeczytac tyle strasznych historii. O tym ze ktos miał cos tam na skórze i lekarz nawet onkolog twierdził ze to nic takiego a potem sie okazywało ze człowiek ma juz tak zaawansowanego raka ze zostało mu góra kilka miesięcy życia. Nie wiem ile jest prawdy w tych historiach, nie wiem czy to prawda czy ktos to pisze zeby postraszyc takich hipochondryków jak ja. Ale takie rzeczy wpływają na wyobraźnie. Działają na mnie tak jakby ktos mi wbijał nóż w serce. Nie czytam juz takich rzeczy. Natknęłam sie na nie jakis czas temu przypadkiem kiedy szukałam w necie jakiegos pocieszenia dla siebie i potwierdzenia ze nic mi nie jest. Moim najwiekszym marzeniem jest to zeby sie wreszcie to wszystko skonczyło, niech mnie ta nerwica zostawi w spokoju, ja chce zyc normalnie. Bo takie życie jakie mam teraz to przedewszystkim cierpienie psychiczne które odbiera mi wszystko -- 17 lip 2012, 12:18 -- Mój lęk jest tak mocno nasilony juz od mniej wiecej półtora roku! Zaczeło sie od raka mózgu, stwardnienia rozsianego, ziarnicy, zakrzepicy i wszytskich mozliwych rodzajów raka az do czerniaka którym martwie sie teraz. Jestem wrakiem człowieka, nie moge jesc, spac, jestem smutna, wyczerpana i zmeczona. Nie mam pracy, czuje sie fatalnie tez fizycznie, nie moge zajsc w ciąże. Siedze w domu i nie wiem co mam ze soba zrobic. Nie mam celu, sensu, nic nie osiągnełam. Gdyby nie mój mąż to nie wiem czy bym tu pisała z wami
  18. kinga co to znaczy ze pracowałas przy czerniaku? jestes lekarzem?
  19. emgie122 mi włosy wychodzą garściami. Mam ich o połowe mniej niz kiedys i prawdopodobnie to wszystko albo przez nerwy albo przez zaburzenia hormonalne które mam. Gratuluje wszystkim kobietkom które są w ciąży. Ja sie staram od 5 miesięcy o ciąże i nic nie wychodzi. Mam PCO ( zespół policystycznych jajników), początki niedoczynności tarczycy, insulinooporność i hiperprolaktynemie czynnościową. Praktycznie wszystkie te schorzenia maja związek z hormonami. Biore leki: glucophage, euthyrox, bromergon i łykam tez kwas foliowy. Jestem pod stałą opieką dobrego ginekologa który każe mi byc dobrej mysli, ale wiem ze te schorzenia mogą mi skutecznie utrudnic zajscie w ciąże. Czuje sie z tym strasznie, dobija mnie to
  20. kinga mnie tez juz chyba wszyscy maja dosc i tak naprawde nie mam z kim porozmawiac. Nie chce wkoło zadręczac wszystkich moimi lękami. Miałam nadzieje ze dzisiaj bedzie wynik ale nic z tego. Boje sie strasznie i za kazdym razem jak o tym mysle to mnie az sciska w środku z nerwów. Modle sie zeby to nie był czerniak. Nieraz widziałam u ludzi gorsze znamiona niz moje i oni sobie z tym żyją i nic nie robią. Tez bym tak chciała ale niepotrafie. Moje znamie było oglądane w ciągu 10 miesięcy 4 razy przez dwóch dermatologów za pomocą dermatoskopu i nigdy nie usłyszałam ze to moze byc cos złego a mimo to nie moge jesc z nerwów.
  21. Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów. Po wynik mam sie zgłosic 26 lipca o godz 9 30. A dzien póżniej wyjezdzam na weekend. W sumie to wcale nie miałam ochoty jechac bo jesli wynik bedzie zły to napewno nigdzie nie pojade ale mąż mnie namówił
  22. kami moje gratulacje!!!! Ja na ciąże to sobie chyba jeszcze długo poczekam jesli wogule sie u mnie pojawi Biore teraz bromergon na hiperprolaktynemie czynnościową i czuje sie po nim fatalnie kinga353 dobrze wiem co czujesz bo ja tez miałam juz chyba wszystkie możliwe raki i inne straszne choroby. Jestesmy w podobne sytuacji bo od mojego zabiegu tez minął tydzien. Na pocieszenie napisze ci ze ja nigdy nie słyszałam o czerniaku który miałby 2mm. Moje znamie miało 5 na 8mm!!!! -- 14 lip 2012, 14:19 -- Boje sie bardzo ale staram sie o tym niemyślec. Czasami wpadam w taką panike ze dosłownie siadam i wyje ze nie chce umierac.
  23. sardyna juz mi jest troche lepiej. Wczoraj miałam sporo zajęć i jakos nie myślałam o czerniaku. Goi sie chyba dobrze, juz nic nie czuje, nic mnie nie boli, nie ciągnie, widac tylko taką małą kreseczke i te czarne nitki. Szwy bede miała ściągane w poniedziałek. Mam nadzieje ze to nie boli jakos bardzo bo ja cykor jestem straszny. Ale wypatrzyłam juz kolejny pieprzyk który mnie niepokoi nad tym wyciętym na łopadce. Jest coprawda mały ale taki bardzo nierównomierny, nie jest idealną kropką tylko ma takie ciapki. Ma jakie 3mm moze 4mm. Mama mi tłumaczyła ze jak byłam u dermatologa to gdyby cos było nie tak to babka napewno zwróciła uwage na ten pieprzyk jak mi oglądała plecy i chirurg tez by pewnie zwrócił uwage wycinając mi ten duży. Przed wczoraj siedziałam pół dnia i oglądałam stare zdjecia zeby sprawdzic czy kiedys tez miała ten pieprzyk. Niezły ze mnie świr... Na zdjęciach sprzed 4 lat ten pieprzyk był duzo mniejszy, ale na zdjeciach sprzed dwóch lat wyglądał juz chyba tak jak teraz. Niezle sie na trudziłam zeby znlesc zdjecia na których beda moje plecy.
×