Z moim bratem było podobnie.
U nas pomógl kuzyn, który też choruje, namówił jakimś cudem brata na leczenie. To był koszmar co ja wtedy przeżywałam. Teraz już się przyzwyczaiłam a po drugie kiedy bierze leki jest w miarę normalny.
niepojęta, To co ja mogę Ci poradzić ze swojej strony, to przede wszystkim :
Przestań się zamartwiać o to czy jesteś chora, lub czy możesz zachorować.Wiem, że to trudne, ale takie myślenie tylko pogorszy stan.
Jeśli możesz, traktuj siostrę normalnie.
Nie myśl za dużo ! Kręcenie się wokół własnych problemów i rozmyślanie bez próby ich rozwiązania w niczym nie pomaga.
Nie izoluj się od ludzi, nawet jeśli lubisz samotność. Wiem po sobie, że koniec końców można w końcu "zwariować".
Staraj się znaleźć choć jedną osobę, której będziesz mogła mówić o swoich problemach. Najlepsza byłaby psychoterapia. Ze swojego doświadczenia wiem, że "zwykły" człowiek dugo nie wytrzyma z taką osobą a nawet może zaszkodzić. Potrzebny jest tu obiektywizm i fachowa pomoc.
To tyle. Trzymaj się !