Moja mamuś też twierdzi, że nic mi nie jest, po prostu się nad sobą użalam. Niech jej będzie. Zawsze byłam domowym wesołkiem, a teraz już nie mam na to siły. Mama stwierdziła, że widocznie się starzeję Robię swoje (leczę się) i tak jak Róża nie dyskutuję o tym w rodzinie