
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
platek rozy, oj Kamilko, nazbierało sie trochę tych problemów Podziwiam Cię Cał czas idziesz do przodu, mimo to. Za zastrzyki też Ty musisz płacić, fundusz nie pokrywa kosztów? Czy odczuwasz bardzo boleśnie te schorzenia? Ja miałam przez jakiś czas nawracające zapalenia mazi kolanowej, ale lekarz, taki ortopeda z prawdziwego zdarzenia, zalecił mi serię zastrzyków homeopatycznych i od 2 lat, cały czas jeżdżę na rowerku stacjonarnym-niedługo. Problem nie powraca...miałam szczęście. Wiem więc, jak kłopotliwe bywają bolące kolana i biodra/mam zwyodnienie prawego/. Tak myślę często, czy ja mam cokolwiek zdrowego? Juz kompletny wrak ze mnie
-
mirunia, znam to doskonale. A już myślałam, że tylko ja tak mam:( Ale zauważyłam, że po jakimś czasie mi to mija. Tak też było wczoraj, przed wizytą u Wnuczka-zajmowaliśmy sie Nim, z ogromną przyjemnością, przez kilka godzin, bo Młodzi mieli sprawy do załatwienia. Rzadko to robią, bo jak stwierdzili, dziecko Ich nie męczy, no ale są miejsca, gdzie zabrać Go nie mogą-na szczęście dla mnie:) Ale wracając do problemu...jadąc tam/Syn zawsze po nas przyjeżdża i odwozi:)/, myślałam, że serce mi wyskoczy z piersi, a nogi ugną się na stałe, ale wystarczyło, że weszliśmy do Ich domu i Maleństwo spojrzało na mnie /choć na początku nieufnie/, wszystko minęło...cud-siła miłości, można rzec!!! -- 12 lip 2014, 18:37 -- platek rozy, co dalej będzie z Twoimi problemami? Czy w mieszkaniu masz wilgoć, czy jest już sucho?
-
wieslawpas, to dobrze Czujesz się dobrze, lepiej, gdy nie ma upałów? Chodzi mi o ucisk w głowie, o którym wspominałeś...
-
Zebrec, też obejrzałam z przyjemnością
-
Dużo lepszy niż ostatnio...optymistycznie się zrobiło -- 11 lip 2014, 21:54 -- Dużo lepszy niż ostatnio...optymistycznie się zrobiło
-
Witaj wieslawpas, nie widziałam Cię tutaj ostatnio...wszystko w porządku u Ciebie? Wyjdzie coś z tej nowej pracy? -- 11 lip 2014, 21:52 -- Dzisiaj byłam u Wnuczka Cudowne Maleństwo, wesoły, chętny do zabawy. To było super popołudnie.
-
platek rozy, własnie dlatego idź tam i porozmawiaj, tak po ludzku...bo sądzę, że maja możliwości działania doraźnego, przecież to się stało nie z Twojej winy. Wiem, że nie jest miło udać się tam, ale trudno...dumę zostaw w domu i działaj kochana!!
-
Aurora92, tym się nie przejmuj, szkoda zdrowia. Jesteś młoda, więc zgubienie kilku kilogramów wymaga jedynie ograniczenia węglowodanów.
-
platek rozy, Kamilko, do mopsu z tym Koniecznie!!!
-
hashim, jakbym słyszała swojego Syna...On też dzisiaj ostro wypowiadał się o wyżelowanych Chłopcach z polskiej reprezentacji /oczywiście słowa były niecenzuralne/... Moim zdaniem Niemcy wygrają jednak. Na początku rozgrywek poziom zaskakiwał, ale zakończenie jest słabe, nudne. Może zmęczenie? Ale to ich praca. Jeśli nie mają kondycji, to niech zajmą się pracą biurową Niemcy też nie są rewelacyjni, ale jednak prezentują najciekawszą piiłkę.
-
Doberman, a co to za płyta?
-
mirunia, ja też to lubię. Pamiętam, że kiedy jeszcze pracowałam, wracając tramwajem,autobusem, zasłaniałam ręce torbą-gdy siedziałam-i ratowałam się właśnie mudrami Nawet Męża udaje mi sie czasem namówić na tę "gimnastykę" dłoni -- 10 lip 2014, 20:04 -- amelia83, Karinko, ja też kupiłam, chyba2 tyg.temu/tzn.Mąż mi kupił, bo ja prawie nie wychodzę/ 2 doniczki, ale jedna mi padła, a druga słabo kwitnie...dlatego zamówiłam w sklepie internetowym i dzisiaj mi przysłali
-
Zupa jarzynowa i nalesniki /na słodko/.
-
Kupiłam bukiet suszonej lawendy i susz lawendowy. Uspokaja, pięknie pachnie..
-
platek rozy, współczuję Ci bardzo Płateczku, sama kiedyś przeżyłam podobną sytuację-koszmar!!! -- 10 lip 2014, 19:20 -- Ostatnio na nowo odkryłam: http://krainazdrowia.ovh.org/mudry.htm Człowiek łapie się wszystkiego , by poczuć się lepiej...
-
Nudy...znowu będą karne
-
Aurora92, może tu: http://www.twoje-seriale.tv/gra_o_tron/sezon_1/odcinek_5.html
-
Maggda92, też tak się czuję
-
Maggda92, Marcin2013, witajcie
-
Ja lubię burzę, ale tylko w domu. A właściwie powietrze po burzy - jest czyste, przyjemne, oddycha sie cudownie łatwo. Już nie będe narzekać na upały, bo to i tak nic nie zmieni, tak jest i już. Jednak moja aktywność siadła zupełnie. Na nic nie mam ochoty, wszystko mnie denerwuje, bo bezczynności nie znoszę. Z zadrością patrzę przez okno, jak ludzie spacerują, siedzą na ławeczkach z dziećmi, wnukami, na placu zabaw. A ja...uwięziona w domu. Przykre to, bo do niczego się nie nadaję. Nawet obiadu nie ugotowałam. Ma przyjść Syn, zamówimy pizzę. Trudno.... -- 09 lip 2014, 15:23 -- mirunia, , dzisiaj dobrze, ale tylko z cisnieniem
-
Misska, na pewno
-
scarlett33, może, może, a może nie?? Też z przykrością patrzę na tę nierówną walkę... -- 08 lip 2014, 22:34 -- tosia_j, wynik przykry...
-
scarlett33, Neymar meczu by nie wygrał, nie oszukujmy się, mimo całej sympatii do Barzylijczyków. Niemcy są dobrze zorganizowani, techniczni, dobrzy po prostu Lepsi...