
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
Już wiem...to był Jerzy Jachowicz -- 31 gru 2014, 20:19 -- kosmostrada, dziekuję bardzo serdecznie kochana Miłej zabawy życzę Wszystkim
-
platek rozy, mirunia, Infinity, kosmostrada, JERZY1962, Kalebx3, witajcie kochani... Ja dzisiaj bnyłam zajęta, bo sporo czasu spędziłam w przychodni.Myśleliśmy, że pacjentówm nie będzie wielu, a jednak wszyscy zapisani przyszli, a p.doktor spóźniła się, więc był spory /2 godzinny poślizg /, ale, że p.doktor jest fajna i potrzebowaliśmy oboje recepty, wyjścia nie było...czekaliśmy do skutku. Dodatkowo przeżyłam szok - bo zjawił się tam redaktorek śledczy z telewizji /nie pamiętam nazwiska-sprawdzę i awanturował się, ubliżał paniom w rejestracji i mnie się dostało, bo próbował wepchnąć przed mojego Męża, który już był blady, słaby-spadek glukozy, a ja w obronie najbliższych i niesprawiedliwie skrzywdzonych, pokazuję pazury, co oczywiście opłacam bólem w klatce i zawrotami w głowy...zwrócił mi uwagę, bym nie krzyczała, jak twierdził, więc zapytałam go, jak nazwać jego arogancję i wrzaski...spojrzał na mnie i gdyby wzrok zabijał leżałabym pod gabinetem nieżywa Przeżyłam to...nie znoszę chamstwa, atakowania, agresji w ogóle... W domu /wyszliśmy ok,12/ byliśmy przed 17, a jeszcze zakupy zrobiliśmy po drodze... Zasłony powieszone, choć powinnam je przeprasować, ale nie dzisiaj-w pokoju jaśniej się zrobiło-kolor kremowy, podoba mi się. Ładnie pasują do ciemnobrązowych mebli... -- 31 gru 2014, 19:54 -- Jeszcze tosiu_j, dobry wieczór Noc sylwestrową spędzamy sami, bo już nie mamy ochoty na spotkania i siedzenie. Potrzebujemy swobody, wygody, spokoju. Czikus bardzo wystraszony, dostał już od rana 2 Hydroxyziny...wybuchy dookoła okropne. Pan weterynarz powiedział w telewizorze, że psy są najbardziej wrażliwe i przerażone w tym wybuchowym okresie-bo mają najlepszy słuch!!! Oczywiście psy myśliwskie nie boja się.
-
Malarz cieni, ja też ograniczam, przynajmniej staram się...
-
platek rozy, Spokojnej nocki Kamilko
-
mirunia, DOBRANOC JUtro krótki dzień pracy ale długa noc
-
acherontia-styx, być może kochana, Ty na pewno lepiej znasz się na tym. Ja pamiętam tylko to, co powiedział mi kardiolog, gdy zaczynałam łykać propranolol. Podobno w Stanach, kiedyś, ten lek przepisywali profilaktycznie ludziom po 40. Był bardzo popularny...i chyba skuteczny? Kiedyś /3 lata temu/ trafiłam na ostry dyżur z tętnem ogromnym i lekarz stwierdził, że jest lek przestarzały /to był młody lekarz/. -- 30 gru 2014, 22:00 -- platek rozy, możliwe Kamilko, bo szykuje się poważna zmiana pogody. Spróbuj kochana w innej aptece, może to zależy od dobrej woli pań aptekarek ? acherontia-styx, ale za to w upały nie żyję prawie
-
Ja w ogóle nie marznę, no może trochę twarz, ale ręce i stopy nie...dlatego mogę spacerować bez problemu. Masz zwykłe dzianinowe rekawiczki, bo polarowe kupiłam w zeszłym roku-fajniutkie, ale niewygodnie mi i wróciłam do zwykłych, najzwyklejszych - ja jak człowiek północy, mróz mi nie straszny
-
acherontia-styx, ja też własnie miałam doświadczenia z Propranololem, i podobno 10 dostają dzieci...ale wierzę, że lekarz wie co ordynuje
-
Kamilko, masz zalecony 1/2 Propranololu 10 mg, - to dawka bardzo mała, jak placebo, podobno 40 mg jest optymalne, ale lekarz wie lepiej...zresztą masz tendencję do niskiego, czy wysokiego ciśnienia?
-
Witam Wszystkich wieczorowo Fajnie się Was czyta, choć wiadomo, nie wszystkim jest łatwo. Ja mam dzisiaj od rana ból głowy okropny. Byłam krótko na forum, poczytałam i relaksowałam się...trochę ból lżejszy. platek rozy, też miałam taki przypadek z receptą, tzn. nie było mojego nr Pesela i pani w aptece sama wpisała, bo podobno mają takie prawo.
-
Gradrec, lepiej być bardziej taktownym, nie? -- 30 gru 2014, 21:31 -- Subtelności nigdy za wiele...
-
Zebrec, nie smuć się...już niedługo wieczór sylwestrowy, więc rozerwiesz się z pewnością... Problem alkoholowy znam dobrze, widziałam codziennie, jak Mąż mojej dobrej znajomej-sąsiadki rujnuje sobie życie...ale leczyć się nie chciał, był bardzo silnie uzależniony, nieświadomy swojej choroby...koniec Jego był straszny
-
cyklopka, Pamiętam, mówiłaś, szkoda mi ciebie, bo przykro jak trzeba rezygnować z takich drobnych przyjemności. A ja za to nie mam ani męża, ani pieska. ... To fakt, nie można mieć wszystkiego
-
tosia_j, musiałam dodać, bo z kontekstu nie wynikało jednoznacznie
-
detektywmonk, słyszałam, fajny chłopaczek... -- 29 gru 2014, 21:26 -- Midori, też lubię skoki-bardzo. Od wielu lat oglądam, lubię tych młodych, dzielnych skoczków Nie wiem dlaczego-cieszę się z sukcesów Stocha, ale tęsknię za Małyszkiem
-
cyklopka, jak ja bardzo lubię to wyszywanie krzyżykowe...i co z tego? Oczy moje i kręgosłup nie zgadzają się na to... -- 29 gru 2014, 21:22 -- Byłam na półgodzinnym spacerze, Mąż wrócił z pieskiem do domu, bo łapki mu zmarzły /znaczy pieskowi/. Mróz szczypie w nos i szczypie w uszy...było cudownie Może zasnę dzisiaj normalnie
-
Candy14, Kaju, tak myślę i, jak sądzę, nie ma to związku z wiekiem...
-
Ashleigh, nie jesteś za stara, masz prawo, tak jak i inni, pisać, wypowiadać się... Jest tu mnóstwo wątków, w których możesz znaleźć miejsce dla siebie i zrozumienie
-
Candy14, to wszystko wydaje się tak oczywiste, a jednak nie jest , jak widać.
-
Związek szczęśliwy, udany nie potrzebuje przysięgi, dokumentów, ani nawet deklaracji o wierności i td... Wszystko dzieje się samo, wynika z relacji, więzi, uczucia. Zdrada to efekt jakiejś luki, braku czegoś, co powoduje odbieranie bodźców, zainteresowania, spoza związku...
-
Lojalność to podstawa wszelkich zdrowych relacji międzyludzikich, nie tylko damsko-męskich. Człowiek uczciwy, odpowiedzialny, dojrzały, nie ma z tym problemu...
-
Dark Passenger nie ma sobie równych - zupełnie poważnie