
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
Aranjani, witaj moja Droga Dziękuję Jeszcze niedawno myślałam, że do końca życia będę już patrzyła na świat z okna pokoju...
-
Witam, Jak bardzo ważne jest rozpoznanie "wroga" przekonałam się dzisiaj...byłam sama u krawcowej i w sklepie, mimo róznych myśli i lęków, poradziłam sobie dzięki uświadomionym objawom. Wiedziałam, że moja psychika lubi mnie straszyć, pomyślałam, że przecież przez te wszystkie lata, zawroty głowy zakończyły sie upadkiem tylko raz i to z powodu przeciążenia kręgosłupa...itd, itd...szłam dalej i dalej, dotarłaqm do miejsc, gdzie sama od dawna nie byłam. Jestem silniejsza, wiem, ale nie lekceważę nowych lęków, chociaż jest ich coraz mniej....
-
Zebrec, ja też, jak platek rozy, korzystam ze starej wersji, bardziej mi odpowiada, a przede wszystkim nie za bardzo lubię zmiany... Ja również ostatnio częściej wchodzę w świat książek...i dobrze mi w nim. Osiagnęłam taki poziom spokoju wewnętrznego, że mogę w nim być bez poczucia winy, pośpiechu, a z przyjemnością wielką...
-
Zebrec, przyjemne się kończy szybko, ale jeszcze przyjemniejsze przed Tobą - to pozytywne myślenie
-
kosmostrada, fajnie byłoby Kochana, gdyby udało Ci się polubić tę formę relaksu, to naprawdę super odlot psychiczny, ukojenie dla duszy...uwielbiam po prostu!!! Z tym prasowaniem przesadziłam - wiem, ale chciałam skończyć wszystko, bo niedługo ma przyjechać szafa... W związku z koniecznością zakupienia szafy, muszę pozbyć się mojej witrynki i bieliźniarki, a tak lubiłam telekkie mebelki, ale cóż zrobić, kiedy pokoik mały, jak i całe mieszkanie
-
Zebrec, ja niekoniecznie, ale stabilną pogodę lubię, max.23 stopnie, bez upałów... Jednak co tu narzekać, kiedy na to nie mamy wpływu, trzeba pracować nad pogodą własnego ducha i już , zgadzasz się ze mną?
-
Zebrec, witaj serdecznie...mijający dzień był nie za specjalnie miły. Głównie za sprawą pogody. W moim wieku to się już odczuwa, niestety...
-
Ja również w młodości miałam ten problem. Strasznie mnie to męczyło, nie nie raz miałam potrzebę wypowiedzenia swojego zdania, ale brak wiary w siebie-bo u mnie wymienione wyżej cechy były tym spowodowane-zamykał mnie, blokował, nie potrafiłam wydusić zdania... Z czasem, w miarę zdobywania doświadczenia, budowania siebie, zaczynałam zmieniać się, otwierać...teraz jestem, można by rzec, kimś zupełnie innym...ale nadal nie chcę, nie potrzebuję rzucać się w oczy, nie muszę być zauważoną. Jestem sobą, czuję się wolna, i dobrze mi z tym... Naval, wszystko przed Tobą...
-
cyklopka, zdolna Dziewczynka z Ciebie, gratuluję! Fajnie czyta się, że Innym coś udaje się...dalszych sukcesów Ci życzę! Tak, wiedziałam o nickach w nowej wersji, ale tu było po staremu, już jest w porządku
-
mirunia, tak i w moich też się pokazały , był to więc chwilowy brak... To fakt, ta niedziela jest dziwna, smętna, nic się nie chce, ale już niedługo...
-
Potwierdziło się, jest problem... Jak widać, ta zmiana, z róznych względów, nie jest udana...
-
Zauważyliście, że jest problem z nickami, chyba w starej wersji tylko? Ja skierowałam swojego posta do kosmostrada, , a nie pokazał się jej nick...
-
kosmostrada, ja wczorajsze prasowanie przepłaciłam potwornym bólem pleców, dobrze, że w środę mam kolejny masaż. Gdyby nie lek p/bólowy i maść rozgrzewająca, nie wiem, czy dałabym radę dzisiaj siedzieć przed monitorem, koszmar.
-
Witam serdecznie Dzisiaj zamierzaliśmy z Mężem pojechać do Wilanowa-piękny park i pałac-ale pogoda okropna, a to dość daleko od nas, więc zrezygnowaliśmy. Za to oboje z przyjemnością obejrzeliśmy /po raz n-ty/ albumy Muzeum Narodowego i Zamku Królewskiego. Wolałabym na żywo, ale i tak wrażenia estetyczne niepowtarzalne były naszym udziałem. Kocham malarstwo... Teraz czytam książkę, Gretkowskiej, ponieważ kiedyś próbowałam i nie mogłam przejść przez kilka kartek, postanowiłam spróbowac ponownie. Powrót okazał się udany - nawet spodobała mi się Jej Polka, sama się dziwię Widocznie do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć...zaprzyjaźnianie z polską, współczesną literaturą-pisarzami-trwa. Miłego dnia zyczę Wszystkim...
-
Witam, wpadłam na chwilkę... Szczerze mówiąc, mi też nie przeszkadzają siwiejące włosy, ale przyznaję się-uległam presji otoczenia i użyłam jakiegoś szamponu koloryzującego, by ukryć trochę poszarzałe, tylko na skroniach, włosy. Nie jest to dla mnie problem, ale wszelkie zabiegi na włosach są dla mnie męczące. Bardzo rzadko to robię... Piątek nie był dla mnie dobrym dniem. Nasiliły się bóle fizyczne z bólem głowy włącznie. Czyżby zmiana pogody znowu nadchodziła...nie wiem? Wieczorny spacer poprawił mi nastrój i samopoczucie w ogóle, natomiast wcześniejszy, popołudniowy, nie był fajny... Trochę mnie ucieszył fakt, że zmobilizowałam się, mimo wszystko, do upieczenia drożdżowego ciasta, na którym zależało Mężowi. Mam super prosty przepis z użyciem drożdży instant. Sobota zapowiada się dobrze, obiad mam, chyba zabiorę się za prasowanie, to męcząca sprawa, ale lubię porządek, czyli sprawia mi satysfakcję pusta szafka na uprane rzeczy Takie drobiazgi, ale miłe... Mam kilka nowych książek z biblioteki, nadal wyszukuję powieści polskich pisarzy...poczytam jutro na pewno. Miłej soboty życzę wszystkim
-
Rico, można ustawić stary...
-
DarkMaster, kosmostrada, witam ponownie, podam Wam na pw, OK? platek rozy, witaj Kamilko
-
Niedługo wrócę, pędzę na opóźniony spacer z Mężem i pieskiem. Tymczasem papa... mirunia, Dobranoc moja Droga
-
kosmostrada, czyli masz podobną diagnozę do mojej. Ja nerwicę /mówiąc ogólnie/, mam od ...dziestu lat, ale niedawno zdiagnozowaną. Od 2010 było wyraźne nasilenie objawów.. Psychoterapia, relaksacje moje ulubione /ukochane/, prawie bez leków, stanowiły moje kroki do spokoju, opanowania emocji. Przyczyn mnóstwo, jak u każdego. Tarczyca i sprawy kobiece skutecznie dożywiały moją cierpiąca psychikę. Mam nadzieję wielką, że już będzie lepiej, choć objawy są nadal, ale rozpoznane, do opanowania. Wierzę, że Ty też dasz radę, bo masz kochaną Rodzinkę, motywację, potrzebę... Mogę podsunąć Ci kilka linków, jesli będziesz tylko potrzebowała nowych relaksacji...
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
jasaw odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
blah!, uważam, że lepiej rozpoznać szkodnika, wiadomo jak reagować, co robić. Ja, odkąd wiem, pozbyłam się w znacznym stopniu lęków, panuję lepiej nad swoimi emocjami...Tobie też to potrzebne, uwierz mi. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
jasaw odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
blah!, na kiedy masz termin do szpitala? -
kosmostrada, dziękuję Ci bardzo Kochana, też mam taką nadzieję... Miałam na myśli Twoje nerwicowe problemy?
-
kosmostrada, jak długo trwają Twoje dolegliwości?
-
kosmostrada, obserwuję u siebie poprawę formy, ogólnie. Chyba leczenie tarczycy dobrze przebiega.../?/