AmnuM, nie mam tendencji do uzależnień. Z paleniem skończyłam z dnia na dzień, bez problemu, bo właśnie chciałam. Przeczytałam Twój wcześniejszy post z niemałym przerażeniem. Nie wyobrażam sobie bowiem zażywania czegoś, co tak bardzo zmienia osobowość, co wpływa na zmianę zachowania, co powoduje utratę kontroli nad własnym organizmem. Tym bardziej cieszę się, że świadomie podjąłeś decyzję o wychodzeniu z tego paskudztwa, ale nie wiem, bo nie znam się na tym, czy jest to możliwe bez udziału medycyny?
Życzę Ci dużo siły, samozaparcia, chęci...POWODZENIA!!!!