Ja parówki uwielbiam i jem od czasu do czasu /nie zabronione dla diabetyków/. Kupuję wyłącznie berlinki zwykłe i jakoś nigdy nie miałam z nimi, ani po nich problemu , na szczęście moje. Nawet nie mają za wiele kalorii, więc na jeden posiłek w sam raz /głównie na I śniadanie/.
Gdybym mogła, jadłabym tylko pasztety, parówki
-- 16 maja 2014, 15:03 --
slow motion, Tak, sarepska jest the best!