Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzasti13

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzasti13

  1. Ja mielam problemy z oddychaniem aga wszystkie drochi oddechowe mi sie zwezaly i niewiedzialam co mam sama zy tymzrobic.Lekarz mi powiedzial bym nosila przy sobie torebke papierowa i jak mnie zlapie atak dusznosci bym probowala spokojnie w nia odddychaci powiem ci powolki mi przechodzilo.Nierozstawalam sie z tobebka ,az z czasem jak zaczelam leki brak dusznosci zniknely.Juz niebiore tabletek ok 2 miechow i jest ok czasem probuje lek sprawic mi dusznosc ale zaraz mowie sobie ze moj oddech sie normuje i jest ok lek odchodzi
  2. dzeki Kszychu,za poodpowiedz!Ja mialam terapie indywidualna ,ale nieprzerobilam jeszcze do konca wszystkiego dlatego ide na grupowa,ale czekam na grupe bo cos ciezko ja zlozyc w -niemczech! pozdrawiam
  3. JAk Ola twoj marz jest na lekach dlaczego?
  4. -Roccula w pelni sie z toba zgadzam,tak niewolno kochana wyladowywac sie na dziecku ,bo ono chyba bys niechcialo by przezywalo to co ty w swoim zyciu wiec uchron ja przed tym!
  5. Olgiert napisal wielkie slowa ,ale tez zastanawiam sie czy mzna by bylo je wszystkie wstawic w zycie moze? NApweno jak bysmy duzo probowali moze i kieddys by nam sie udalo!Manhoi zgadzam sie z toba, ale rowniez z Ola.Jak ja zaczynalam wychodzic z nerwicy i niemiec lekow czieszlam sie rowniez jak dzieciak.Ale mysle ze jak pozbede sie juz calkiem to moje zycie zacznie bardziej nabierac kolorow.Bo wtedy bede mogla zrobic swobodnie wszystko, niemyslac o leku
  6. Dlamnie Sex, odgrywa bardzo duzo role w moim zyciu i gdybym teraz przestala miec ochote ,to chyba bym sie zabila.Poniewaz alkohol calkiem zucilam od kiedy choruje czyli rok ,fajki zucilam od czerwcai co teraz sex nie nie ,chyba niebylo by sensu juz zycia!
  7. ale powiedz czy metoda behawioralna uczy cie lekarz ,co to jest ta metoda Schutza powiedz?
  8. JA posanowilam sobie cel nad ktorym ymslalam i ,,yslalam co mam zrobic ze swoim zycie , co dalej musze cos zrobic na przyszlosc najlepiej bym otworzyla cos swojego ,ale na to prorzeba kasy ktorej nie mam zabardzo wiec myslalam i tez ciagly stres tez powiem szczerze nasilam moje leki.JAk prawie mi sie udalo zlozylam papiery do polski do szkoly by zdac na kosmetyczke wyjezdzajac do niemiec stwierdzilam jednak ze niedam rady wiec zabralam papiery i co znow upadlam na twarz.Ale w koncu ma koncze kurs niemieckiego pod koniec roku i ide do szkoly tu w niemczech na rechabilitacje by pomagac luduziom.I czje sie tak jak bym podniosla sie o szczebel wyzej.Mam nedzieje ze tym razem wyjdzie!
  9. WItam cie ROwniez Kszychu na forum jak pytanka to jestem do usug! Ja w przeciagu niecalego roku mam 80 % lekow za soba!pozdrawiam!
  10. dzasti13

    Nawroty nerwicy

    Niepowienienes juz wcale czekac tylko pojsc do psychoterapeuty ,bo niewiem co bedzie dajej napewno samo nieprzejdzie .Ja bym na twoim miejscu niezwlekala .Im pozniej tym gozej :)
  11. Ja mam rowniez lek przed ciasnymi pomieszczeniami,przed zatlocznymi miejscami w windzie jesli jade bardzo wysoko, w metrze niewsiadla bym do samolotu chodz latalam ,boje sie wyjezdzac jakos sam leksie pojawia,ze zwarjuje to juz przeszlam zniklo mi samo,samotnosci....wiele by mowic.Ale wiecie tylko wychodzac lekowi na przeciw z cczasem on staje sie slapszy , slabszy ,az sam odpuszcza.Wiedz nieprzejmujcie sie tylko wychodzcie mu na spotkanie.
  12. dzasti13

    Nawroty nerwicy

    NO to niezadobrze moj drogi, bo takie rzeczy moga ci sie przedazac co jakis czys ,a telewizji tez nie ogladasz .Niemozna tak wszystkiego brac do siebie .Glowa dogory niewszystko co sie wokol ciebie strasznego dzieje musi sie tobie przydarzyc!
  13. u Mnie jakos przed braniem prochow bylo zwiekszony apetyt na sex,a teraz kidy juz niebiore ok poltora miesiaca jakos mi sie niechce raz na tydzien tez dobrze.Ale niewiem w sumie czy od lekarst czy ,od nerwicy .
  14. Dzeiwczyny zycze wam duzej odwagi i byscie wkocu przelamaly swoj strach i poszly do psychoterapeuty,a moze wescie zesoba kogos zaufanego.LEkarzowi musicie zaufac jak najlepszej waszej przyjaciolce a jak jej niemacie to potyscie ze lekarz to ona i tylko on wam wstanie jest pomoc rozwuiazac problem.A wiec glowa do gory i powodzanka!
  15. Oczywiscie ,tylko zalezy tu od lekarzy jakie checi ma by nam pomugl Paula mialas poprostu szczescie, bo ja chodz w polsce jestem zadkai nieraz musze isc do lekarzato dostaje bulu glowy jak widze co sie dzieje na korytarzach .JA cy ludzie potrafia byc okropni.Kiedys siedzialam na korytarzu i czekalam na kumpele w przychodni.TOczyl sie facet ztakim bolem w nodze do lekarza opieral sie o laske niewiem co miel z ta noga ,ale wygladal strasznie .W kazdym badz razie w reku mial numerek koleiki.Czy wydaje wam sie ze ktos go chcial wposcic , a lekarz ktory przyjmowal popatrzyl na niego i chowal sie do gabinetu.Niewytrzymalam i kazalam go w poscic do tych ludzi bo myslalam ze szlak mnie trafi.A tu siedza stare prukfy i plotkuja co im sie przydazylo ,bo w kregosupie jej cos szczyknelo i babaka leci do lekarza .a tu czlowiek naprawde chory i co musi czekac chyba az sie wykonczy! Bylam przerazona, jak powiedzialam kolezance to ona do mnie mowie ze to normalne jest .No to ja juz niewiem .Dlatego tez jednym slowem wybieram prywatne gabinety ,bo w wiekszosci tych babek i dziadkow niema ,bo ich niestac.Oczywiscie nieublizajac nikomu niemowie tu ,ze wszyscy ale wiekszosc!CO to za polityka w Polsce jest!
  16. alez oczywiscie zdadzam sie ze moze nezawsze sa i prywatnie dobrzy lekarze ale ,jest szybciej ,a mnie stanie w kolejkach wykanczai niewiem bardziej mi sie wydaje ze malo jest lekarzy panstwowych ktorych obchodzil by tak naprawde nasz los ,a odwalaja swoja robate tak poniewaz pracuja zaduzo ,a dostaja za malo.Dlatego jestem za prywatnym.
  17. No widzisz ,niejest tak zle tylko trzeba szerzej popatrzec w siebie i zaczac troszke siebie doceniac,a nie tylko wmawiac sobie jaki to jestem nieudacznikiem i do niczego sie nienalaje.Ale odwrotne spojrzenie potrafi zmienic wiele .sprobuj ,a sam sie przekonasz.Lacz nierezygnuj zaraz wszystko przyjdzie w swoim czasie tylko wytrwalym sie udaje:!Pomodzonka!
  18. Ach szkoda ,ze te leki cos ci niepasuja ,ale poczekaj jeszcze z tydzien jak nie przejdzie nic to poprostu je odstaw powiedz lekarzowi oczywiscie o tym ,bo niebedie sensu bys je brala i sie zle czula.ALe bardzo sie ciesze ,ze jestes przygotowana na walke i nigdy powiedzialas ze niezrezygnujesz ,taka ma byc nasza podstawa:to juz polowa sukcesu w tobie samej jest.Trzymam kciuki
  19. Oczywiscie ,ze w smierci jest duzo pytan ?tez staram sie go zrozumiec i sie zastanawiam ,bo nieraz pisze ludziom co maja zrobic ,a sam mowi ze jego zycie juz przeszlo, niema sensu zyc!Wiec niewiem ,nierozumiem jak on mysli .Dlatego Smiercio....Odpowiedz nam prosze co sie z toba dzieje ,dlaczego tak myslisz?
  20. To nie tak, ja zycze tez mu wszystkiego naj....tylko chciala bym go bardziej zrozumiec ,bo ile on musial przejsc ,by wpasc w taki mrok bezsensu zycia.jJa dlatego niepotrafie sobie tego zrozumiec ,on stara sie pomoc innym ,a niechce by jemu ktos pomogl .Bo albo jest zapozno mowi ,albo nic juz nieda sie zrobic.TAk przeciez niewolno trzeba jakos spojrzec na siebie innymi oczami .Mam nadzieje Smierc ,ze to przejdzie ci jak najszybciej i zaczniesz swoje zycie inaczej widziec! Glowa do gory! :)
  21. no to masz racje wspolczuje ,jesli bede wstanie ci pomoc to radzila bym najlepiej pojsc jesli cie stac do prywatnego psychiatry powiedz wszystko co ci lezy na sercu jak sie czujesz i co dzialo sie w twoim zyciu powiedz ze wolala bys niebrac lekow poniewaz masz z nimi zle wspomnienia.Jest duzo metod zapytaj go o metode Maltza, lub Schultza,to metody podobne do medytacji ale jak sie byc tego nauczyla lepiej dzialaj aniz leki i mozna je stosowac przez cale zycie .czytalam na ten temat ksiazke i pytalam mojej pani doktor.JA ogolnie na poczatku choroby poiwm ci ze balam sie medytacji , ale staram sie sama w domu medytowac.Jest okPozdrawiam
  22. alez oczywiscie ja jak bralam leki zazawyczaj na samym poczatku spac mi sie chcialo nieraz nawet jak wstawalam pozno ok 12 i nieraz pozniej to mysle jest sprawa tabletek ,ale wydaje mi sie ze tez nerwicy.JA bylam wtedy akurat w trakcie terapi kosztowalo mnie to duzo zdrowia i zarowno energi ktora tracilam tazez moge powiedziec ,bo niebiore juz tabletek ok 1,5miesiaca jest ok czysem mam ochhote sie przespac popoludniu ale zauwazylam ze bardzo szybko sie mecze .JAk nieraz pojde na dyskoteke to 3 godzinych jestem wykonczona nie pije alkocholu a jak wroce do domu to czuje sie gorzej jak bym wypila z litra sama.Wiec nieprzejmuj sie to nerwica nas sklania do spania w roznych porach roku bo nasze organizmy troche inaczej funkcjonuja ,ale mysle ze to nic zlego byle by niespac na maxa w poludnie ,bo bedziesz miec problemy w nocy :)
  23. Alez oczywiscie niemozna tylko myslec przed spaniem ,oj napewno niezasne ,bo mialem z tym wczoraj problem przedwczoraj i tydziemn tenu to nie znaczy ,ze musi byc dzis.WIec radze sie troche zmeczyc wstac tez rano i napewno usniecie.wypij ziolka na sen dobra mieta i rumianek oraz meliska.Pozdrawiam.kolorowych snow
  24. Zgadzam sie smierc,tylko niemoge pojac dlaczego niechcesz sprobowac moze pojc na no wypadlo mi zglowy jak sie nazywa to co cie usypiaja i moze zaczniesz troche inaczej myslec niz do tej pory.Ja tez mam tak ze niehce mi sie zyc nieraz ale potym staram sie odtrzasc i stawac do walki z nowym dniem o lepsze jutro.aA w tobie niema ani iskry ktora chcialbys rozpalic moze nie ty,tylko to cos co w tobie siedzi.Pomysl czy niedal bys rady sprobowac .JA niechce cie przekonywac na sile ,ale jest mi bardzo przykro z twojego powodu i niemoge pojac dlaczego sie tak dzieje.Trzymam kciuki :)
×