Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzasti13

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzasti13

  1. wyszłam z obsesji ciągłego myślenia o śmierci umrę to umrę i już, ale za każdym razem przy lękach jakoś nie umieram Laughing Brawo DIdado i tak trzymaj dalej krok po kroczku i do przodeczku...hahaha
  2. Misjaprof.Gąbki, witam cie na forum! Powiem krotko niezabardzo cie zrozumialam ,niewydaje mi sie ze ma to cos wspolnego z nerwica lekowa...powinnac pojsc do lekarza i zrobic sobie ogolne badania...podstwawowe..a jak wszystko pozytywnie wyjdzie dopiero udac sie do jakiegos psychoteraapeuty...ale bym tego tak niezostawiala...ja lekarzem niejestem ,ale o zdrowie trzeba dbac ,bo bez niego malo sie da zrobic...Prawda?
  3. WItam cie kulka na forum cieplutko! TO stresujace bardzo , wiem bo sama przeszlam jak zaczelam chorowac na nerwice to miewalam napady paniki w autobusie , teramwaju i metrze, jezdze codzennie ta komunikacja dlatego niezrezygnowalam niegdy , bywalo bardzo ciezko nieraz, najgorzej pod ziemia jak metro stawalo miedzy jedna stacja a druga i momentalnie do glowy nachodziy natretne msli ktore doprowadzaly mnie w momencie do tego ze bylo mi slabo , duszno , serce chcialo rozerwac, mysli ze jestem pod ziemia , i zaraz mi sie cos stanie , ja musze uciekac......to bylo okropne..TEraz jak jezdze nieraz przyjdzie do glowy mysl ze stoi metro...ale juz potrafie sie obejsc, moje leki sie zmniejszyly do minimalnych...ALe ja niegdy z tych srodkow transportu niezrezygnowalam!Stawiajcie czola lekowi , to bardzo wyzne,,,i dobrze mowi twoj lekarz, kazdy z nas ma inny okres wychodzenia z choroby , poniewaz kazdy z nas ma inne zycie...Trzymaj tak dalej walcze...i mysl ze wyzdrowiejesz...a zwyciestwo przyjdzie..Trzymam kciuki
  4. Witaj Friday! WIesz nerwica niezawsze nas atakuje tylko kiedy mamy problemy rowniez kiedy jestesmy szczesliwi, cieszmy sie , poniewaz w naszym organizmie zachodza rowniez emocje, a nerwica bazuje na nich i jak jest niedokonca wyleczona to potrafi nas lapac kiedy sie zloscimy , kiedy sie cieszymy, oraz kiedy jestesmy spokojni...mnie samej sie tak przydarza....ale wtedy trzeba obrac opcje jej eliminowania... Pozdrawiam, zdrowka zycze
  5. WItam cie TOya! Jesli masz tak dobrze ulozone zycie i nigdy wzyciu niemialas wiekszych jakis przezyc, to ciekawe ci powiem ze masz nerwice,,a u psychoterapeuty bylas, stwierdzili u ciebie nerwice lekowa....czy jak to u ciebie jest...moze dostalas ja w genach od rodzicow...niezawsze my musimy byc przyczyna choroby!
  6. JAk myslicie, dlaczego nerwica lekowa nas dopadla! NApewno kazdy z was zadal sobie to pytanie, i nieodtrzymal odpowiedzie.Ale pomyslcie nad jednym jak wygladalo nasze zycie : -Rodzinne, -czas kiedysmy dorastali -nasze otoczenie, znajomi , koledzy -Ile razy przezylismy porazki -niektorzy z nas problemy z Alkocholem , czy innymi uzywkami( rowniez w rodzinie) -Stresy w pracy i w szkole (ploblemy dnia codziennego) Mogla bym tu jeszcze tak wymieniac, i wymieniac tysiace powodow.... Dlatego sami odpowiedzmy sobie na to pytanie? Nerwica pojawia sie kiedy nasz organizm, nasze cialo i dusza ...Ma dosyc...wtedy objawia sie w postaci , lekow, i innych postaci!My musimy zmienic nasze dotychczasowe zycie patrzec na swiat innymi oczami, nauczyc sie inaczej zyc niz do tej pory , wymaga to czasu i poswiecenia...Przerobienie tyle razy naszych problemow, by patrzec na nie z boku, bez bolu....Wtedy mozemy powiedziec ze......Pokonalismy nerwice...nasze zycie zaczelo nabierac, smaku!Tego Wam wszystkim moi drodzy zycze!
  7. KAmka WItaj! KAzdyy z nas ma dni zniechecenia kiedy nam sie odechciewa walczyc i pytania sobie zadajemy dlaczego my przez to wszystko musimy przechodzic,wiedz jedno ,ze nerwica niewysala sie z palca, ani z powietrza.Wiec musisz dojsc do tego na terapi dlaczego dotknela ciebie , gdzie lezy jej podloze!
  8. Zgadzam sie , ze trzeba probowac wszystkiego co moze nam pomoc ,az w koncu znajdziecie dla siebie odpowiednia metode...Damy rade
  9. Witam cie FOrum! MArzenia kazdy z nas ma , nieraz w tej chorobie czlowiek sobie mysli ze nie jest z tej planety , ze wszyscy wokol niego maja lepiej ,a ja sam biedny ciulam z ta choroba niewiadomo dokad:( ZYcze tobie i nam wszystkim tu na forum i nietylko ....BY czesciej zaswiecalo nam slonce w nasze zycie ,i bysmy sie obudzili w koncu z tego koszmaru....Mogli zaczac nowe pikniejsze zycie
  10. Majka WItam cie naforum! TO milo ze chcesz sie podzeilic swoja wskazowka z innymi moze faktycznie komus pomoze, ja staram sie odpedzic mysli od siebie i staram sie zajac w momencie glowe czyms innym!pomaga tez troche!#Powodzenia!
  11. WItam moniczko! Niezwarjujesz i badz tego pewna! Ja bylym w Polsce na prywatnej terapi , pani Psychitra zaproponowala mi wtedy szpital ,ale niezgodzilam sie ,bo ten szpital znam ,znajduje sie niedaleko kolo mieszkania mojego brata , aon miszka na wsi...zawsze kojarzyl mi sie z opowiesci z warjatkowem...dlatego bym sie tam zle czula! ALe do szpitala powiedziala mi ze bym miala o tyle lepiej ,ze mialabym swojego terapeute caly czas przy sobie ktory by mi we wszystkim pomagal, ryzunek , muzykoterapie..i niepamietam co jeszcze ale powiedziala ze intensywna pomoc pomaga szybciej wyjsc z nerwicy niz normalna terapia..Tam nietrafiaja warjaci...tez ludzie tacy jak my...przepraszam a od nerwicy nieda SIE ZWARJOWAC NAPEWNO ..ALe duzo ludzi ma takie uczucie..sama go mialam ...doktor powiedzial ,ze prawie kazdy go o to pyta i zapewnil ze nnnnnnnnNIE NIE MOZNA..takze Moniko niema sie co przejmowac na zapas....Glowa do gory!
  12. Coolme Wtam cie cieplutko na forum! Niemartw sie to normalne objawy nerwicy jak niegdy niemialam zawrotow glowy od zeszlego roku sa czesto juz teraz nie tak ale miewalam przewaznie jak wstawalam z lozka ,ale wtedy trzeba podobno sie naprezyc wszystkie miesnie i puszczac kilka razy i przechodzi spuboj moze tobie tez pomoze....A trzymam kciuki u lekarza badz twarda i daj z siebie wszystko postaw sobie za zwyciestwo ktorego musisz dokonac twoje zdrowie1 miejsce wszystko inne moze poczekaj niebedzie latwo , ale dasz rade jak bedziesz badzo chciala i sie niepoddasz!Trzymam kciuki powodzenia!
  13. CZesc saga! WItam cie ja jestem za ze to od nerwicy tez mialam jak mnie dusznosci lapiamomentalnie mi sciezko oddychac nosem , bo albo sie zatyka , albo mam uczucia ze sie zwezaja wszystkie kanaliki oddecjowe, teraz juz potrafie nad tym panowac ,ale kiedys musialam nosic przy sobie torebke papierowa i w nia oddychac jak mnie atak lapal, tak polecila mi pani doktor, bym nauczyla sie w normalnym rytmie odychac....poskutkowalo!Zycze duzo zdrowka!I Niemartw sie przejdzie tylko niepanikuj jak sie to dzieje spokojnie nieprzestawaj oddychac nosem tylko sztaraj sie jakos to przetrwac o ile nie jest calkiem zatkany!Powodzenia!
  14. WItam cie Stars6! Cieplutko na forum! Przeszlas wiele jak duzo z nas tu na forum ale niemartw sie z nerwicy da sie wyjsc ja jestem ku koncowi, tez w zyciu wiele przeszlam i powiem ci ze nieraz mialam takie mysli jak ty juz mi sie zyc niechcialo ale nieodbiore sobie zycia przeszlam smierc kliniczna i wiem jak to jest wiec mowie ci pokonasz swoje smutki jak zaczniesz sie zmieniac , obiesz sobie jakis cel terapia tez ci jest potrzebna, patrz na siebie pozytywnie pewnie masz nieska samoocene,,,,niepatrz na tych wszystkich dupkow ktorych spotykalas....najwidoczniej niebyli oni ciebie wyrcie,,,jeszcze znajjdziesz dla siebie odpowiedniego faceta , ktory cie pokocha taka jaka jestes....on sam cie znajdzie zobaczysz moze jeszcze kiedys napiszesz nam tu na forum....A teraz glowa do gory i pora brac sie za siebie i cos poprawic w swoim zyciu po to nerwica lekowa przychodzi bo juz mowi organizm i nasza dusza STOP tak dalej niebedzie.....wTo "coś" to ja, nie żaden wewnetrzny stwór tylko moje emocje, myśli, przeżycia, troche poplatane, nagromadzone ale moje i wcale nie tak groźnie i tajemnicze jakby się mogło wydawać. WIec glowa do gory i biez sie za siebie...duzo slonca i zdrowia zycze!
  15. DOn Pablo Witam cie cieplutko na forum! Niemartw sie jasne sie da wyjsc z nerwicy po pierwsze terapia po drugie pozytywne nastawienie jak znajdziesz problem co jest przyczyna twojej nerwicy z lekarzem bedziesz musial zmienic siebie i swoje dotychczasowe zle postepowanie ale sam bedziesz wiedzial co to bedzie!Moze ty nic takiego wzyciu nie zrobiles czasem nerwice dostaje sie w .....prezencie od np. rodzicow ....czy dziadkow,,,,,ale problem musisz znalesc z lekarzem...i niemartw sie tez takie milam myslenia nieraz niechcialo mi sie juz walczyc z lekami ,z ktorymi trzeba im stawiac czola bo inaczej one niedadza nam nigdy spokoju , a tak beda sie zmniejszac...dasz rade zobaczysz jestes jeszcze taki mlodzitki cale zycie przed toba i oczywiscie ze wyzdrowiejesz....niebedzie to szybko ale badz dzielny nawet jak przejda najgorsze dni napady leku niechec do zycia i proszeie o pomoc ty sam musisz sobie pomuc jak bedziesz juz po terapi.....badz dzielny i niegdy sie niepoddawaj cel twoj to zdrowie, i tak trzymaj!Zycze ci wielu sukcesow i duzo , duzo zdrowia, BADZ TWARDY NIEBEDZIE LEKKO ALE POMYSL ZE WARTO!!!!
  16. dzasti13

    co za ból...

    CZesc Pestka! WItam cie serdecznie i cieplutko na forum! Niemartw sie tak duzo ludzi z nas tez to ma poczucie winny i niewiedzenie co jest grane metlik w glowie poczucie ze jestesmy najgorsi to normalne w nerwicy,Ja jestem w 5 letnim zwiazku i tyle co przeszlam z moim chlopakiek to naprawde nieraz sie dziwie jak on to wytrzymal, a od kiedy choruje od roku to nieraz bylam niedozniesienie i wylam po wszystkim do ksiezyca o pomoc ktorej oczywiscie niedoatalam, zrywalismy 10000.....niewiem ile juz razy ale ja go kocham ponad wszystko!HCodz nieraz czuje sie tak jak ty pomysl ze niemozemy wymagac od naszych partnerow czy innych ludzi tego by nas rozumieli i wiedzieli co przezywamy !Pomysl czy ty wiesz co przezywa np. czlowiek chory na raka nie!!!!, bo skad jesli sam nieprzeszles, mozesz pomyslec jak cierpi , mozesz wspolczyc, moze byc ci przekro ale niebedziesz wiedzialkl co sie z nim dzieje w srodku prawda!
  17. To "coś" to ja, nie żaden wewnetrzny stwór tylko moje emocje, myśli, przeżycia, troche poplatane, nagromadzone ale moje i wcale nie tak groźnie i tajemnicze jakby się mogło wydawać. ....Zgadza, sie oczywiscie, to my w calosci nasze zycie zle i dobre chwile ,ale niemozna powiedziec ze czepia sie to ludzi za,mknietych , bardziej bym powiedziala ze ludzi twardych ktorzy zaduzo nosza na swoich barkac, ludzi otwartych .Ja sama jestem takim czlowiekiem niegdy nie trzymam moich problemow zawsze wyzucam z siebie , a mam nerwice lekowa, wiec niemoze byc, w jakims stopniu moze?
  18. dzasti13

    nerwica a forum

    Witajcie! Kurcze ,ale sie wystraszylam dopiero teraz przeczytalam i az serce zaczelo mi walic, mysle sobie kurcze ,a czemu zamkniete bedzie, o nie tu tylko moze pogadac i wspierac sie ze wzajemnoscia z ludzmi ktorzy przezywaja to samo co ja a tu prosze!DZieki BOgu prima Aprilis!Odetchnelam sobie z ulga!
  19. Wtaj! JA sama nieprobowalam ,ale czytalam ksiazke na faktach i ludzie za pomoca traningu ktorego uczyl ich lekarz na poczatku i terapia pozwolila im wyjsc z nerwicy lae jak ktos tam wczesniej powiedzial to proces dugotrwaly trzeba byc cierpilwym , .Tak jak nerwicy samej sie niewyjdzie w przeciagu paru dni, tylko jest to rowniez cylk dugotrwaly!Ale mozna z nerwicy wyjsc! ZYcze powodzenia i duzo zdrowia!
  20. dzasti13

    Umierałem

    Witam cie Lopez na FOrum! Bardzo sie ciesze , ze jestes pozytywnie nastawiaony i dajesz sobie rade ja przeszlam w zyciu tez bardzo duzo i wychodze juz z nerwicy dzieki pracy nad soba i wiary w to wyzdrowieje!Dlatego mam prawie nerwice ku koncowi! Suchaj sigma nierozumiem twojego podejscia czujesz sie zle zazdroscisz innym ze wychodza z choroby ,atwoje nastawienie jest negatywnie az przerazajace!!!!!!!!!!# Niechcesz pojsc do lekarza a bez niego sobie nieporadzisz , twierdzisz ze tabletki ktorych nieprobowalas ci niepomoga......itd."Jak TY CHcesz przepraszam wyjsc z tej choroby!"Napewno ci mowie z takim podejsciem tylko pogorszysz chorobe!UWIERZ
  21. witaj klara na forum! WIesz w tej chorobie, jest tak ba sama tak mialam i czasem jeszcze zdyrzy mi sie Poczucie winny ze wszystko ja psuje ,czyli niska samaocena, niewiem czemu u ciebie wystepuje starch przez spotkaniem z wlasnym chlopakiem, moze ty go wogole niekochasz tylko jestes z nim bo niepotrafisz sama byc!A po tak dugim zwiazku ktory mialas niemoglas byc sama czy tak!
  22. DZieki BIbi! TO slodzitkie co napisalas wzajemnie oczawscie!
  23. JA choruje ok roku na nerwice lekowa!Od pierwszych dni kiedy pojawila sie ta choroba u mnie, myslalam jak sie jej pozbyc!Na poczatku mialam mala wiedze , a nawet leki mnie niepozwalaly, jak chcialam przyjac jakas wiedze!Ale powoli zaczelam stawiac im czola!Na poczatku balam sie brac lekow poniewaz, myslalam ze zaraz mi sie cos stanie!Niemoglam czytac ulotek...wiecie jak to jest?No ale w trakcie terapi ,jakos pani psychiatra przakonala mnie bym sprobowala , zaczac brac leki, poniewaz pomoga mi stanac na nogi!Widziala, ze jestem nastawiona na wszystko , bym tylko byla zdrowa!Na terapi pracowalam ciezko ,ale bylo warto, leki pomogly faktycznie stanac na nogi, pozbylam sie moich napadow podobnych do padaczki, ktore mnie wykanczaly!Ja mam przewaznie leki ,ktore lapia w roznych miejscach i napady takiego niepokoju ciagnyce sie przez caly dzien, to tez potrafi wykonczyc!POzbylam sie leku juz w niektorych miejscach stawiacac czola lekowi.Niemozemy chowac glowy w pisaek i zastanawiac sie, czy przejdzie ,czy tez moze nie? Kazdy z was musi miec zakodowane w glowie..." zrobie wszystko bym wyzdrowial!!!!!"...I chodz napewno niebedzie lekko , moga spotkaja was ciezkie dni , dni zniechecenia i bezsilne bedziecie na to patrzec, postarajcie sie otrzasnac jak najszybciej i probowac dalej!Jest to ciag, ktory trzeba przejsc, no ale wydaje mi sie ze jak kazdy z nas obejmie sobie cel wyzdrowienia i dania z siebie wszyystkiego, to lek da sobie spokoj, wczesniej czy pozniej!Musimy przy tym zmienic siebie i swoje dotychczasowe zycie starac sie inaczej patrzec na swiat innymi oczyma, bo przeciez ta choroba niewyssala sie z palca ,tylko przyszla do nas w postaci lekow czy innych fobi .Poniewaz nas organizm juz niewytrzymal ,naszego zycia ,stresow, problemow,niektorzy dostali od rodzicow w prezencie chorobe ,a nawet moze miec i nieraz powiazanie z dziadkami, röznie to bywa .u roznych osob!Kazdy z nas ma inny organizm ,inaczej bedzie walczyl z choroba powinnismy obrac sobie taki styl, ktory bedzie dla nas odpowedni, niekazdemu pomoga leki, niektorym moze medytacja lepiej przypasuje!Pisze tu po to byscie postarali sie zrozumec jaki mechanizm to nerwica!Niebedzie lekko no , ale chyba warto!ZYcze wszystkim na FOrum duzo , duzo zdrowia i wytrwalosci w swoich postepowaniach z nerwica. Piszcie jak sobie!!!!!!! radzicie!!!!!!!!!!! DZasti
  24. JA chodz niemialam mdlosci to miewam bole glowy ni z tad ni z owad tez nieraz sie zastanawialam dlaczego,ale juz tarza wiem ze to od nerwicy.Czasem jak mamy troche stresow to potem odbija sie na organizmie i musi jakos odreagowac, dlatego nieraz lapie nas bol glowy a nieraz jest nam niedobrze ja mamzamiast mdlosci czesto biegunke
  25. Hellow! Niewiem czy ty niemozesz mowic o swoim zyciu , to jak chcesz wyjsc z nerwicy mi powiedz! Jak bys znal moje zycie a mam 27 to by ci sie napewno wlasy zjezyly! Myslisz ze m,nie to przychodzi latwo!
×