Skocz do zawartości
Nerwica.com

dzasti13

Użytkownik
  • Postów

    345
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzasti13

  1. no co ty 20latttttttttttttttttttttttttt, boze przeciez to pol zycia,jak moglas wogole pozwolic na 20 lat nerwicy.BEz terapeuly ,a najlepiej psychiatry,nieda rady poniewz mosisz znales pppproblem jaki w tobie lezy przerobic cale swoje zycie te przewaznie najgorsze strony zycia,wiec niejest to lekko ,ale jesli zaufasz lekarzowi na samym poczatku i dazs z siebie wszystko ,bo bedziesz chciala byc zdrowa to napewno sie uda.Niejest to lekko ale z lekarzem musisz tak wspolpracowac jak bys mowila do osoby ktorej wiesz ze mozesz powiedziec wszystko ....ale to wszystko ,bo jak cos utaisz bedzie sie to ciagnac za toba do konca zycia i bedzie bezsensu terapppia. Powodzenia i glowa do gory!nigdy nie jest zapppppuzno#!
  2. No tez tak mialam jak bralam leki, ale ja nigdy niemalam problemow w nocy ze spaniem podsypialam sobie w poludnie nieraz jak czulam sie jak wyzieta nieraz tez budzilam sie w nocy ale to dobrze powinno dzialac na twoja sile.Mnie tak lekarz powiedzial ,ale jak spisz zaduzo lub zamalo to cos z tymi tabletami nie tak.Powiedz lekarzowi moze zmieni ci lek .A tak porada:Pomysl sobie zawsze przed snem o czyms milym ,ze jestem np.na wyspie gdzie swieci slonko i czujesz sie dobrze,niewiem jakie masz ulubione miejsca ale sobie pomysl o nim i niemysl ze jest noc i napewno niebede mugl zasnac.Wlacz spokoja muzyczke jak lubisz cichutko, przewietrz sypialnie przed spaniem ok 5 do 10 minut jak na dworzu nawet temperatura minusowa,a jak cieplo zostaw na noc.ZYcze kolorowych i milych snow!
  3. GLowa do gory! Powinienes pojsc na terapie i zaczac pracowac sam nad soba niemozesz powiedziec ,ze zadna kobieta cie niezeche ja sie tez ,dziwie ,ze moj chlopak ze mna wytrzymuje ,.Nieraz jak wpadlam wszal to potrafilam np. zabrac jego telerz zupy z pod nosa i wywalic na sciane po czym jak sie uspakajalam ,bylo mi wstyd i zabieralam sie do sprzatania ponizona w sobie samej i wyjaca do ksiezyca o pomoc.juz jest dobrze niemialam takiego napadu szalu ok miesiaca napewno ,leki mam juz w 80% za soba pracuje teraz nad swoja osobawoscia obralam sobie w koncu cel w zyciu ,do ktorego chce darzyc.POwolutku bez pospiechu.Dlatego tobie tez radze niema co sie zalamywac, kazdy ma swoja polowke sobie przypisana niewazne ile masz lat wez sie za twoje zdrowie ,bo ono jest teraz najwazniejsze ,a powoli samo wszystko przyjdzie!Tego ci bardzo zycze,pozdrawiam!
  4. No tussi masz w szczegolnosci racje i tez jestem za,javascript:emoticon(':lol:') Laughing chodz w kwietniu bedzie rok jak choruje i mysle, jak czlowiek pogodzi sie z czasem dziecinstwa i przerobi to na psychoterapi ,czy tez innych maja ludzie tez okres swojego zycia "nie dziecinstwo"... ,to mysle ze po tym jak sie zmenimy i oswoimi ze swoja przeszloscia mamy choroba za soba Wec zacznijmy szbko od siebie samych ,bo choroba tkwi w nas .Wiec jak chcemy sie za nia wziasc to wiecie juz co macie robic dddddddddddduuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzzzzooooooooooo zzzzdddroowka
  5. Witaj melissko! Bardzo mi sie podobalo co napisalas,czlowiek powinnien czesciej zagladac w siebie ,by pomyslec nieraz gdzie tak naprawdelerzy probllem,czy nie w nas samych,czego normalnie czlowiek nie wiezdi,bo najprosciej jest zwalic wine na kogos.......powinnismy sie wiecej zastanawiac jakie pozytywne pstrony sa w nerwicy.I jak bedzie ich wiecej niez negatywnych to mamy praktycznie nerwice za soba.Starajmy sie ludzie starajmy ,dla siebie i dla naszych bliskich ,bo nikt za nas tego niezrobi. Pozdrawiam! :) :)
  6. Wiekszosc ludzi na tym forum i nietylko ,bardzo szybko sie poddaje ,niektorzy sa zmeceni tymi probami i bez skutku znow maja leki i juz im sie niechce,ale wiedz ,ze ja zgadzam sie z toba w 100%.Poniewaz czlowiek niewyjdzie inaczej z tej choroby i nikt za niego nieowali tego ,by mu przaszlo.Wsobie trzeba miec wiare i chec do dzialania w walce z nerwica.Bo raz on pokona nas ,ale jak bedziemy probowac ,to i nam sie w koncu da pokonac ja.No i oczywiscie terapia.Ale pomyslcie jakie pozytywne rzeczy przyniosla nam nerwica.Przeciez ona nie przychodzi do nas od niczego tylko cos sie w naszych zyciach wczesniej dzialo cos robilismy nie tak ,a niektorzy tez dostali" w prezencie od wlasnych rodzicow,a nawt moze choroba siegac dziadkow" o czym czasem niemamy zielonego pojecia.Mnie nerwica przetarla oczy, fakt ze duzo zniszczyla i niewim co sie jeszcze uda ,bede naturalnie starac sie jej niepozwolic na to ,ale zobaczylam swoje zycie z innej perspektywy,pomyslalam jaka jestem teraz w srodku jaka na zewnatrz to tak jak by czlowiek mial dwa swiaty w ktorych musi zyc.....tan normalny i ten chory....ale tylko jak my sami bedziemy chcieli cos zmienic to choroba przestanie,,,,,Uwierzcie,na to potrzeba naszej wiary , pracy , zaangazowania, samokrytycyzmu, oraz oznaczenia sobie na niedaleka przyszlosc ok 2 lat Cel do osiagniecia...I zobaczycie jak sie wszystko powoli zacznie zmieniac.Oczywiscie kazdy indywidualnie bedzie to przechodzil, niewiem jak dugo ,poniewaz kazdy ma z nas inne zycie, i co innego przeszedl.Pozdrawiam wszystkich i ciesze sie ,ze jest tu pare ludzi ktorzy nie tylko narzekaja co za leki maja ,ale tez chca pomoc innym by zaczeli brac sie za siebie.Podpisuje sie ponizszym tu podpisam Justyna.P.
  7. MYsle ,ze asz poprostu dola ,niemasz napewno nerwicy, ale by sie nie zaczela pomysl ,bys sie wybral do lekarza.I jeszcze jedno mozesz przez iternet znalesc jakiegos polskiego lekarza u siebie ja mieszkam w niemczech a,jest tu pelno polskich lekarzy i napewno we francji tez wiec sie niepograzaj wsmutku ,ze nieznasz dobrze jezyka.Dasz sobie rade ,a jakm chcesz ,to poradzila bym ci bys moze przez medytacje probowal podbudowac swoja niska samoocene.WIesz ja mam podobnie z wierzchu twarda bestia , niedaje po sobie poznac i wszyscy tez zazdroszcza mi i jest to nienormalne ,bo ja potrafi esie cieszyc jak ktos cos ma ,i co osiaga ,a tu polacy w niemczech zazdroszcza sobie jak niewiem ,niektorzy sprzedali by cie za pare euro.A ci normalniejsi przewaznie nieprzyznaja sie do tego ze sa polakami bo niechca miec z nimi nic wspolnecho.Jestesmy niezadobrym narodem ,szkoda smutno mi to stwierdzic. ale takie zycie.
  8. dzasti13

    Nawroty nerwicy

    ALez Moniczko nerwica jest choroba z ktorej mozna sie wyleczyc i niemozna tak myslec negatywnie ,oczywiscie ,ze masz racje wiekszy stres i jakies wieksze negatywne przezycie moze przypomniec ci o tej chorobie ,moze nawt pojawic sie lak ,ale zapewniam cie ze to choroba jest uleczalna choroba
  9. witam cie i sorry ze nieodpisalam odrazu jak wrocilam ze szkoly w poniedzialek,ale uwiez nieraz mam taka skleroze ,ze jak mam cos zrobic czy no niewiem czysem jakis termin potrafie zapomniec.Jak wychodze z domu 10razy sprawdzam czy mam klucze i tak po wyjsciu jeszcze raz ,a kurscze mam dopiero 27 lat,niewiem jak na starosc chyba niezla bede miec skleroze.Lepiej niebede myslec.Suchaj rybko szkoda ,ze sie zle czujesz po tych proszkach ,moze spprobuj jakiejs innej metody np. medytacji duzo lludzi za pomoca Metody Schultza i Maltza, niebiorac lekow wyzdrowieli i pozbyli sie lekow.Zapytaj swojego lekarzy .Ja bralam Asentre pol roku i Spamilan ok 2 miechow,ale juz niebiore ,bo zle sie zaczalam pod koniec czuc, i lekarz i tak mowil mi wczasniej na terapie jak jeszcze chodzilam ,ze ok pol roku nie duzej.WIedz kazal odstawic lek.Odstawialam bardzo powoli i powiem szczerze jest ok ,troszke lek przychhodzi ,ale potrafie nad niem panowaci w wiekszosci sie go pozbywam .Ale tez nieraz mam niepokuj ktory mnie wkurzy ,bo potarfi mnie trzymac nieraz caly dzien i bardzoo mnie meczy!Trzymaj sie i dasj znac jak sie czujez ,zycie dzuzo zdrowka i duzo slonca
  10. moje pozytywne strony do jakich sklonila mnie nerwica to : -zaprzestanie zycie w ciaglym biegu niemajac na nic czysu teraz sie juz nie spiesze -sklonila mnie bym zaczela cos ze swoim zyciem robic ,bo czys leci ,a trzeba sie zastanowic nad przyszloscia -postarania sie byc bardziej spokojniejsza, bardziej spogladanie na siebie ,a nie tylko rozdawanie siebie ,pomaganie innym ,a siebie na koncu. TO chyba tyle co moege powidziec, ale to az tyle
  11. JA rowniez trzymam kciuki za smierc chodz napisalam moze i ostro ,ale powiem ,szczerze ,ze chciala bym zrozumiec go bardziej ,bo ile czlowik musi przejsc ,by niechcialo mu sie zyc , a co najgorsze ,to on niechce porady lekarza, ani nikogo ,bo twierdzi ,ze niema sensu.Pozdrawiam serdecznie wiecej prosze wiary w siebie samego :) :) :
  12. -No masz racje Roccula ze meczy jak niewiem ten nieustajacy niepokuj i powiem wiecej czasem jak jeszccze na poczatku choroby to samo niepokuj wewnetrzny strach caly czas nieopuszczajycy mnie na krok dopiero jak usypialam ,dzieki Bogu moglam normalnie usnac byl spokuj a tak meczyl mnie cholernie ,ale powiem ze teraz to juz pryszcz w porownaniu jak bylo.JA tez niemialam dawno napadu od kiedy bralam tabletki ,a juz niebiore teraz 2 miesiac i tez jest ok .Muisze popracowac na d tym niepokojem moze i on mnie zostawi.CZego zycze sobie i wam
  13. Wiesz co smierc szczerze ci powiem ,ze cie nie rozumiem poniewaz wydaje mi sie ,chodz niewiem ile masz lat ,ze ciagle myslisz o smierci i niczym innym sie zajmujesz .Kazdy z nas kiedys umrze ,ale ty myslisz tylko o msierci sam stworzyles sobie taki jakis gupi dlamnie swiat,to po co powiedz meczysz sie tak na tym swiecie,jesli niemasz wogole ochoty zyc.Po co wchodzisz na to forum tu ludzie chorzy staraja sie sobie pomagac, wymieniac sie swoimi pogladami ,a nie dolowac, i myslec o smierci.TU kazdy z nas chcialby byc zdrowy i poczuc sie znow szczesliwy, a ty niemasz ochoty nic zmienic w swoim zyciu dlatego po jaka cholere piszesz z tymi ludzmi ,.!Czy tylko po to by dowiedziec sie czy masz nerwice ,bo to przeciez totalna bzdura jest i tak niepowinno cie to obchodzic na co chorujesz i co ci dolega ,bo i tak niechce ci sie nic w twoim zyciu zmieniac,tylko chcesz umrzecz .CZlowieku wez sie wgarc i wez sie za siebie, bo marnujesz swoje zycie!
  14. to nie tak jak myslisz ,bo ja czasem ajk czytam to lek automatycznie przychodzi i ja sobie nic nie wkrecam ,tylko w momencie staram sie go pozbyc i w wiekszosci mi sie udaje ,gozej jak dopada mnie w srodku mnie niepokuj ciagly to jego ciezej sie pozbyc
  15. suchaj smierc czy ty byles wogole u lekarzy ile mogloo cie w zyciu spotkac zlego ze pograzony kjestes tylko z myslami smierci, czy dla ciebie nieistnieje juz iskra w ktora chcialbys pojsc
  16. Powinniscie duzo cwiczyc ,i odparniac swoje cialo i organizm ,by byl twadrszy i odporniejszy na leki pozdrowianka i do sportu
  17. A u mnie roznie nieraz teraz jak czytam nic mi sie nie dzieje ,a nieraz poczuwal lek i sama wtedy niewiem czy mam czytac dalej czy przestac
  18. moze cie zle oderalam niechcialam cie tak samo osadzic jak smierci.jak znajde chwilunie przeczytam twe listy ppozdrawiam
  19. DO amatora i smierci! CO sie z wami dzieje czy wasze zycie jest tak malo wazne dlawas samych ,czy niewarto pomyslec co bedzie za miesiac a moze bede mogl byc jeszcze kiedys w swoim zyciu szczesliwym, a nie ja juz niezyje .TY nie jestes od wybierania sobie zycia i smierc od tego jest BOg, a po drugier to chyba niewiesz jak to jest umrzec ,bo chodz niemacie ochoty na zycie i uzalacie sie nad soba ,bo zycie mieliscie takie a nie inne. to pomyslcie ,ze zyc warto ja przeszlam smierc kliniczna i wiem co to znaczy znalesc sie po drugirj sronie ,a kiedy czlowiek chce zyc ,a wie ze juz jest zapppppppppuzno ,a wy zyjecie i gadacie ze niemacie ochhty zyc.Ludzie przestancie zamiest wzdychac co bylo i jak was wszyscy inni traktowali chodz moge sobie to wyobradzic i chyba kazdy z nas niemial lekkiego zycia dlatego dopadla nas ta choroba ,pomyslcie zyc warto i powinniscie sie pogodzic z przeszloscia i zaczac swoje zycie brac powaznie i starac sie cos w nim zmienic na pozytywne cieszyc sie ze dzis swiec slonce ,a chodz by nawet deszcz padal to znales cos co nas pocieszy,bo uwiezcie warto zyc.BO ktos nam dal to zycie i tylko raz czas ucieka i sie nie cofnie , a wy tracicie swoi cenny czys na takie rzeczy.prosze? postyrajcie sie znalesc cos w sobie pozytywnego niema ludzi ktorzy sa tylko negatywni i niemaja ochoty sie smiac i cos w swoim zyciu robic osiagnac cos dla siebie nnie dla rodzinki tylko dla siebie by byc samamu z siebie dumnym! niewiem co wam jeszcze powiedzec ! ...............................ale powiem glowa do gory ,bo zycie moze byc dla nas jeszcze piekne i niemarnujmy go na wlasne zycienie prosze!..................................
  20. ---------------------------------no tez sie przerazilam powiem szczerze jak przeczytalam 1,5 roku to bardzo duzo .Ja chodzilam w polsce 2,5 miesiaca moj lekarz powiedzial mi ,ze niemial jeszcze takiej osoby ktora praktacznie sama byla swoim psychologiem .Bo jak cos opowiadalam z dziecinstwa to momentalnie pppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppodpowiadalam sobie rowniez w druga satrone.Ale nieprzerobilam dobrze jednego problemu z mojego zycia ,przelecialysmy go szygko ,bo nieczulam takiej potrzeby .Ale teraz caly czas mysli mnie nachodza o ym widz wybieram sie na terapie grupowa.Ja na twoim miejscu zrezygnowala bym z tego lekarza ,bo terapie moga traw do pol roku ,ale nie potora.O czym wy tam mozecie dyskutowac tyle czysu, ajak nie to idz do innego i opowiedz mu to zobacz co ci powie.?
  21. No ok smierc masz racje ale przy naszej chorobie powinnismy sie podwojnie dotleniac ,a nie odwrotnie a bynajmiej jak nie wychodzisz z domu otwieraj okno przez spaniem i raz w dzien i niewazne ze jest trzaskajacy mroz wyjdzie ci to tylko na zdrowie.Pozdrawiam!
  22. Masz racje Roccula zgadzam sie z toba poniewaz tez tak mialam
  23. Ja rowniez miewalam bole glowy ,ale mnie jak by sie czaszka dymilka bolalo,chodzilam na akupunkture i przeszlo glowa mnie juz nie boli.A czasem to wydawalo mi sie ze mi mozg zaraz wyplynie , nawet oczami niemoglam mrogac,taki bol ,ciesze sie ze mam ,go zasoba!
  24. JA jak mialam wf to zawsze bylam pierwsza, a tez sie zastanawiam ,co teraz moze byc ,jezeli tak ciezko na nim jest.U mnie bylo spoko
  25. TO przykre jak czlowiek musi sie wspomagac innymi srodkami ,bo niepotafiisc i bawic sie na imprezie ,bo boi sie ludzi czy newie co ma mowic.Ja nigdy w zyciu niemialam problemow z nawiazywaniem kontaktow ,buzia mi sie niezamyka nawet przez sen gadam nieraz.ALe np.przed zachorowaniem pilam na imprezach i palilam fajki i na imprezie to wiecie ile sie wypala zawsze dopell niz normalnie jak lokomotywa.Jak zaczela sie moja nerwica lekowa w kwietniu zucilam alkochol w kwietniu zaraz ,a fajki w czerwcu i spoksis jest chodze na imprezki niema problemu smieje sie i tancze nieraz pierwsza ,ale co najgorsze to to ze kazdy mi sie dziwi jak ja to robie bez zadnych wspomagaczy.Poprostu jestem soba i chodz mam taksamo wady i zalety jak kazdy czlowiek nigdy nie owijam w bawelne zawsze mowie to co mysle , chodz niezawsze jest to dobre.Ale ja mam to gdziesz ludzie powinni mie akceptowac taka jaka jestem ,a jak nie to sram na wszystko ..! I tobie tez radze przestac zazywac,sprobuj chociaz wiem ze to nijest proste ,ale czlowiek nieraz jak sie zawezmie potrafi duzo w sobie zmienic... Pozdrawiam
×