Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mamre

Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mamre

  1. Mamre

    Fobia szkolna

    Oj tam oj tam . Wiadomo, że tylko o sobie tak myślę.
  2. Mamre

    Fobia szkolna

    Kendrick, tak sobie wyję przed komputerem, a tu patrzę na Twój post i zaczęłam wydawać z siebie dziwne dźwięki - ni to jęk, ni to śmiech . Rozwaliłeś mnie na łopatki ).
  3. Mamre

    Fobia szkolna

    A na czym wg Ciebie ta nieumiejętność uczenia się polega? Zaraz się chyba w systemie wypiszę ze studiów. Z całego serca siebie nienawidzę i chciałabym się zabić za to, że tak bardzo jestem nikim.
  4. Mamre

    Fobia szkolna

    Vett, W szkole podstawowej byłam prymusem, a w gimnazjum najlepsza w klasie. Nawet w liceum jeszcze były jakieś olimpiady. Zazwyczaj uczyłam się na ostatnią chwilę. A teraz nie umiem się skupić, a do tego dochodzi paraliżujący lęk.
  5. Mamre

    Fobia szkolna

    Ojej, współczuję Wam . Ja właśnie jestem po trzecim roku studiów i nadal sobie nie radzę z fobią przed jakąkolwiek formą edukacji... Boję się, że przez to nie skończę edukacji, że moje marzenia legną w gruzach. Jest coraz gorzej! A zaczęło się u mnie walić w drugiej klasie liceum, chociaż niepozorny symptom pojawił się już w gimnazjum - spóźniałam się. Jutro mam poprawkę z ćwiczeń. Od niej zależy wszystko. A ja nic nie umiem, co więcej - nie umiem się uczyć.
  6. I właśnie po takich słowach w konfesjonale nerwica się wzmacnia. Też czasem słyszę podczas spowiedzi słowa, po których nie wiem, co ze sobą zrobić. No i mam ten sam problem, co Ty. Ciągle rozkminiam przyczynę niechęci do modlitwy.
  7. No to powiem Ci, że sprawa jest bardziej zabawna. Lekarz mój przyjmuje tylko w środy (to poradnia dla młodzieży). Lekarka w szpitalu rozłożyła ręce, powiedziała, że nie może mi wypisać recepty. No i jestem w szpitalu w Łodzi, a rodzina i znajomi w Warszawie. Mimo wszystko dobitnie powiem lekarce. Co mi grozi prżez takie odstawienie?
  8. POMOCY! Jestem teraz w szpitalu na endokrynologii. Miałam się stawić wczoraj o 11, więc tak zrobiłam, ale też miałam wizytę u psychiatry o 11. Musiałam z niej zrezygnować. Jednakże nie mam już Axyvenu, a szpital go nie ma. CO ja mam zrobić?? Bardzo się boję nagłego zejścia z dawki 225mg wenli.
  9. Moi rodzice to samo - namawiają mnie na rzucenie leków antydepresyjnych. Mama przy tym potrafi mnie nieźle ranić. W akcie desperacji namówiłam ją na rozmowę z moim lekarzem - nie pomogło (noż kur...). Też biorę Euthyrox, ale tylko jedną tabletkę na razie.
  10. Możesz wymienić nazwy tych oddziałów i nazwisko tej terapeutki? Chociażby na priv. Pytam, bo też jestem z Wawy.
  11. slow motion, ja jestem uparta jeśli chodzi o szukanie takich rzeczy, więc jeśli napiszesz mi na priv nazwę miejscowości, to może coś wyszukam :).
  12. slow motion, a co z terapią na NFZ, w fundacjach, itd.? Jeśli mieszkasz w Warszawie, to napisz priv, a pomogę coś Ci znaleźć.
  13. Mamre

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Fakt, ładne chmury się zebrały .
  14. Mamre

    leki do nauk

    A ja myślę, że przejście się do dobrych specjalistów nie zaszkodzi. Bo tu na forum danie takiej wskazówki to jedyne, co możemy zrobić - dobrze doradzić nie zawsze potrafimy, a zdiagnozować to nawet nie możemy. A na teraz to fakt - spiąć się do nauki, zrobić co się da i już. Zresztą niezdanie nie jest tragedią. W tym wieku się tak wydaje, bo szybko się człowiek zmienia, dorasta itd. A zostanie na ten sam rok może mieć swoje plusy. Już to sobie w głowie przerabiałam, jak się bałam, że będę musiała powtarzać rok na studiach . Nadal się boję, ale wizja ich ukończenia jednak jest już nieco bliższa.
  15. Mamre

    leki do nauk

    Owsik, ale ja nie narzekam na młodzież . Piszę o nowym stylu poznawania, który dotyczy też osób starszych, którzy dużo korzystają z Internetu. A swoją drogą "Harry Potter" wpisuje się w ten model poznawczy - mnóstwo się tam dzieje, fabuła dostarcza wielu bodźców. Ja tylko stwierdzam fakty, nie wartościuję. stx, więc nie ma żartów - trzeba iść do specjalistów.
  16. Mamre

    leki do nauk

    el_testosterone, właśnie o to chodzi, że to nowe medium KSZTAŁTUJE lub nawet NARZUCA nam taki sposób poznawania.
  17. Mamre

    leki do nauk

    stx, mam podobnie. Sesja jest, a ja dłużej niż 5 minut na tekście nie umiem się skupić. Ciekawie wyjaśnia to Carr w swojej książce "Płytki umysł". Gość pisze o wpływie Internetu na nasze funkcjonowanie poznawcze. Dłuuugo się zastanawiałam, co ze mną nie tak, aż w końcu trafiłam na tę książkę. Okazuje się, że przez Internet zaczynamy myśleć hipertekstowo, przez co tracimy umiejętność myślenia linearnego czy czytania linearnego tekstu. No dobra, teraz nic innego Ci nie pomoże jak twarde uczenie się. Ewentualnie poprosiłbyś kolegów, nauczycieli albo korepetytorów o pomoc w przyswojeniu materiału. Gdy ktoś uczy indywidualnie, to tak łatwo się nie odlatuje . I tak na teraz polecam yerbę matę - taką parzoną tradycyjnie, ale niekoniecznie perfekcyjnie. Mój szybki sposób to: wsypać susz do kubka, zalać wodą max 80 stopni, poczekać, przelać przez sitko do innego kubka - gotowe . Jeśli masz nerwicę/depresję, to siłą rzeczy pada Ci koncentracja i pamięć. I w takim wypadku po prostu trzeba iść do psychiatry, dobrego psychoterapeuty i leczyć się, leczyć się i jeszcze raz leczyć się!
  18. Mamre

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Och ludzie, bo przez forum to trzeba się umawiać na parę dni z wyprzedzeniem :). Kiedyś w przypływie czasu pewnie wpadnę :).
  19. Monar, i jak pisanie CV? Ja też szukam pracy na wakacje. Chyba muszę zejść trochę z piedestału i jednak poszukać czegoś przy ulotkach czy innych prozaicznych rzeczach . A bo wymarzyłam sobie, żeby pracować tylko przez lipiec i zarobić ponad 1000, co jest chyba zwykłym marzycielstwem . No i planuję zrobić licencjat z filozofii. Na razie idzie zaskakująco gładko, bo myślałam, że nie zaliczę ćwiczeń za nieobecności. Tymczasem ćwiczeniowcy okazali się łagodni i walczę z egzaminami :). Ewentualna obrona dopiero po wrześniu. W sumie byłoby dobrze mieć wolne w wakacje, bo w zeszłe też harowałam - na oddziale nerwic - ale trudno. Jak się odkłada pewne rzeczy (nieważne czy przez lęki czy coś innego ), to potem ma się więcej roboty . W ogóle to chyba przez edukację sam Bóg mnie prowadzi, jak św. Franciszka z Kupertynu (patrona studentów) . To mnie podnosi na duchu, bo widocznie te moje studia są po coś .
  20. Tylko nie pij przed przysięgą, bo to może być podstawa do unieważnienia potem. Jeśli ślub jest w kościele, to przyjęcie sakramentu w stanie nietrzeźwości byłoby świętokradztwem, a jeśli nie wierzysz i nie obeszłoby Cię to, to może lepiej pomyśleć o rezygnacji ze ślubu w tej religii? Po co profanować coś, w co i tak się nie wierzy? A co do picia przed przysięgą w urzędzie to nie mam pojęcia jak na to prawo patrzy. W każdym razie skorzystaj z zestawu psycholog+psychiatra i zobaczysz - a nuż Ci pomogą . Powodzenia życzę i wszystkiego dobrego :).
  21. Uwaga, nadjeżdżam! Ja kiedyś myślałam, że jak nic, kiedyś na pewno się zabiję. Co do diagnozy to nikt nie miał śmiałości napisać wprost (na wypisach, opiniach), że jestem borderem - w rozmowie już prędzej . Pochodziłam sobie na terapie, brałam i biorę leki (mówi się o niesamowitym wpływie lamotryginy - coś w tym chyba jest) i idę do przodu! Nie mam myśli samobójczych, chce mi się żyć, układa mi się z ludźmi, studiuję, jest cacy :). Jeszcze wiele pracy przede mną, ale mam wrażenie, że przez to najgorsze już przeszłam. Dlaczego? Bo wcześniej w ogóle nie chciałam żyć ani niczego w tym życiu budować, a teraz już jakieś fundamenty powstają :).
×