Ja pamiętam, jakie katusze przeżywałam z chemią w gimnazjum. Ciągły stres ze strony nauczycielki tylko pogarszał lekcje. Nienawidziłam chemii, w liceum to się zmieniło jak w gimnazjum jechałam na samych 1, sporadycznie 2 tak liceum skończyłam z mocną 3