corsik1, jeżeli sama subiektywnie odczuwasz, że coś jest w Twoim życiu nie tak, że jest Ci w jakiś sposób "niewygodnie" w Twoim życiu, to warto dokonać jakichś zmian. Możesz pomyśleć np. o konsultacji u psychologa. Napisałaś dość pobieżnie o swoim życiu - w związku niby OK, w rodzinie też bez większych problemów. Wiesz, z doświadczenia wiem, że jak przychodzi człowiek i mówi, że ogólnie u niego w porządku i rodzina dobra, i partner bez zarzutu, to po przyjrzeniu się sprawie z bliska wychodzi, że wcale nie jest tak "różowo". Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie jest "idealnie" i warto, byś Ty również miała tego świadomość. W każdej rodzinie są jakieś kłótnie, nieporozumienia, w każdym związku pojawia się różnica zdań, zawsze są jakieś problemy, np. zawodowe czy finansowe. Ani Ty, ani ja nie jesteśmy od tego wyjątkiem. Myślę jednak, że jeżeli odczuwasz, że coś jest nie tak, to warto porozmawiać z jakimś specjalistą. Poczucie samotności, płaczliwość, brak motywacji do działania, niska samoocena i zmienność nastroju mogą świadczyć o chwilowych "dołkach", jak to nazwałaś, ale może być to także początek rozwoju depresji. Pozdrawiam i życzę powodzenia!