Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    wino jogurt czy maślanka?
  2. ola12, niestety nikt przez Internet nie zdiagnozuje, co Ci dolega. Jeżeli od dłuższego czasu odczuwasz, że spada Ci samopoczucie, dokuczają Ci irracjonalne lęki, nic nie sprawia Ci radości, to powinnaś skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Być może to epizod depresyjny, depresja maskowana, zespół leku uogólnionego albo jakiś inny rodzaj nerwicy? Sama napisałaś, że nie radzisz sobie ze stresem, przytyłaś, nie cieszy Cię nic, unikasz kontaktów towarzyskich, jesteś jakby nieobecna, jesteś przygnębiona i zalękniona. Do tego dochodzą objawy somatyczne, jak szybki puls, uderzenia gorąca, kołatnie serca czy drżenie rąk. Nie bagatelizuj swojego pogarszającego się samopoczucia i skonsultuj się ze specjalistą. Być może antydepresanty, które brałaś, nie pomogły, bo były nie na miarę Twoich problemów. Może bardziej potrzebujesz leków wyciszających albo psychoterapii? kasia199 słusznie napisała, że farmakoterapia nie zawsze pomaga. Leki redukują objawy choroby, ale nie usuwają przyczyn problemów. W drugim przypadku lepiej pomaga właśnie rozmowa z psychologiem albo psychoterapeutą.
  3. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    ściany - mają uszy :)
  4. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    nic - nie piję gazowanego wino wytrawne czy półsłodkie?
  5. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    błyskotki - biżuteria
  6. tomciono, witaj na forum! Nie zastanawiałeś się kiedyś, że być może Twoje przywiązanie do matki skutkuje pogłębianiem się nerwicy? Może Twoja mama, obawiając się o Ciebie i chcąc Cię ochraniać, nieświadomie jeszcze bardziej wzmacnia u Ciebie objawy nerwicowe? Raz - możesz być obciążony genetycznie nerwicą po mamie (ona również choruje na nerwicę), a dwa - jej zachowania i źle pojęta troska o Ciebie mogą sprawiać, że czujesz się mało samodzielny i mało pewny siebie. Zdaję sobie sprawę, że osoba mamy jest dla Ciebie uosobieniem jakiegoś azylu i daje poczucie bezpieczeństwa, ale masz 25 lat i nie możesz całe życie trzymać się rąbka maminej spódnicy. Chyba, że chcesz być zależny od matki, a choroba jest dla Ciebie dobrym alibi przed usamodzielnieniem się. Osobiście myślę, że dwutygodniowa rozłąka z matką dobrze Ci zrobi i będzie okazją, byś mógł skonfrontować się ze swoimi lękami. Może, gdy zobaczysz, że pod nieobecność mamy całkiem dobrze sobie radzisz, nabierzesz większej pewności siebie i choroba przestanie mieć na Ciebie aż taki wpływ? Poza tym, Twoja mama nie wyjeżdża nie wiadomo gdzie. Możecie do siebie dzwonić, kontaktować się mailowo czy przez Skype. Spróbuj spojrzeć na to rozstanie z matką jako na swego rodzaju wyzwanie, okazję i szansę. Pozdrawiam!
  7. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    uogólnienia - skróty myślowe
  8. bies, jeżeli odczuwasz irracjonalny lęk przed śmiercią, bez wątpienia Twoje reakcje wkomponowują się w zaburzenia z grupy nerwic. Być może jest to tanatofobia, ale diagnozę zostawiam specjaliście podczas bezpośredniej konsultacji. Zachęcam Cię do przeczytania artykułu: portal.abczdrowie.pl/tanatofobia. Dobrego specjalisty z Gdańska możesz szukać na forum: topic-t29030.html?hilit=psycholog%20Gda%C5%84sk. Pod tym linkiem ludzie polecają bądź przestrzegają przed różnymi psychologami czy terapeutami. Warto poczytać, popytać i zdecydować, gdzie szukać dla siebie wsparcia. Pozdrawiam i powodzenia!
  9. Michalk, objawy i zachowania, o których napisałeś, świadczą o niskim poczuciu własnej wartości. Rzetelną diagnozę można jednak postawić wyłącznie podczas bezpośredniej wizyty. Kontakt wirtualny to uniemożliwia. Z całym szacunkiem dla Twojej mamy nie zgadzam się z jej zdaniem, że wizyta u psychologa to strata pieniędzy, gdyż to samo, co powie psycholog, usłyszysz od rodziców. Czy zdajesz sobie sprawę, że Twoja niska samoocena może być skutkiem nieświadomych zachowań Twoich rodziców? Może w imię źle pojętej miłości do Ciebie delegowali Cię do roli kogoś nieśmiałego, niepewnego siebie, mało odważnego, pełnego wątpliwości i asekuranctwa? Oczywiście to są jedynie moje jakieś przemyślenia, żadna diagnoza. ladyofdarkness ma rację, że czasem spotkanie z psychologiem, obcą osobą pozwala nam spojrzeć na siebie i swoje dotychczasowe życie trochę z innej perspektywy. Na pewno jedno czy dwa spotkania z psychologiem nie sprawią, że z osoby z niską samooceną staniesz się pewnym siebie macho. Praca nad poczuciem własnej wartości to praca żmudna i długotrwała. Niemniej jednak warto podjąć ten wysiłek, skoro dostrzegasz, że z dnia na dzień coraz smutniej i mniej komfortowo się czujesz. Pozdrawiam!
  10. ekspert_abcZdrowie

    X czy Y?

    komedie opalanie czy pływanie?
  11. ekspert_abcZdrowie

    Skojarzenia

    uprzedzenia - stereotypy
  12. eell, niestety drogą wirtualną nikt nie jest w stanie Cię zdiagnozować. Niemniej jednak, jeżeli w badaniach nic nie wychodzi, wszystkie są w porządku, a Ty nadal czujesz się kiepsko, to można brać pod uwagę zaburzenia z grupy nerwic. Czasem psychika płata nam figle i lęk destabilizuje funkcjonowanie organizmu, stąd objawy psychosomatyczne, jak zawroty głowy, mrowienie, drętwienie kończyn, uczucie omdlewania, męczliwość, nudności czy brak apetytu. Nerwicowcy mają zwykle bardzo długą historię wizyt u rożnych specjalistów i teczkę rożnych badań tak jak Ty. Czy byłeś kiedykolwiek u lekarza psychiatry, by skonsultować z nim swoje dolegliwości? Czy objawom, jakich doświadczasz, towarzyszą stany lękowe, obawy o swoje zdrowie/życie? Myślę, że powinieneś się umówić na konsultację psychiatryczną. Weź ze sobą wyniki badań - mogą się przydać. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  13. niosaca_radosc może mieć rację - szukanie miłości z desperacji, rzucanie się w ramiona pierwszego lepszego faceta, który okaże zainteresowanie, uwagę, uśmiech... Na początku jest fajnie, miło, ale zauroczenie trwa krótko i pęka jak bańka mydlana. Potem zostaje rozczarowanie, że ZNOWU nie wyszło, związek się rozpadł. Liżesz rany i szukasz ponownie ukojenia u boku partnera, który pomoże Ci zapomnieć o przeszłym nieudanym związku... karola, Myślisz, że to jest taki schemat? Czy wygląda u Ciebie to jednak inaczej?
×