Skocz do zawartości
Nerwica.com

wiatr

Użytkownik
  • Postów

    607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiatr

  1. Dzięki Ci owena 1 super jest poznać kolejnego dobrego człowieka i wrażliwego. Masz racęję. Wiatr do rooboty Pa.
  2. Musli jesteś niesamowita ile zrobiłaś dla siebie, bardzo się cieszę Pisz , pisz o swoich sukcesach, porażkach, sukcesach. Skoro ty potrafisz dawać sobie radę to jestem bardziej przekonana w tym jak ja postępuję ,że to wszystko ma sens Pa.Cieplutko Was pozdrawiam.
  3. wiatr

    Moje problemy

    Margaret być może nie jest aż tak żle z tą miłością. Uśmiechnij się.Czas pokarze.Pozdrowienia dla wszystkich
  4. Jak super przebywać wśród przyjaciół.Mnóstwo pozytywnej energii się ulatnia. Trochę powdycham
  5. Witam Wszystkich. maleństwo jesteś dzielną osobą, walkę podejmujesz w świadomości , 100%, będę za ciebie trzymała kciuki, byś wytrwała w pokonaniu lęku.Ty masz absolutną przewagę nad lękiem. Pokonaj go, on nie lubi ludzi uśmiechniętych , zadowolonych z życia,pogoń go na cztery wiatry.Wytrwałości Ci życzę.Pozdrawiam gorąco.
  6. No pięknie, ja równiez od kilku dni cierpię na bezsenność, że aż mnie to tak zmęczyło , że zaczęly ujawniać się we mnie emocje. O Panie.No chyba nie chcielibyście tego usłyszeć A tak naprawdę , odrzucałam przez cały czas pewną myśl.Egzamin.Trudny i bardzo ważny egzamin.Za dwa dni. No tak i co teraz.Znalazłam przyczynę dlaczego kolejny dzień a ja się żle czuję. A tak na marginesie .Trzymajcie za mnie. Wyobraziłam siebie że zdałam.Super Co Gorąco pozdrawiam.
  7. Witam Cię Brain of P zaczynam z nim walczyć , na szczęście tu na forum , odkąd jestem poznałam wielu wspaniałych przyjaciół którzy to pomagają mi stanąć twarzą w twarz z wrogiem i pokonać go. Puki co idzie mi to opornie, ale przy ich pomocy dam radę. Tylko to jeszcze czasu wymaga.No to co, głowa do góry.Pa
  8. Również przesyłam gorące pozdrowienia . Do zobaczenia na forum. A propo-ucałuj swoją pociechę.On jest największym Twoim skarbem.Pa
  9. O nie kochana. Nie masz prawa tak się oceniać. Jesteś zdolną dziewczyną. Brawo za polski.Gratulacje Ci się należą. A z nerwicą sobie poradzisz. Wierzę w Ciebie i w siłę jaką posiadasz.Gorąco cie pozdrawiam .Wiara czyni cuda.
  10. Witam Cię również i co dalej............. Pozdrawiam.Pa
  11. Skoro poczucie własnej wartości jest ważne dla uzyskania maksymalnych wyników, to co możemy zrobić dla polepszenia naszego wizerunku własnego? Piotr wiesz doskonale .że wszyscy na forum Cię lubią. A co do maski , nie przejmuj się tym ,to pesteczka. Uśmiechnij się Uwaga ! uśmiech bywa zakażny. Pozdrawiam
  12. Trzymam kciuki za Was i za siebie.Pozdrawiam.
  13. wiatr

    Moje problemy

    ...............Idż tak daleko, jak możesz widzieć, a gdy tam dojdziesz, będziesz mógł widzieć dalej............. Cieplutko pozdrawiam.
  14. Ktoś kiedyś mi powiedział.............wytrwałości, wytrwałości.............
  15. Witam Cię. jest to dość trudne. Wymaga cierpliwości od strony przekonującej. Ta osoba musi poczuć bezpieczeństwo.
  16. Witam lostmen. ja również , ..........,,Jeśli ja nie zajmę się sobą, to któż to zrobi? Ale jeśli zajmę się tylko sobą, kimże będę? Wierzę że odnajdziesz przyczynę dyskomfortu . Pozdrawiam.
  17. przyłączam si ę do twojego klubu, dokładnie te samą metodę stosuję. Metodę tą stosuję już od jakiegoś czasu. Pomaga mi żyć...................Pozdrawiam cieplutko.
  18. Ups.......Ale powiało. Zabieram się do porządków.......... Chwila, proszę poczekać, jeszcze momencik..........................No już . Popatrzmy czy czegoś nie pominęłam...........tynk na miejscu, A teraz nagroda. A co tam figura kinguś, przecież tłusty czwartek jest raz w roku , maiev damy radę Wszyscy wcinają z uśmiechem to i my również. No to wieję cieplutko i leciutko.Otwarte.Pa
  19. Mnie również dopadła, pytania, same pytania................coś robię nie tak, tylko nie wiem co? I to jest najgorsze. Dorwało mnie to uczucie i trzymie. Blokada totalna. W środku czuję ogromny ciężar. Nie umię się go pozbyć. Jest zbyt ciężki. Dobrze,że istnieje to forum mogę o tym napisać, a ludzie w miejcu publicznym naszczęście nie widzą moich uczuć i co się ze mną dzieje w środku. Gotuje się we mnie. A do tego, jakby było za mało , siada mi net. Najprawdopodobnie zawiodłam...............Muszę jeszcze raz to wszystko przemyśleć. Muszę.........dać sobie czas........... Pozdrawiam.
  20. Dopiero dzień się rozpoczyna, a ja jestem bardzo zmęczona ...........muszę odpocząć .........czas na przystanek ,,alaska"....
  21. Sory...........Proszę zatkać uczy.........Dziękuję. jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejuuuu...................uuuuuuu.........już mi lżej.................. Dziękuję za wyrozumiałość. Można już odetkać uszy. Jeszcze raz dziękuję.
  22. wiatr

    To forum jest wyjatkowe:)

    Daje poczucie bezpieczeństwa w najtrudniejszych momentach............
  23. Witam Cię Bardzo długo zastanawialam się co ci napisać. Zdaję sobie sprawę że jest ci ciężko. Nawet nie możesz sobie tego wyobrazić a do tego masz prowadzić samochód Ach,..........napiszę najprościej jak potrafię,nie będę opierać się na literaturze, czy też na innych mądrościach , napiszę w oparciu o własne doświadczenie jakie przeżlam kilka lat temu.Z góry przepraszam, gdy wkradnie się haos w tym co napiszę. Ja zawsze balam się zarzywać jakich kolwiek tabletek, nigdy nie mialam 100% przekonania, zawrze myślalam że one będą dzialać do jakiegoś momentu. Potem gdy dzialanie się zmniejszy to mój organizm będzie sie domagal większej dawki. A lekarz , no, to kolejna jego recepta ..........A co zemną? Ogromnie się balam ich. Nie pragnęłam uśpić bol, lecz by mi ktoś pomógł mi znaleść żrodło bólu a potem pomógl mi go zlikwidować. Bylam w tak okrutnym dole ( ta depresje spowodowalo tylko jedno slowo i świat mi runął ) szukalam psychoterapełtę . Już, natychmiast. A najgorsze bylo to byłam sama ze swoimi myślami.To było okropne. Zupelnie sama. Zobaczylam szyld z napisam.....(prywatny gabinet) weszlam z sercem na ręku i myślami jeśli on mi nie pomoże , to już koniec. To byla kobieta i powiedziala mi jeśli chce sobie pomóc to musimy się spotykać 2 x w tygodniu a co do ilości spotkań czas sam odpowie.No i czy jestem gotowa. Przyjęlam tą propozycję, a tylko dlatego że nie dawała mi żadnych cholernych leków ( eksperyment na mnie, NIE!) Trwalo to 2 lata aż poczułam, że jestem. Myślę co do ciebie, skoro nigdy nie brałeś leków, szukaj innego rozwiązania, rozwiązania dobrego i świadomego dla siebie. Nie środków usypiających cierpienie..........czego z całego serca ci życzę. No, sory rozpisałam się Bardzo wierzę w ciebie że dasz radę.Pozdrawiam.
×