
wiatr
Użytkownik-
Postów
607 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wiatr
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25
-
Miło jest czytać tego typu posty. Dla mnie jest to odwaga ludzi. Przezwyciężenie strachu, tej wielkiej niewiadomej co może mnie spotkać. Mam tu na myśli ... a może wszyscy zrezygnują ze spotkania i zostałabym sama. A być może co najgorsze, ktoś stałby w ukryciu. To byłaby dla mnie porażka. Sory. Tak zawsze wyobrażałam sobie spotkanie w realu. Bardzo często wpadam do tego tematu by poczytać jak dochodzi do spotkania. I zawsze jestem zadowolona że nikt, no prawie nikt nie zawiódł. Cieszę się z Wami,że spędziliście chwile z sobą tak naprawdę, mogliście ze sobą porozmawiać, pośmiać się powymieniać własne poglądy. I zapewne pozostało to piękne niepowtarzalne uczucie - tęsknota za kolejnym spotkaniem. Pa
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
wiatr odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witam Was otóż tak. tak,tak, Wiem, zdaję sobie sprawę jak obecnie jest wam trudno. To coś i mnie nie chciało opuścić. Tego stanu, uczucia nie jest tak prosto opisać. Ale kiedyś podjęłam decyzję, dość muszę podjąć walkę z tym czymś. I dlatego z całą odpowiedzialnością piszę będziecie mogły żyć tak jak dawniej i nie biję się napisać - nawet lepiej .Pa -
Ale będzie po potem. Odczujesz totalną wolność i niezależność. Wówczas staniesz przed lustrem z dyplomem w ręku i uśmiechniesz się sam do siebie i powiesz w myślach Pa. Odlatuję ja z dyplomem w ręku. Dzisiaj być może nie odczuwasz tego, jest to naturalne. Ale wydaje mi się sory dokądkolwiek by los Cię nie zaprowadził nastawienie dobrze by zmienić na pozytywne, bo tam gdzie będziesz będzie z tobą twoje nastawienie. Mam tu namyśli Ciebie bez dyplomu tam gdzieś daleko, a z czasem powróci myśl tak bardzo przydałby mi się dyplom, a przecież mogłem poświęcić te paskudne dwa lata. A już minęło 6 lat. A tak będziesz go miał. Rodzina będzie z Ciebie dumna, ale jestem przekonana, że Ty będziesz bardziej szczęśliwy od nich. Przeciesz to Twoje życie i Twoja przyszłość. Pa. Uśmiechnij się Będzie dobrze. Nic nie rób na siłę, teraz tylko odpoczywaj. czytaj posty..........jak nie masz ochoty wychodzić z domu
-
I ja Ciebie ashley - Witaj
-
Być może ta metoda jak słusznie zauważyłeś dla kogoś będzie skuteczna a jak agapla zauważyła może wyrządzić wiele szkód. Mam tu na myśli osoby,które zażywają lekarstwa. Osobiście nigdy nie używałam żadnych lekarstw, lecz tu na forum bardzo często czytam o osobach, które mają przepisane przez lekarza leki i muszą je zażywać . W początkowej fazie zażywania leków tj ok. 1 lub przeciągu dwóch tygodni bardzo się żle czują. Występują nieprzyjemne skutki uboczne. I chyba szczególnie te osoby, dobrze by było by skonsultowały się ze swoim lekarzem, czy mogliby również zastosować te metody. A co do osób, które nigdy nie zażywały leków jest to napewno w jakimś stopniu pomoc dla organizmu dy się wyciszył. w momentach trudnych stosowałam te metody. U mnie organizm się wyciszył. Pa pozdrawiam
-
nie wiem co mam powiedzieć
-
na Twoim koncie jest 95% wolności, tak bardzo się cieszę i wierzę że dasz sobie radę z tym 5% = 100% ...biały i wolny..-Osiągnęłeś bardzo dużo, bo najważniejsze jest Towje życie tu i teraz by innym powiedzieć i Ty dasz radę przejść tę drogę.Pa
-
Wiatj Po przeczytaniu Twojego postu wcale mnie nie zdziwiło, że popadleś w dół psychiczny. Tęsknota za dobrem. No tak. Co nie oznacza,że nie możesz powrócić do tamtego życia. I tylko i wyłącznie od Ciebie będzie zależało , by powrócić do tamtego stylu życia. I powrócisz jeśli bardzo tego będziesz pragnął. Pomyśl, czy nie lepiej te dwa lata przemęczyć tutaj by ukończyć studia i tylko te dwalata przemęczyć a nie męczyć się przez całe życie. Sam napisałeś, a wywnioskowałam z Twojego postu, że jesteś rozsądnym człowiekiem, po ich ukończeniu masz szansę na dobrą pracę. To tylko dwa lata, na szczęście ni całe życie. Wyjeżdżając np. dzisiaj na stale w świat zawsze będziesz miał poczucie w sobie samym, że mialeś szansę na lepsze jutro a je nie wykorzystałeś. I co najgorsze to innych byś tak drastycznie niezawiodłbyś , lecz najbardziej siebie. A puki co odświerz znajomości, spójż w lustro uśmiechnij się do samego siebie, zmień imig i w świat A czas szybko upływa. Plyń z nim.Pa
-
,, Nie wiem, co jest kluczem do sukcesu, ale kluczem do klęski jest chcieć zadowolić wszystkich" / Bill Cosby/ ,, Człowiek jest coś wart, gdy zaczyna walkę z samym sobą" /Robert Browning/ ,, Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Zdecydowanie cofać się nie chcę, moim celem jest marsz do przodu" / autor nieznany/.
-
Opowiem dowcip zapewno niejedna osoba go zna Podczas ogromnej ulewy na dachu domu siedzi człowiek. Woda podtapia wiele zabudowań, ludzi ewakuuja ratownicy a czlowiek siedzący na dachu wzywa Boga na pomoc. Bog słysząc wolanie człowieka posyła ratownika. Ratownik wola czlowieka by zszedl z dachu do łodzi. Człowiek nadal siedzi na dachu i wola Boga o pomoc. Woda idzie wyżej, czlłowiek nadal woła o pomoc do Boga. BOg kolejny raz posyła ratownika do czlowieka, lecz on nadal siedzi na dachu i woła. A tu nagle woda porywa czlowieka z dachu i czlowiek utopil się. W raju człowiek stoi przed Panem Bogiem z ogromnymi pretensjami do niego. Dlaczego mu nie pomogł, przeciez tak bardz się modlił prosząc o pomoc. A Bóg odpowiedział na to czlowiekowi - przecież trzy razy posyłałem do ciebie pomoc, to gdzie ty byleś w tym czasie ? Kiedyś gdy ktoś mi ten dowcip opowiedzial , zastanowiłam się nad jego słowami. Ile razy otrzymujemy pomoc . A myślę, że ja taką pomoc bardzo wiele razy otrzymywałam , lecz nie zawsze ją dostrzegałam. Przecież Bog dał mi rozum, ręce, nogi i mam w pelni te narzędzia wykorzystywać do dobrych celów. I wydaje mi się że oto mu chodziło
-
Piotr uśmiechu przez całe życie, byś zarażał innych uśmiechem.
-
Piotr super bardzo dobrze dziewczyno,że masz jeszcze asa w rękawie. Ale mam nadzieję,że uda Ci się z tym KULem, głowa do góry,gdyż wyniki masz całkiem ,całkiem dobre
-
Witajcie. Sory. Przeczytałam wszystkie posty. Lecz jedno co najbardziej mnie zastanawia to sama nazwa tematu,, Co MY tu robimy" a szczególnie zaimek ,,My" dlaczego ,,MY" a nie ,, ......ja........" , ,, TY...... WY lecz ,, MY" czy, aby ktoś za mnie odpowiadał Dlaczego................?
-
To może pozostanie do dyspozycji komp. jest to problem...........pracoholizm...........uważaj, by nie popaść w niego Pa
-
był i u mnie taki okres , u mnie to się nazywało wchłanianiem słodyczy ( reklamówkami) tak , dosłownie reklamówkami. Miałam wybrane słodycze mianowicie wszystkie słodycze pod warunkiem że musiały być polane czekoladą lub były to tylko czekolady. Nikt nigdy się nie zorientował, że moim śniadaniem, obiadem czy też kolacją były tylko te słodycze. Oczywiście między tz. posiłkami również jadłam słodycze. I co dziwne, tylko piłam kawę.Trwało to dość długo nie pamiętam już chyba ok. 1 roku, dzisiaj piję tylko kawę a słodycze jem sporadycznie. I nie mam pojęcia jak to się stało.............
-
gusia tak bardzo Cieszę się z Tobą. Dotknęłaś wolności. Przekroczyłaś niewidoczną granicę. Idż, idż przed siebie, i Ciesz się życiem , Pamiętaj pomału spokojnie, by rokoszować się otoczeniem. Stawiam Tobie loda, smacznego Pa
-
równiez zauważyłam że większości się boi przyznać ...............no właśnie ale przed kim się tak naprawdę się obawia. Czy aby całemu światu ...............poco na co Najważniejsze chyba jest by wykonac ten pierwszy krok ale tak naprawdę dla siebie i tylko dla ciebie, Czy potrzebujemy zaakceptacji i werdyktu innych................Pa. Psychoterapeuta bardzzo wiele może nam wskazać by poznać samego siebie.
-
To tylko pozostaje mi pozazdrościć
-
co jest tego przyczyną, z jakiego powodu ? Zadając sobie pytania znajdujemy odpowiedź. Dlaczego . Nic nie dzieje się bez przyczyny............
-
I ja również ada01 Tobie życzę no i spokojnego podejścia do jutrzejszego egzaminu. Mam nadzieję,że będzie dobrze tylko nie zamartwiaj się na zapas.Pa
-
No to troszeczkę o sobie . - dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień sporo pilnych spraw pozamykałam. Jest już noc ,super że wszyscy już śpicie. Nie mam pojęcia co napisać jeszcze, chyba poza tym,że jutro i przez następne 6 dni czeka mnie intensywna wyczerpująca praca. I tak przeleciała mi myśl po głowie - muszę odlecieć na tydzień do moich zajęć. wiem doskonale,że wszystko muszę wykonać by zmieścić się w terminach..zawodowych, prywatnych. Sory , przynudzam........ ach ..........idę i chyba zrobię sobie małą kawę...być może ona mnie przebudzi ......chyba jeszcze popiszę ., przygotuje kilka wykresów itd itp............ Jak tylko znajdę chwilę, wpadnę do was by się przywitać. Jesteście wyjątkowi, być może niektórzy sobie z tego nie zdają sprawę. Ja natomiast wiem, jesteście wyjątkowi i dlatego tak trudno was opuścić choć na kilka dni Pa
-
A t k a a W Dniu Twoich Urodzin Życzę Ci s z c z ę ś c i a, bo: szczęście to uśmiech, który rozwesela, szczęście to mieć przyjaciela, szczęście to śpiew i muzyka, szczęście to umieć patrzeć i dotykać, szczęście to o smutkach nie pamiętać.
-
melduję się Atkaa jesteś niesamowita w organizowaniu bardzo ciekawych wirtualnych spotkań w klubie pozytywnej odmiany. Proszę podrzuć ciekawy temat ...........o tak.....w przelocie . A tak póki co, będę popijała kawę i zajadała pyszną czekoladę z nadzieniem orzechowym. Sporo magnezu zawiera ta czekolada a ile lecytyny posiada orzech. . A może Makcia da się skusić .........no dobrze malutka kosteczka czekoladki , dla.............. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:20 pm ] Różo, maiev człowieku nerwico a wy............dobrze, dobrze parzę kawę
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 25