hooain

na australijskim czasie jedziesz?

w przybliżeniu 10 dni ponownie na wspomaganym. stan na dziś: nastrój na minusie, zero koncentracji, otępienie, zawroty głowy - siadła minimalnie równowaga, ciężkie poranki na duszy i ciele, nieczęste zwiechy. na ten moment reszty nie pamiętam

myśle, że standardowa sucha gadka w trakcie ataku bardziej gwałtownej emocji nie pomoże, tym bardziej, że dziewczyna wbiła już w stan, który mocno zahacza o klimaty autoagresywne. najprostszą opcją jest oczywiście rzut o psychologu. na początku próbuj z jakąś lekką perswazją nie naciskając. ad pomocy ogólnej - twórz jakiś pseudosielankowy nastrój, daj dziewczynie okazje na chwilowe, podświadome odsunięcie problemu i rozpocznij delikatną, wolną od presji wspólną analizę z dodatkiem luźnej dygresji. przestaw swój pogląd na sprawę bardzo subiektywnie, opisz swoje położenie w całości i jej położenie w twoim życiu, tj. próbuj kombinować ze wstępnym podniesieniem jej samooceny, jednocześnie dając info o swoim, dość zaangażowanym, podejściu.

śmierdzi dramatyzmem

macieywwa, osobiście to ja do chvja pierwotnego nie wiem, co się stało z dobroczynnym oddziaływaniem kwety na mnie. dereal podobno doświadczam, ale świadomie nie odczuwam, więc szukanie poprawy w tym temacie odpada, a szukam jakiejkolwiek jadąc z nadgorliwością. tutaj progres z budyniem jest na etapie dojenia mleczka z krowiego cyca. czekam na reszte

tylko kweta daje Ci takie zjazdy? ad kwestia druga, to samo mam. otępienie/przyhamowana plastyczność pamięci i przypominania dość ostro komplikuje funkcjonowanie

neta odłącz, masz panaceum. tym razem nie dziękuj

izolacja od bodźców - cisza, suplementacja lecytyną na przyszłość - polecam hooain

pochlebiasz mi oj

czwarta kurva to nie brzmi dobrze

wkręcałam sobie ziarnice. szwank jednak nie jest w ciele, ale w umyśle. jest dział o hipochondrii, zapraszam

maciey, brak obswerwacji. w moim przypadku apetyt norma

macieywwa, też mnie jakoś wyjątkowo po kawie nie kopie

wróciłam do znajomej kwety. uboki zauważalnie mocniejsze niż po zupełnie pierwszej powitalnej dawce. suchość u ustach etc, ranna zamuła strasznie spowalnia rozpoczęcie jakiegokolwiek dziennego trybu. tutaj szlug jest unikany, kawa działa jak placebo. czekam aż minie

próbuj booka, próbuj Tyrr, http://img.sadistic.pl/pics/edcef8e1fc7e.gif z dupy sie to nie bierze

epickością biedy

jolantka, chóry gregoriańskie buka, w piekle gdzie mieszkamy za życia?

sen jest moim przebudzeniem, zmień prośbe na paradoksalną wtedy posłucham słodzisz?

tak szybko jak odrasta ci monobrew

jolantka, płód po parciu z niespodzianką Messiah, jestem położona palisz? bakasz?

dobranoc

dzień dobry

moją łysą pałe świeczki w romantycznym klimacie działają na ciebie stymulująco?

czasy sie zmieniają, teraz psychiatra to norma wśród lekarzy, a problemy z psychą stoją na poziomie problemów z somatyką, więc żaden wstyd.