używałaś woreczków, ale przynajmniej ograniczyłaś bodźce, które wywoływały specyfike.
nie da się jednoznacznie rozróżnić co ma lepszą jakość. wszystko zależy od człowieka, który będzie prowadził uzdrawiającą gadkę, usposobienia i swobody w komunikacji, i prawdopodobnie stereotypowe powiastki o wadach nfz stricte jasnego odzwierciedlenia w rzeczywistości nie mają. osobiście powiem Ci, że lepszy złapałam kontakt z psycho z kasy, niż prywatnie