mam właśnie tak :-/ tyle, że mnie nie telepie (no może oprócz drżenia rąk) - i w aucie mam równie podobnie ... cały cierpnę
oprócz tego jak z klientami gadam... to często mam zawroty głowy i nie raz zdaje mi się, że to nie ja gadam tylko cuś we mnie może obok mnie (sam nie wiem) po seroxacie długo był spokój niestety objawy wróciły
co do pytania jak sobie radzić- nie ma jednego sprawdzonego dla wszystkich lekarstwa- oczywiście można połknąć jakąś benzodiazepinę jak ktoś się nie boi uzależnienia, można zapodać butelkę piwa (dla mnie najlepszy uspokajacz- ale uzależnia równie silnie jak benzo), niestety musisz sama znaleźć balsam dla swojej duszy