
Vian
Użytkownik-
Postów
2 280 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vian
-
Niekoniecznie, ja mam problem z agresją i dominacją. Muszę się STALE kontrolować, żeby ludzi nie próbować naginać do swojej woli, również przy pomocy siły. Czy uważasz, że powinnam siebie taką zaakceptować i znaleźć sobie towarzystwo, które zaakceptuje fakt, że się na nich stale drę, że muszą robić, co każę, a jak mi się sprzeciwią, to ich pobiję..?
-
Nie, nie, mnie nie chodzi o jednostkowe sytuacje, a o całą postawę pt. "robię co chcę i jak chcę, nie przepraszam za nic", nie tylko wobec Wioli, nie tylko wobec forumowiczów nawet, ale w ogóle wobec wszystkich. Przecież pisałaś, że wobec swoich przyjaciół z reala zachowujesz się identycznie - albo oni Cię przepraszają, albo po znajomości, bo nie ma szans, żebyś Ty przeprosiła ich. To jest właśnie kompensowanie sobie Twojego niskiego poczucia własnej wartości. Obrazowo można powiedzieć, że jest w Tobie wielka, pusta, dziura w miejscu tego poczucia własnej wartości i próbujesz ją zapchać właśnie arogancką, czasem chamską postawą, częstym obrażaniem się, ble ble ble... Ale tak się nie da... Z nas dwóch ja jestem bardziej pewna siebie, dlatego mnie stać by było, żeby nie wchodzić w konflikt z Wiolą, bo ja wiem, że moja godność, ani wartość nijak na tym nie ucierpi. Ty czujesz potrzebę nieustannego bronienia jej i podkreślania, że "se nie pozwolisz!" - stąd jesteś w stałym konflikcie jak nie z tą, to z inną osobą...
-
Monar, o tym kompleksie wyższości-niższości..? On raczej sam o tym wie... I jakkolwiek myślę, że to, że rodzice Cię nie nauczyli szacunku, zarówno wobec siebie jak i wobec innych, ma z tym potężny związek, to myślę też, że znaczenie ma, że ... Ty na kimś po prostu musisz sobie odbić to, jak Cię traktują rodzice, brat... Więc odbijasz sobie na wszystkich innych. -- 01 sty 2013, 22:24 -- PS. Tylko wiesz, ja sobie mogę strzępić palce na klawiaturze, a to i tak nic nie da, skoro Ty wychodzisz z założenia, że i tak się nie zmienisz, bo taka jesteś i jak to komuś nie pasuje, to wuj.
-
rozdwojenie jaźni ? ^^'
-
ja nigdzie nie idę, broń Boże!!! Ja nigdy, nigdy, przenigdy. To Wam jak coś nie pasuje, to mozecie sobie 'isc' No jak nie?
-
No jak dla mnie to tu: "Robicie ze mnie taką złą, ja taka jestem, jak wam nie pasi, to se idę" Jeśli wolisz iść z forum, niż postarać się iść na jakiś kompromis i w miarę spokojnie koegzystować z innymi, to chyba nikt na siłę Cię nie będzie zatrzymywać, aczkolwiek ja bym tak nie wybrała. :)
-
Monar, no ok, jak wolisz z siebie robić ofiarę to jak napisałaś - my nie jesteśmy Twoimi terapeutami, żeby próbować to zmienić. :)
-
Monar, nikt Ci tu nie chce zastępować terapeuty, ale jesteś tu z nami, tak? Siłą rzeczy rozmawiamy ze sobą, więc chcemy mieć możliwie pozytywne relacje, a nie konflikt co drugi dzień. Zakładam, że ten temat jest po to, żeby te pozytywne relacje wypracować.
-
Nie moja wina, że czują to, co czują. Moje działanie nie miało na celu obrażenie Wioli, a chciałam tylko ułatwic pracę modom, zgłaszajac post, to chyba normalne... Monar, kiedy Ty się czujesz urażona słowami któregoś z userów, chociaż nie zamierzał Cię urazić, to też nie jego wina, że się tak czujesz, nie? To Twój problem. A jednak ludzie piszą "nie chciałam, żeby Ci było przykro, przepraszam, jeśli poczułaś się dotknięta". Ale coraz więcej osób widzi, że to jednostronne, a nikt nie chce jednostronnej uprzejmości...
-
Monar, Nie, w ten sposób pokazuję, że rozumiem, że jej się coś nie podoba i że ja nie chcę wchodzić w konflikt. Moje zachowanie DLA MNIE nadal jest normalne, ale rozumiem, że nie każdy musi myśleć jak ja, być wrażliwy na te same rzeczy, rozumiem, że jej to przeszkadza, więc dlaczego miałabym tak do niej pisać, skoro jej to przeszkadza? Od Wioli oczekiwałabym tego samego - ja np. nie znoszę, kiedy ktoś bez słowa przerywa rozmowę na gg i sobie odchodzi, chociaż to podobno dla większości ludzi normalne. Ja jednak zwracam ludziom uwagę i proszę ich, żeby mnie uprzedzali, kiedy chcą się przestać odzywać na dłużej, żebym nie siedziała jak głupia przed kompem. Oni tego nie rozumieją ani nie potrzebują, ale skoro ja o to proszę, to czemu nie? Tak to działa. :) Ty "rozdmuchujesz", kiedy się poczujesz dotknięta - dlaczego inni mają milczeć, kiedy się poczują dotknięci przez Ciebie..? :)
-
Monar, Nie. Ale ja nie napisałam o ATAKACH a o postawie agresywnej - "nie przeproszę", "nie wycofam się", "nie przemyślę nawet zmiany postępowania" - to jest postawa agresywna. Prościej - "musi być po mojemu". Widzisz, ja nie mam poczucia niższości, ale gdyby mnie Wiola napisała, że jej się nie podoba mój sposób raportowania, to bym napisała coś w rodzaju "ok, nie chciałam nikogo obrazić, na drugi raz napiszę inaczej". Podejrzewam, że to zamknęłoby dyskusję. :)
-
ja tak nie napisałam, wyjaśniłam co i jak... Pisałam na podstawie tych postów: kosz-t40477.html#p1090600 Wtedy nie prostowałaś tego "proszę przenieść", a ja siłą rzeczy na oczy tego nie widziałam. No właśnie, ile for, tyle regulaminów, więc to co bez mrugnięcia okiem przechodzi na Twoim, na tym niekoniecznie. Uważam, że masz kompleks wyższości i niższości jednocześnie. Uważam, że swoją agresywną, bezkompromisową postawą rekompensujesz sobie fakt, że w domu Ciebie poszturchują. Uważam, że każda akcja wywołuje reakcję. Jeśli przyjmiesz postawę "nie przeproszę choćby nie wiem, co", "nie zmienię swojego podejścia, bo MNIE takie pasuje", prędzej czy później będziesz z prawie każdym w konflikcie i nie możesz mieć o to do nikogo pretensji, bo to jest naturalna reakcja na Twoją akcję.
-
Monar, ja Ci wyjaśnię w możliwie prostych, żołnierskich słowach, o co chodzi z Wiolą. 1. Wiola, proszę przenieść ten temat! 2. Wiola, czy mogłabyś przenieść ten temat, bo moim zdaniem tu nie pasuje? Według Ciebie to pierwsze zdanie jest prośbą, bo jest "proszę", ale to nieprawda. Pierwszy jest de facto poleceniem, mimo, że jest "proszę", tak się zwracają nauczycielki do dzieci w szkole "proszę nie biegać na korytarzu!", szef do sekretarki albo sprzątaczki "proszę mi zrobić kawę", "proszę jeszcze umyć podłogę", albo policja do kogoś zgarniętego na posterunek. Wszędzie jest "proszę", ale to nie znaczy, że ta nauczycielka, szef czy policjanci PROSZĄ o coś... A kai nie tyle chodzi chyba o to, żeby ludzie byli POKORNI, ile żeby NIE BYLI AROGANCCY. Pamiętasz, wypłynął kiedyś temat o tym, że Ty nie popełniasz błędów, po drodze wyszło, że nie przepraszasz i stanęło na tym, że rób jak chcesz, ale Ci będzie ciężko, bo prędzej czy później wpienisz czymś ludzi, którzy nie zechcą Cię przepraszać że żyją. No i trafiłaś na takie osoby, na coraz większą liczbę takich osób. Konsekwencja wyboru.
-
Smaczny ten madzik...?
-
Wkurza mnie, że nie mogę się włączyć w żaden fajny temat na forum, bo w tych spamuje nieboszczyk, a nieboszczyka, jako osobę całkiem odporną na argumenty, mam w ignorowanych, żeby mnie nie kusiło walić głową w mur.
-
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
Vian odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
a masz krotkie? Jak długie to można spróbować na nodze. -
Hę? Czytam cicho tę dyskusję i czego dotyczy to zdanie..? Jacy osobnicy? Jacy niepełnosprawni? Jaki ból?
-
zle przeczytałaś.napisałem że niektórzy mężczyzni tylko dają przyjemność swoim partnerkom jednocześnie nie mając żadnych przyjemności ze stosunku(samemu nic nie biorąc) A jak ty to sobie wyobrażasz w praktyce? Bo ja nie potrafię, kobieta wiadomo może nie czuć przyjemności ze względu na budowę fizyczną, jest stroną bierną (w sensie fizjologii), ale facet musi podniecić, żeby mieć erekcję, a skoro jest podniecony to chyba ma w tym jakąś przyjemność? Ale może przecież nie mieć erekcji bo nie wiem - jest impotentem, albo miał raka jąder, albo coś takiego...
-
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
Vian odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
singer, A Ty już stanów pośrednich sobie nie umiesz wyobrazić? Albo wszystko łyse jak u niemowlaka, albo PUSZCZA? Swoją drogą czy Wy, Panowie-zwolennicy golenia na zero, golicie sobie jajka? Nie? To spróbujcie kiedyś popieścić oralnie takie włochate kulki - prawie jakby próbować połknąć chomika. -
Do osób mających wyczucie w sprawach damsko-meskich(nie sex)
Vian odpowiedział(a) na hasacz temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja odgadnę. Nie od razu wprawdzie, ale jak kogoś znam, sporo z nim rozmawiam, to odgaduję w 9 przypadkach na 10. -
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
Vian odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
Słyszałem, że kobiety golą pasek bo niektórzy faceci potrzebują takiego systemu naprowadzenia Może to kolejny punkt potwierdzający, że mam męski mózg. ;-) Nie no, mnie się po prostu to wizualnie nie podoba i tyle, ani u siebie, ani u moich kobiet. -
Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?
Vian odpowiedział(a) na Agasaya temat w Seksuologia
No... większość znanych mi kobiet nie goli np. rąk (w sensie ramion czy przedramion), chyba, że serio jakaś bardzo mocno owłosiona brunetka. Z owłosieniem łonowym podobnie - większość COŚ z nim robi, ale niekoniecznie pozbywa się WSZYSTKICH włosów łonowych na zero. Mnie się to np. wręcz nie podoba, bo się czuję jak z dzieckiem, a nie z dorosłą kobietą. -
Ja znam seks z obiema płciami i zgadzam się z Wiolą. Ba, nawet dla mnie, biseksualistki, to wcale nie jest tak, że z kobietą lepiej, bo kobieta lepiej zrozumie. Zależy zwyczajnie na kogo mam w tym momencie ochotę. Jedyna różnica między mną a Tobą jest taka, że ja się mogę zainteresować i kobietą, i mężczyzną, a Ty kobietą raczej nie. Nie wiem, ile masz lat, ale załóżmy, że jesteś młody i wolisz raczej młodych kochanków (jak tak nie jest to trudno - tylko przykład). Mogłybyśmy Cię przekonywać, że z facetem po 50-tce jest 10 razy lepiej, bo bardziej doświadczony, ale Ciebie tyle starszy facet po prostu nie interesuje, nie podnieca, a jak nie podnieca, to wcale by Ci lepiej nie było, nie?
-
a zdarzyło Ci się kiedyś nie móc chodzić? masakra Mnie się zdarzyło. Zdarzyło mi się też nie móc myśleć. Generalnie DLA MNIE psychiczna jest gorsza, ale jeszcze pytanie, jaka to jest ta fizyczna, bo jak jakoś np. bardzo bolesna, to jęcząc z bólu 24/7 też prędzej czy później sfiksuję. Pewnie prędzej. Więc kupa do kwadratu.