samara22, myślałam, że pierwszy raz uczestniczysz w czymś takim, ale jeżeli dla tego "pana" to był też pierwszy raz... to rzeczywiście naprawdę dziwne... Szkoda, że nie miałyście tam jakiegoś rosłego "przyjaciela rodziny", wyrzucił by jegomości na mróz (nieważne, że to jego dom), zabrałby wódkę i wkrótce byłoby po problemie...