Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiya

Użytkownik
  • Postów

    7 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiya

  1. *Wiola*, dostawy do domu nie obiecywałam... A jak uciekł... To lepiej biegnij za nim, bo nie wiadomo co mu do głowy strzeli za głupi pomysł
  2. BłękitnaAbstrakcja, to straszne...
  3. BłękitnaAbstrakcja, tahela, no ja myślę *Wiola*, towar dotknięty, towar kupiony (wirtualnie też się liczy!)
  4. Hmm, dziwne, ja mam z tymi książkami odwrotnie. Kiedy czułam się lepiej nie mogłam się skupić na książkach - żadna mnie nie wciągała, każde zdanie musiałam przeczytać kilkakrotnie, ciągle odpływałam myślami. A teraz, mimo, że z pamięcią i koncentracją u mnie bardzo źle - znowu mogę czytać. Przenoszę się do innego świata, gdzie moja rzeczywistość nie istnieje...
  5. Mad_Scientist, nie wiem, ale nie mów, przynajmniej będzie o czym rozmawiać na spotkaniu -- 05 lut 2012, 02:34 -- pannaAlicja, Agasaya, macie pozdrowienia od superpita
  6. Mad_Scientist, ujmę to inaczej - może dajmy szansę innym, coby się wypowiedzieli? Może, tylko może, jest na tym forum jeszcze ktoś, kto też chciałby się ze mną spotkać, a pasują mu godziny bardziej popołudniowe Bo jeżeli mamy być tylko w trójkę, to równie dobrze możemy ustalić to telefonicznie -- 05 lut 2012, 00:50 -- Chyba, że w poniedziałek już wyjeżdżasz?
  7. Mad_Scientist, powinieneś był napisać "Dorota i ja" - kultura tego wymaga Przed 13-tą to chyba nikt nie byłby chętny, toż to jeszcze poranek... Jak coś ustalicie dajcie znać, ja jestem dyspozycyjna przez cały poniedziałek
  8. Myślę, że BłękitnaAbstrakcja to w realu pewna siebie seks-bomba
  9. BłękitnaAbstrakcja, spokojnie, kocur czeka na pulpicie, za jakiś czas wróci, za bardzo go lubię, żeby się z nim rozstawać Ale póki co - Matuszka!
  10. idle, i tak je ocencurowałam, tam było więcej widać
  11. Ja to tylko na chwilkę, jak zwykle
  12. Midas, no wiesz co, powierzchownie czytać moje posty? Skandal A tak serio - jak czytasz powierzchownie, to nie krytykuj
  13. Midas, tylko że teraz doszliśmy do miejsca, w którym wszystkie założenia są całkowicie fikcyjne Co innego przyjmować prezenty od swojego bogatego faceta, a co innego przyjmować prezenty, które bogaty synek kupił za pieniążki bogatych rodziców. A wyjazd za granicę miał być na tej zasadzie, że oni (jego rodzice) mi "dołożą". Wiesz, przy mojej sytuacji materialnej mam inne priorytety niż wakacje za granicą... Jeszcze nie miałam okazji być z facetem, który utrzymywałby się sam - jak coś takiego mi się przytrafi, to wtedy pogadamy
  14. Spooky, piszesz takie rzeczy, a potem krytykujesz ludzi, że się nie leczą
  15. Midas, zakładając nawet, że to był nasz jedyny problem (co jest oczywiście nieprawdą, ale przyjmijmy to na potrzeby dyskusji), to absolutnie się z Tobą nie zgadzam, że to ja zaprzepaściłam. W związku chodzi o dojście do porozumienia, a nie układ, w którym jedna strona żyje na zupełnie innym poziomie, a druga ma na to patrzeć. Mieszkaliśmy razem, ja chodziłam do pracy, on dostawał pieniądze od rodziców. Mnie nie było na nic stać, on kupował co chciał. Wyobraź to sobie.
  16. Infamis, a mój wykidajła nie zareagował
  17. Mad_Scientist, dasz mi osta, za to, że pracuję? Nino, różnie to wygląda. Najczęściej siedzimy w jakimś lokalu przy piwie, czy co tam kto pije (niekoniecznie alkoholowego ), ostatnio eksperymentują z bardziej aktywną formą spędzania czasu w postaci spacerów
  18. Infamis, wczoraj mnie klient wystawił. Chciał zielonooką brunetkę, a potem zniknął bez słowa. I jak tu pracować?
  19. Midas, znaczy, że mnie nie lubisz, bo ganiam za pieniędzmi, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby
  20. nextMatii, nom, idę do pracy. Pa wszystkim.
  21. gdybym była dziś zdolna do radości, to sprawiłby ją nowy listek u mojej schefflery
×