Kiya

człowiek nerwica, mogłabym przysiąc, że już to gdzieś widziałam... Ach, tak, w Twoim poprzednim poście

Marsal2, bo komp robi to za Ciebie Zresztą też nie zawsze. Są serwery, na których przez cały czas musisz odgrywać daną postać. Są też gry tekstowe (nie pamiętam jak się nazywają) w których odgrywasz cały świat. Raz w taką grałam, niezapomniane wrażenie...

człowiek nerwica, lubię Cię, ale nie pieprz bzdur. Jeżeli mowa o narzuconych rolach, to ich historia sięga tysiące lat wstecz, od początków dziejów człowieka. Telewizja propaguje równouprawnienie - kobieta ma być samodzielna, niezależna od faceta i najlepiej żeby została mechanikiem na wysokich obcasach (no bo przecież równouprawnienie równouprawnieniem, ale musi ładnie wyglądać) -- 11 maja 2012, 14:07 -- No właśnie teraz to jest jak najbardziej modne. W co drugim serialu masz motyw, w którym to kobieta wyrywa faceta, to kobieta mu się potem oświadcza.

Marsal2, to nie jest aż taka "zasadnicza różnica". RPG to jeden wielki worek do którego może powrzucać wszystko, co z nim związane, zarówno gry planszowe, karcianki, gry komputerowe i wszystkie "odchyły". Ja w realu też za bardzo nie grałam, bom nietowarzysko i wstydzę się zrobienia z siebie jeszcze większej idiotki niż jestem

Verona, zdajesz sobie sprawę z tego, że w języku polskim nie ma takich słów jak "sex" i "sexualny"? Naucz się rodzimego języka, potem czepiaj się innych.

PoznacSiebie, ja tam wierze, że każdy jest nadzwyczajnym wariatem, ale każdy w inny sposób -- 11 maja 2012, 02:26 -- Reasumując: Opcja A: piątek, godz. 17, np. pod Batorym? Opcja B: sobota, godz. 17, pod Batorym Jak dla mnie to mogą być i obie

L.E., niestety, nie ma tak. W tej diecie nie chodzi o kalorie, tylko wzajemne oddziaływanie na siebie składników (albo coś w ten deseń). Też się do niej przymierzałam, ale na samym nabiale bolał mnie brzuch, jestem niegotująca, a i do tanich diet to nie należy, więc dałam sobie spokój. Może kiedyś, jak już będę miała bogatego męża informatyka kucharza-hobbystę

PoznacSiebie, łeee, jak każdy, to to już nie jest fajne

Burżuj

PoznacSiebie, no, przyznaj, to byłoby dość oryginalne!

Stark, od razu mi "Dexter" przychodzi na myśl (nie, nie ten dzieciak-geniusz z kreskówki:P)

PoznacSiebie, kurczę, szkoda, byłbyś bardziej intrygujący

Stark, ale nie każdy jest dobry w byciu toksycznym. Mnie na przykład absolutnie to nie wychodzi, powinnam zapisać się na jakiś kurs. Marsal2, Ty sobie gruchasz z niejedną białogłową z forum

PoznacSiebie, wiem, że o to chodzi

Marsal2, co Ty?

Seraphim, jam popsuta i toksyczna

Candy14,

PoznacSiebie, nie wiem, czy żartujesz, więc na wszelki wypadek sprostuję: Tobie pasuje, a nie Ty pasujesz Ja bym głosowała za piątkiem.

Marsal2, to może spróbuj zareklamować się bardziej od strony tych RPGów

Marsal2, kurczę, nie wiem, ze wszystkich nauk ścisłych matma jest najnudniejsza... Ale masz tu podanie, wypełnij, damy Ci znać.

Marsal2, dlaczego nie? Mam dość patrzenia jak inni się zaprzyjaźniają i parują, gdy ja się staram i zostaję z niczym. Już lepiej się nie starać.

Ja się chyba poddam.

I od razu temat zwolnił! Wracam z pracy, a tu tylko jedna strona zabazgrana, toż to szok!

New-Tenuis, sądząc po opiniach, które czytałam na temat tego testu, to nie ma za bardzo co się nim sugerować...