Skocz do zawartości
Nerwica.com

kornelia_lilia

Użytkownik
  • Postów

    6 339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kornelia_lilia

  1. Słucham piosenek ukochanego... żyć... nie umierać...
  2. kornelia_lilia

    Czy masz?

    tak czy masz teraz ochotę na kino?
  3. kornelia_lilia

    Czy masz?

    nie czy masz ogródek do skopania?
  4. są setki takich rzeczy, które mógłbym zrobić ale nie robię głównie dlatego że mi się nie chce, lęki owszem mam ale lenistwo chyba bardziej mi przeszkadza. A co do akceptowania bezradności to niby jej nie akceptuje nie podoba mi się to ale nic nie robię żeby z tym walczyć. Mam może gdzieś raz na rok przebłyski samodzielności i działania ale szybko się kończą i wracam do punktu wyjścia. Żenada
  5. carlosbueno, a na coś w ogóle te leki zadziałały? Czy jesteś beznadziejnym przypadkiem... Chyba faktycznie potrzebujesz porządnego kopa od życia... upadku na same dno... może wtedy coś lub ktoś sprawi, że się odbijesz od tego stanu.
  6. carlosbueno, leki bierzesz albo jakaś terapia? Nie jestem na bieżąco...
  7. carlosbueno, nie motywuje Cię taki stan... a dobija? Czy może masz totalną olewkę na wszystko... na wszystkich... na samego siebie? Jak długo tak można? Domownicy, sąsiedzi itd. nic Ci na ten temat nie mówią? Moze i unikasz kontaktów z innymi, ale tak w pełni to chyba się nie da... no i nie boisz się, że całkowicie zdziczejesz? Chłopie, ratuj się... póki jest jeszcze, co ratować...
  8. carlosbueno, czy oprócz samego zastanawiania się nad swoim stanem na podstawie materiałów w sieci zamierzasz coś zrobić? Może tylko "coś robisz" dla zabicia czasu, którego pewnie masz w nadmierze... Chyba jesteś ewidentnym przykładem, że każde przegięcie w wychowywaniu niesie za sobą jakieś patologie, skrzywienia już w dorosłym, samodzielnym życiu tego dziecka... ale pewnie... rodzice, zwłaszcza mama chciała dla Ciebie, jak najlepiej... Chciałam Cię zapytać czy Ci zwyczajnie nie wstyd, że tak żyjesz teraz, jak żyjesz przed innymi, a zwłaszcza przed samym sobą?
  9. nube, Rozumiem... rozumiem z tymi wyjściami z domu. To bardzo fajne i ważne, że nie zatraciłaś w sobie radości z rzeczy codziennych, drobnych... Oby tak dalej, powodzenia
  10. kornelia_lilia

    Skojarzenia

    nieobliczalna istota- psychopata
  11. A niektórzy tkwią w tym swoim smutku i tkwią i tkwić będą po wsze czasy... tylko współczuć...
×