Transfuse, mama zrobiła jakieś pseudomarcińskie rogale, nawet dobre. Kiedyś miałam słabość, co oczywiście widać. Muszę wziąć się za siebie i pilnować moje rozszalałe hormony, które wpływają negatywnie na stan cery, sylwetki itp.
Jakoś po Tobie nic a nic nie widać, żebyś miał słabość do łakoci. Ale faceci mają lepiej