Siasia,  piekło na ziemi, ale lepsze to od siłowni.Usuwasz toksyny z organizmu, modelujesz tkankę mięśniową, tu przerzucisz, tu podasz, skubniesz wafelka z bezą z taśmy i jeszcze Ci za to płacą.  
 Sabaidee,  współczuję, ale dobre wspomnienia pewnie też są. Ale z reguły przecież jest odwrotnie. Kobiety mają jednak trudniej.  
A skąd Ty niby wiesz, że ja nie jestem anorektyczką 150 cm?