carlosbueno

Oni to notowali, zapisywali czy szacowali na oko.

Może mieć ale nie musi, ja zarabiałem raz więcej raz mniej i nie zauważyłem aby to miało jakiś większy wpływ na mnie, ale to moje osobiste odczucia. Owszem na początku pobytu, pracy za granicą jest taki efekt wow ile mam kasy, ile tu zarabiam ale on dosyć szybko mija, zarabiając tam 3 razy więcej niż w PL bywa że jesteś niżej na drabinie społecznej niż tu. Bardziej chodziło mi o to że błędem jest zwalanie win za naszą sytuację psychiczną na państwo, społeczeństwo polskie zamiast na siebie , przecież w tej egalitarnej, postępowej i bogatej Skandynawii ludzie też masowo chorują psychicznie. bo mają mało słońca w roku A miałeś tam stały kontakt z rodakami? PS: Obwiniam w takim samym stopniu siebie jak i ludzi. Miałem stały może aż za bardzo. Jestem zawsze samotny i zagubiony nieważne czy w Polsce czy za granicą i jaki jest stan mojego konta. Kilkanaście lat temu wyjeżdżając za granicę miałem nadziej że moje życie się zmieni na lepsze, nic się takiego nie stało, po powrocie też się diametralnie nie zmieniło.

Najbardziej w tych całych igrzyskach denerwowało mnie rozbudzanie przez "dziennikarzy" nadziei na medal a to panczeniści, biathlonistki, short trackowcy no i Kowalczyk mieli niby szanse na takowe. Ale realnie to mieli tylko skoczkowie, medal kogoś innego niż oni byłby mega sensacją, przecież w ostatnich kilku latach w zawodach pucharu świata i mistrzostwach świata i globu nikt poza skoczkami żadnych sukcesów nie miał. To dotyczy nie tylko sportów zimowych ale i też letnich, no i reprezentacji piłki nożnej. Wielu pseudoekspertów twierdzi że Polska trafiła na łatwą grupę na mundialu i bez problemu ją wygra a prawda jest taka że Kolumbia czy Senegal ma dużo lepszych i droższych piłkarzy niż Polska.

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego ktoś wybiera tego typu uczelnie? Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś poza gorliwymi katolikami wybiera katolicką edukację. Przed 1989 rokiem KUL wybierano bo był mniej upolityczniony komunistycznie. Myślę też że niektórzy idą na KUL z bardziej przyziemnych powodów, być może tam jest wysoki poziom, albo np łatwiej się dostać, czy ktoś blisko mieszka, na pewno nie każdy jego absolwent to fanatyczny katol, znałem jedną panią psycholog po tym uniwerku i jakoś specjalnie religijnego wrażenia nie sprawiała no ale studiowała tam za komuny jeszcze.

Może mieć ale nie musi, ja zarabiałem raz więcej raz mniej i nie zauważyłem aby to miało jakiś większy wpływ na mnie, ale to moje osobiste odczucia. Owszem na początku pobytu, pracy za granicą jest taki efekt wow ile mam kasy, ile tu zarabiam ale on dosyć szybko mija, zarabiając tam 3 razy więcej niż w PL bywa że jesteś niżej na drabinie społecznej niż tu. Bardziej chodziło mi o to że błędem jest zwalanie win za naszą sytuację psychiczną na państwo, społeczeństwo polskie zamiast na siebie , przecież w tej egalitarnej, postępowej i bogatej Skandynawii ludzie też masowo chorują psychicznie.

Parę lat mieszkałem za granicą w tzw cywilizowanych krajach i samotnym byłem tak samo albo i bardziej jak w Polsce. To że zarabia się 10 euro/ funtów na godz zamiast 10 zł nie poprawia sytuacji psychicznej i nie likwiduje samotności.

ch...j, dupa i kamieni kupa czekam na dobrą zmianę

Była nieoczekiwana szansa na medal w biathlonie ale ta pseudo gwiazda Nowakowska zawiodła na ostatniej zmianie , lepiej trzeba było strzelać szybko i ewentualnie spudłować, niż pół minuty oddawać jeden strzał. Inne dobre biathlonowo nacje na czele z Niemkami pudłowały niemiłosiernie i była niepowtarzalna szansa na medal, gdyby Polki lepiej biegały to mógłby być a tak wygrała Białoruś z jedną gwiazdą.

Coś w tym jest, nawet ja z wiekiem się mniej przejmuje, jak słyszę jakimi bzdurami zajmują się tzw normalsi to nie wiem po co się nimi przejmować.

Parę a może paręnaście osób z tego forum po 40-ce znam ale się od dłuższego czasu nie udzielają, co nie oznacza że psychicznie wyzdrowieli. W internetach ogólnie dominuję dzieciarnia, 20, maks 30 latkowie, później ludzie tracą chyba zainteresowanie publicznym pisaniem, może też dochodzi pogodzenie się z losem.

Wiejski filozof jest po 40-ce, mi zostały 2 lata. Ludzie po 40-ce żyją mniej internetowo to po pierwsze, część uważa że może są na to forum za starzy, a cześć popełniła samobójstwo.

Black metal zawsze był niszowy, a disco polo kiedyś słuchano ale się nie przyznawano dziś robi się to otwarcie, nawet na juwenalia te zespoły zapraszają.

To chyba dotyczy feministek, a nie całej lewicy, ja tam się nie wypowiadam bo na feministycznych manifestacjach nie byłem a medialne przekazy bywają mylące. Z drugiej strony lewica, centrum uważa polityków prawicy za brzydkich, no ale polityce są zwykle starzy, często niscy( władza rekompensuje wzrost) to i o atrakcyjność ciężko.

Na podstawie 2 zdjęć oceniać jakieś grupy, z socjologicznego punktu widzenia to niemiarodajne. Nie znam żadnych satanistek, dawno temu chodziłem na imprezy metalowe i trochę ładnych dziewczyn było, ale ogólnie ich mało było, to nie zwykłe dyskoteki gdzie atrakcyjnych dziewczyn zwykle sporo jest. Satanizm jest dla zbuntowanych, a dziewczyny czasem buntują się bo są brzydkie i ich nikt nie chcę bo jakby były atrakcyjne to by im chłopaki z siłki byli w głowie a nie sataniści.

dobrze myślałeś, zresztą ja też tam stawiałem. No i koniec medali dla Polski na tych igrzyskach, na razie zajmujemy 17 miejsce, m.in przed Rosjanami jesteśmy ale pewnie spadniemy parę miejsc. Wiele państw bez śniegu i gór jest przed nami typu Wielka Brytania, Holandia, nawet Australia ma więcej medali tylko bez złota. Za 4 lata to będzie dopiero bieda, nasi skoczkowie poza Kotem będą grubo po 30-ce a jakoś następców nie widać, powrócimy do stanu sprzed Małysza i Kowalczyk czyli zerowego dorobku medalowego.

Bjorgen jest 3 lata starsza a wciąż zdobywa medale tylko ona ma astmę i technikę a Kowalczyk nawet zjeżdżać dobrze nie potrafi, bo nie biegała na nartach w wieku 4 lat jak Norweżki. No ale w końcu mamy złoto, Stoch nie zawiódł, teraz może jeszcze w drużynówce medal choć Norwegowie wydaja się poza zasięgiem.

Już za komuny było lepiej w tej materii wtedy przynajmniej dyplom magistra czy nawet matura coś znaczyła, bo dziś nie jest wyznacznikiem niczego. A to masowe studiowanie było w praktyce przechowalnią młodych i ukrytym bezrobociem, podobnie jak masowe wczesne emerytury w latach 90-tych.

Przesada, w Afryce podziały polityczne( czyli w gruncie rzeczy plemienne) są dużo większe dochodzi do strzelanin, mordów a korupcja i nepotyzm przybiera rozmiary niewyobrażalne nawet dla Polski. W USA podziały między demokratów a republikanów są co najmniej takie a pewnie i większe niż między PO a PiS, nikt z tzw elity intelektualnej i kulturalnej nie przyzna się np że popiera republikanów czy Trumpa, to większy wstyd niż popierać PiS w Polsce. A co do rzekomej głupoty Polaków to kolejny przejaw antypolonizmu i wypowiadają to ludzie którzy albo nie byli za granicą albo ich wizyty ograniczają się do kontaktów z elitą przez co wielu naukowców, polityków, ludzi mediów ma niemiarodajny obraz sytuacji. Ale wystarczy pobyć wśród zwykłych Anglików czy Niemców aby się przekonać że nic mądrzejsi od Polaków nie są, często są mniej pomysłowi i z mniejsza wiedzą ogólną a ich bogactwo to głównie spadek po przodkach i szczęśliwsza historia. Polacy od reszty tzw zachodniego świata różnią się głównie większą religijnością, konserwatyzmem ale w sumie lepsze to niż lewacko politpoprawne odchyły zachodu. Carlos Twoja przemiana w konserwatywnego prawicowca mnie rozbawia ,ciekawe.Polska do końca nie jest takim prawicowym krajem.O jakim myślisz.Ogranicz prawicowe media,to Ci dobrze zrobi. Nie jestem konserwatywnym prawicowcem, co najwyżej uważam to za mniejsze zło niż to co proponuje dzisiaj lewica czyli multi kulti, fascynację wszelkimi mniejszościami i nienawiść do własnego narodu i rasy .

To że lepiej pracuje się za granica z nie polakami to racja, ale wynika to raczej z polskiej zawiści, braku współpracy a nie że są debilami. Poza tym za granicę wyjeżdża nadreprezentacja patologii, kryminału itp podczas mojego kilkuletniego pobytu za granicą gdzieś 1/3 Polaków to byli byli kryminaliści lub uciekający przed wymiarem sprawiedliwości i to zarówno w UK jak NL, mnóstwo też było ćpunów i alkoholików w Polsce nawet na podobnych robotniczych stanowiskach ich jest zdecydowanie mniej. Co do tych cytatów to po części racja a po części przejaw autoagresji albo w przypadku cytatów niektórych nie Polaków zwykły szowinizm narodowy. Z tym że Polacy są leniwi to bzdura, obecnie jesteśmy uważani za jeden z najbardziej pracowitych narodów, za granicą bijemy wszelkie normy choć to bywa przejawem głupoty bo tylko Polacy tak zapieprzają za tamtejsze grosze. Alkoholizm Polaków też jest przesadzony do ruskich nam daleko, a spożycie na głowę jest poniżej europejskiej średniej, bardziej chyba chodzi o brak kultury picia i awanturowanie się niektórych pod wpływem. Na pewno negatywne cechy to: kłótliwość, brak współpracy, zawiść, brak zaufania, nieracjonalność, krótkowzroczność.

A my dalej bez medalu i z miejscami gównie pod koniec stawki. Po co wysyłać tylu sportowców aby zajmowali oni odległe miejsca, pół biedy gdyby byli to młodzi perspektywiczni ale często są to 30 latkowie którzy nic już nie osiągną. Zresztą ci rzekomo młodzi 22-23 latkowie też powinni już być w czubie, media zachwycały się 30 miejscem polskiego narciarza 22 latka a zawody wygrał 21 latek, w innych konkurencjach medale zdobywają często nastolatkowie, a w Polsce o 25 latkach wciąż mówi się młodzi z szansą rozwoju i to dotyczy wszystkich dyscyplin.

Przesada, w Afryce podziały polityczne( czyli w gruncie rzeczy plemienne) są dużo większe dochodzi do strzelanin, mordów a korupcja i nepotyzm przybiera rozmiary niewyobrażalne nawet dla Polski. W USA podziały między demokratów a republikanów są co najmniej takie a pewnie i większe niż między PO a PiS, nikt z tzw elity intelektualnej i kulturalnej nie przyzna się np że popiera republikanów czy Trumpa, to większy wstyd niż popierać PiS w Polsce. A co do rzekomej głupoty Polaków to kolejny przejaw antypolonizmu i wypowiadają to ludzie którzy albo nie byli za granicą albo ich wizyty ograniczają się do kontaktów z elitą przez co wielu naukowców, polityków, ludzi mediów ma niemiarodajny obraz sytuacji. Ale wystarczy pobyć wśród zwykłych Anglików czy Niemców aby się przekonać że nic mądrzejsi od Polaków nie są, często są mniej pomysłowi i z mniejsza wiedzą ogólną a ich bogactwo to głównie spadek po przodkach i szczęśliwsza historia. Polacy od reszty tzw zachodniego świata różnią się głównie większą religijnością, konserwatyzmem ale w sumie lepsze to niż lewacko politpoprawne odchyły zachodu.

Durne bo nosi je Jaki. W latach 90-tych to było jedne z najpopularniejszych imion i nie wiem co w nim durnego, Irlandczycy by się bardzo obrazili.

Nie lubię tego terminu wolę stary kawaler albo samotnik, bo singiel kojarzy mi się z kimś kto zalicza panienki ile wlezie, ale nie chce stałego związku. Wiem że singiel brzmi lepiej niż stary kawaler czy samotnik tak nowocześnie ale to często eufemizm przynajmniej w moim wypadku.

Według mnie zdobędziemy jakiś jeden medal w skokach, ale raczej nie złoty i tyle. Między 1972 a 2002 w ogóle nie zdobywaliśmy medalu i jakoś to było. Na ostatnich igrzyskach zdobyliśmy więcej niż zasługiwał na to polski sport zimowy i teraz powracamy do normalności czyli nędzy, gór u nas jak na lekarstwo, zimy słabe, torów do bobslejów i saneczkarstwa nie mamy, kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego mamy od roku, to trudno oczekiwać cudów. Może się wyspecjalizować tak jak Holandia która tylko dzięki panczenistom jest w czubie klasyfikacji ogólnej, no ale u nas nie ma tradycji sportów zimowych, a młodzi całe dnie przed smartfonami i laptopami spędzają.

Żydzi chcą od nas 300 mld dolarów jako zadośćuczynienie za majątki które stracili w wyniku wojny, tylko czemu od nas a nie Niemców. Ta cała ostatnia nagonka ma tylko jeden cel, przedstawić żydów jako ofiary faszystowskiej Polski którym należy się to odszkodowanie i niestety część Polaków też temu ulega. Jeżeli to wejdzie w życie to Polski budżet tego nie wytrzyma bo to nasze 3 letnie wpływy budżetowe a i tak mamy długi. Rozbiórka Polski żydowskimi rękoma może stać się faktem.