
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
---flaszka wódki ,ew. parę piw i nie takie maszkarony na kiju można kręcić . Wiem , bo w Twoim wieku miałem taką jedną paskudę Beatkę jak pracowałem w delegacji i praktycznie nie trzeżwiałem . No cóz , nie ma ideałów Mi z 2 razy po pijaku spodobały się jakieś laski( ale seksu nie było), od jednej dostałem numer tel i później się z nią spotkałem no ale przestała mi się podobać na trzeźwo choć z charakteru była ok i psychologiem była. Ale od kolegów imprezowiczów wiele razy słyszałem że poszli do łózka z jakimiś pannami a rano jak je zobaczyli na trzeźwo i bez make up to się wystraszyli.
-
Oczytany jestem aż za bardzo , nie wiem czy siłownia by coś dała i tak jestem naturalnie dość barczysty a dziewczyny które lecą na pakerów nie są raczej w moim typie. Co do ubioru to w pracy jestem np zdany na ten roboczy, w moim wypadku chodzi bardziej o cechy charakteru, ewentualnie twarz ale tu dużo nie zrobię. nie wiem za bardzo jak można zakochać się w kimś kto się nam nie podoba wizualnie, takie osoby w ogóle mnie nie interesują i nie zawieram z nimi bliższej znajomości a nawet jak już to nie wychodzi poza koleżeńskość. Za to pociąg seksualny, zauroczenie do dziewczyn które poza wyglądem mi się w ogóle nie podobają z charakteru, intelektu itd jest mi znany i właściwie dominuje.
-
Według mnie należy rozróżnić osobę z natury grzeczną i spokojną, a osobę, która taka się stała z powodu przemocy fizycznej/psychicznej i te cechy wynikają wtedy głównie z lęku i zamknięcia się w sobie. A co do leków to ja biorę teraz SNRI (Wenla) i moja złość została spacyfikowana. Bez leków byłem ciągle wkur*iony. Facet z natury grzeczny, spokojny będzie z dużym prawdopodobieństwem gnębiony od najmłodszych lat chyba że będzie na tyle silny psychicznie żeby to odeprzeć, zdystansować się. Ja nawet nie wiem czy jestem z natury spojony czy na mnie to wyćwiczono ale podejrzewam że to i to. Kobiety jednak mają w tej materii lepiej moja siostra też jest spokojna bardzo i odniosła sukces zawodowy i ma męża a my z bratem jesteśmy odpadkami systemu tylko brat żyje bardziej swoimi pasjami jak "normalnym" życiem i mu chyba to tak nie przeszkadza.
-
No niestety mamy tu taki dysonans że rodzice, nauczyciele chwalą grzecznych, spokojnych a w realnym, dorosłym życiu te wartości są wręcz szkodliwe świat promuje odważnych, energicznych czy to na płaszczyźnie zawodowej czy w relacjach z kobietami np. A ci co byli ganieni za to że są niegrzeczni, rozwydrzeni odnoszą sukcesy i wtedy rodzice zapominają o tym jak strasznymi dziećmi byli. Ja jak brałem leki SNRI to potrafiłem się czasem zezłościć ale tylko na przedmioty np celowo rozwaliłem kosiarkę, komputer ale to mi minęło.
-
Mnie też. Z taką co mi się nie podoba i do której nic nie czuję nigdy nie chciałbym być w związku, wolę już być samotny. Uważam, że wynika to z tego, że te atrakcyjne samemu trzeba próbować poderwać, a mi brakuje odwagi. Mam tak samo, niestety dość rzadko mi się jakieś kobiety podobają a jak już to albo zajęte albo one nie chcą mnie znać. Przez ostatnie 3 lata próbowałem usilnie 2 atrakcyjne poderwać ale nic z tego tylko nerwy przez to straciłem. W moim wieku musze się z tym pogodzić i zaakceptować że dla mnie zostały tylko "kaszaloty" ale nie potrafię.
-
Ja byłem gnębiony od pierwszej klasy podstawówki do gdzieś 3-ciej technikum, co ciekawe wcale nie byłem jakiś słaby fizycznie, tylko nie chciałem się bić, nie oddawałem, ale też nie skarżyłem się innym. Przywykłem do tego że jestem popychadłem i tak zostało do dziś. Rodzice, nauczyciele byli zadowoleni byłem grzeczni, dość dobrze się uczyłem, nie sprawiałem żadnych problemów, nie przechodziłem żadnego młodzieńczego buntu. Ja więcej problemów rodzicom sprawiałem w dorosłym życiu swą niezaradnością, niesamodzielnością niż w dzieciństwie gdzie mnie non stop chwalono.
-
pewnie większość kobiet uważa inaczej. Kobiety są silniejsze psychicznie, oraz przede wszystkim mniej odważne przynajmniej w popełnianiu samobójstw bo łykają mało skuteczne tabletki a nie wieszają się jak faceci.
-
Stres/lęk przed randkami z portali randkowych ;-)
carlosbueno odpowiedział(a) na Jeronime temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tyle tych Ukrainek było że nie pamiętam, ale chodzi ci zapewne o ta stara sprawę sprzed 3 lat bodaj. Nic nie wyszło, trochę miałem problemy z porozumieniem się z nią, trochę zawaliłem bo byłem wtedy w kiepskim stanie psychicznym. Do tego ona miała narzeczonego na Ukrainie, mieszkała tutaj z matką nie chciałem się w to za bardzo mieszać, choć żal trochę że straciłem szansę, choćby tylko na seks z tak młodą i piękną dziewczyną, taka już raczej nie powtórzy. Później jeszcze inna Ukrainka zainteresowała się mną, może nie tak piękna jak tamta, parę razy się spotkałem ale chemii z mojej strony nie było bo z jej chyba tak. A ostatnio jeszcze inna Ukrainka bardzo mi się podoba, ale mnie totalnie olewa no ale jest dużo młodsza i bardzo atrakcyjna także nie dziwota. No i jest jeszcze jedna z tego kraju co mnie podrywa od 2 lat ale jej gabaryty mnie odstraszają że tak powiem , choć to porządna dziewczyna. -
Stres/lęk przed randkami z portali randkowych ;-)
carlosbueno odpowiedział(a) na Jeronime temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jakim cudem zaliczyłeś te 20 randek, rozumiem że każda z inną i z portalu randkowego a nie jakiś for, fb itp. Ja jeszcze z żadną na żywo się nie spotkałem, w życiu pewnie wysłałem kilkaset( minimum 200 myślę) wiadomości do tych dziewczyn z portali, odpowiedziało może kilkanaście, dłuższe rozmowy może z 2-oma, spotkania w realu 0. Widocznie jestem tak brzydki i mało interesujący. -
Mnie podrywają tylko takie co mi się nie podobają; starsze, grube albo nie w moim typie. No może 2-3 razy w życiu było inaczej, a te które mnie pociągają mają mnie w dupie. Generalnie to jestem atrakcyjny tylko dla tych mniej atrakcyjnych, niestety się pogodzić z tym nie mogę choć powinienem żeby nie być resztę życia sam.
-
Ja też byłem gnębiony całą podstawówkę( nie było wtedy jeszcze gimnazjum) i pierwsze lata w technikum i też miałem z tego powodu myśli samobójcze. Niby puściłem to w niepamięć ale na pewno wpłynęło to nawet na moją dzisiejszą niską samoocenę, totalny brak asertywności i ogólną dupowatość. Nawet dziś w pracy jestem wykorzystywany właśnie przez takich męskich, pewnych siebie facetów którzy wyczuwają moją mentalną słabość. Skutki gnojenia, prześladowania w szkole zostają niestety na całe życie. Psycholodzy, psychiatrzy mówią głównie o rodzinie a wg mnie większą krzywdę wyrządzili mi tzw "koledzy" że szkoły, którzy sami pochodzili często z patologicznych rodzin.
-
A tu zamiast o samobójstwach wojna PO kontra PiS, wiadomo że te nagrody to dodatek to mizernych pensji polityków , tak samo jak członkostwo w radach nadzorczych.
-
Nie powiedziałbym tego. Z mych obserwacji wynika że męscy faceci mają zwykle dzieci, choć często nieślubne. A wrażliwi i empatyczni to zależy w jakim stopniu ale często są samotni zwłaszcza jak są mniej zaradni. Zresztą większość facetów nie mieści się w tych obu grupach, tylko gdzieś po środku.
-
Czy nie jest przypadkiem tak, że zdecydowana większość Muzułmanów w Europie jest tak zliberalizowana, że sama jest przeciwko prawu szariatu? właśnie jest tendencja odwrotna, młodsze pokolenie jest bardziej konserwatywne od starszego a im więcej ich tam jest tym bardziej rządzą się swoimi prawami a nie integrują z zachodem.
-
Chyba chodziło o to że Ci empatyczni, spokojni, wrażliwi się cieszą mniejszym zainteresowaniem kobiet.
-
Uważam, że za kilkanaście/kilkadziesiąt lat ludzie w większości będą bardziej wrażliwi, empatyczni i stonowani. Zwierzęca natura głównie mężczyzn będzie powoli odchodzić do historii. No nie wiem być może w Europie władzę przejmą islamiści( ewentualnie powróci konserwatywna prawica) i wtedy nie będzie mowa o tym a wręcz powrót do agresji, patriarchatu itd.
-
Rozdając moją ku*wa kasę. Faktycznie, do rozdawania cudzych pieniędzy trzeba być geniuszem. A co PO robiło z Twoimi pieniędzmi, podatki chyba nie wzrosły, a deficyt jest nawet mniejszy niż było to za oszczędnych platformersów.
-
Wytrzymało prawie 30 lat, wytrzyma dalej. Mnie najbardziej wkurza ten cały interwencjonizm PiS, wszystko chcą regulować, pozamykać sklepy, wprowadzić częściową prohibicje, nie chcą ludziom dać wolnego wyboru, ale to socjaliści to trudno się dziwić. Jedynym plusem jest to że nie są złodziejami z PO. No ale nie róbmy tu off topu.
-
Raczej nie opowiadam. Ale nigdy nie uważałem się za wariata czy nawet psychicznie chorego.
-
Ja tam nigdy się za wariata nie uważałem. Wariat to wg mnie ktoś kto od razu rzuca się w oczy swoim niestosownym, niestabilnym, bardzo ekstrawaganckim zachowaniem a jak taki nie jestem, tak jak większość osób z zaburzeniami nerwicowymi czy depresją.
-
30-40 choć pewnie jakbym pisał do 45- 50 latek miałbym większe szanse.
-
Miałem ostatnio dużo wolnego czasu to postanowiłem ostro zadziałać na portalu randkowym. Wysłałem 30 wiadomości, otrzymałem 2 odpowiedzi w tym jedna to był jakiś żart chyba a z drugą rozmowa się nie kleiła poza tym ona mi się nawet z wyglądu nie podobała. Aby zwiększyć swoje szanse pisałem też do kobiet z dziećmi i kilka lat starszych, nie pisałem do tych super atrakcyjnych bo to albo fejki albo jakieś księżniczki które nie spojrzą na takiego przeciętniaka jak ja. Może jeszcze jakieś odpiszą, bo wiadomo święta, niektóre może zajęte są czymś innym. No ale można stwierdzić że facetowi o przeciętnym wyglądzie, nie chwalącym się swoim staniem posiadania, zdjęciami z wycieczek z całego świata ciężko tam kogoś znaleźć.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
carlosbueno odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Jak nie będzie chciał to daj mi. :) -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
carlosbueno odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
Od żuru chłop jak z muru -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2
carlosbueno odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Off-topic
nigdy nie jadłem żuru, to chyba co innego niż żurek.