carlosbueno

chyba że waży 120kg, jest łysy, spocony i chamski jak Gesslerowa no ale jak zarabia ponad 10 tysięcy to nie będzie to problem. Znam kolesia co 20 lat temu był piękny i młody i miał średnie powodzenie u kobiet a teraz jest gruby i sporo po 40-ce ale zarabia minimum 50 tysięcy miesięcznie i od kobiet się odpędzić nie może.

niektóre osoby tak stwierdziły, może i gotowanie nie jest niemęskie ale też męskości nie dodaje tak jak np taplanie się w smarach, naprawianie kranu czy zbudowanie samodzielne willi, tacy faceci to mają wzięcie a gotowanie no jeśli ktoś jest szefem kuchni w Mariocie to na pewno na powodzenie nie narzeka.

wiem że może to nie zboczenie i jest legalne, ale społeczne postrzeganie faceta 33 letniego który ugania się za 19- tkami nie jest najlepsze i dowodzi niedojrzałości tegoż faceta( ja tak nie twierdzę ale większość tak)

a ja jak kiedyś rozwiązywałem te testy na EQ to zdawało mi się że one niewiele różnią się od testów wykrywających depresję no i sprawdzających asertywność i wg mnie one żadnej inteligencji nie mierzą.

a na jakiej podstawie tak twierdzisz. Na podstawie testu internetowego + spostrzeżenia w realu, jak wcześniej napisałem niektóre pojęcia muszę sprawdzać w encyklopedii, co większość osób zna, nie rozumiem nic z przedmiotów na studiach. te testy internetowe nie zawsze są wiarygodne ja miałem w nich od 106 do 130 czyli spory rozstrzał, no IQ nie ma nic w spólnego z zasobem słów czy wiedzą. Po Twoich postach nie widać jakoby byś był jakoś niedorozwinięty czy miał mały zasób słów, znam kupę ludzi co nie byliby w stanie napisać tego co Ty, nawet takich problemów sobie nie stawiają a często se w życiu nieźle radzą.

a na jakiej podstawie tak twierdzisz. Ja mam IQ nie najgorsze ale ono ma niewiele wspólnego z radzeniem sobie w życiu( nie mówię tu o jakiś upośledzonych osobach albo co mają ponad 150) dużo ważniejsza jest np inteligencja emocjonalna która sprawia że radzimy sobie w stresie, jesteśmy asertywni a tą ja jak każdy zresztą prawie człowiek z zaburzeniami depresyjno- lękowymi mam na tragicznym poziomie

jako trzepaczka, mikser pewnie by się nadał to prawie jak robot kuchenny.

a niektórych życie seksualne kończy się i zaczyna na własnej dłoni.

zastanawiam się, muszę rozważyć za i przeciw.

widzę że spotkanie zapowiada się bardziej parytetowo niż ostatnio gdzie na 1 kobietę przypadało 7 facetów.

zdaje Ci się, życiowo jestem totalnym nieudacznikiem z podejściem do życia i myśleniem nastolatka, nawet psycholog mi tak powiedział. To ten psycholog był za mało dojrzały dla Ciebie. powiedzmy że w niektórych rzeczach jestem dojrzały w tych których chodzi bardziej o ogląd rzeczywistości ale w kluczowych aspektach życiowych typu praca, związki, dorosłe samodzielne życie jestem jak niedojrzały dzieciak.

ja to okazji za wiele nie miałem to trudno abym był w tym dobry.

na porodówce nie, a z tym lasem to nie wiem o co chodzi, czy dałbym radę przetrwać tak jak nasi przodkowie.

davin, wszędzie

dlatego ja jestem mężczyzną tylko z wyglądu i setki razy słyszałem jak mówili mi co z ciebie za facet w sensie że baba.

zdaje Ci się, życiowo jestem totalnym nieudacznikiem z podejściem do życia i myśleniem nastolatka, nawet psycholog mi tak powiedział.

jak zwykle jakieś seksistowskie wtręty od pani moderator. a tu była kulturalna dyskusja o męskim gotowaniu

tyle ile rzekomo Jezus gdy wisiał na krzyżu. w sumie dobry wiek na smierć.

ja tam przegapiłem najlepsze lata sprawności seksualnej u facetów i teraz tylko na zdechnięcie pozostaje czekać.

przedwczesny wytrysk to raczej wlasnie u 18 latkow. No i uscislij co rozuiesz przez "dojrzalosc"? Najlepszy seks jest z facetem 25-35 a juz sa w miare dojrzali a ja mam 33 i jestem mniej dojrzały i doświadczony niż przeciętny 18 latek a za chwilę( a może już) wiagrę będę już potrzebował tak stary jestem.

Ja przez prawie 5 lat samodzielnego życia w ogóle nie nauczyłem sie gotować, ale to było zagranicą a tam jedzenie na mieście jest w porównaniu do zarobków tanie, albo kupowałem rzeczy do odgrzania w mikrofali, na patelni i robienie obiadu zajmowało mi 5 minut( i to obiad z mięsem, ziemniaki(puree) lub gotowy ryż do mikrofali i warzywa z puszki, słoika). Dopiero jak matka gdy była zajęta dała mi do wyboru sprzątasz czy gotujesz obiad to wybrałem gotowanie i coś tam musiałem się nauczyć bo sprzątać nie cierpię.

to niebezpieczne tak tą gazetę na wierzchu trzymać jeszcze jakieś oddziały moherowych beretów lub kiboli Cie zaatakują.

eee ja tylko mięsne obiady uznaje, zdrowej żywności nie lubię bo nie przybliża mnie do śmierci.

ja umiem spaghetti, kotlety mielone, schabowe, ryż z kurczakiem w jakimś sosie zrobić a z zup to mogę zalać w proszku albo chińską.

Schwarzi, masz pecha nie trafiłaś na mnie ja jestem wyjątkowo niezboczony, no ale samo zainteresowanie tobą o 14 lat młodszą można uznać za zboczenie.