-
Postów
12 041 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Candy ,a tego by jeszcze brakowało ,żeby go przerzucił! Tego zrobic nie może ,,,ale oczywiście zaproponował( bo co mógł więcej zrobić). Jak tak nie leci na kasę ,to niech pomoże chłopakowi za 30zl za godzine ,a nie ( myslę ,że 80zł za pół godziny). Ty ich tak n ie broń . Jakbym wiedział ,że mi zapłaca 80 zl za godzinę to bym FRUNĄŁ do pracy i szukał jak najwięcej jeleni( różnymi sposobami). Tacy w depresjach i nerwicach to się brzytwy chwytają ,poza tym sa mało wtedy krytyczni. Od maja do teraz po pół godziny i limit sie skończył .A to nowośc. To co nie mógł mu tego powiedziec na początku ,że do listopada na NFZ ,,,aaaapotem wyskakuj z portfela. Ludzie ciągna po dwa lata i więcej po 45 minut tygodniowo ,a limit trwa,,,a temu limit sie skończył. Dla mnie to frajer ...cwaniak i nikt więcej. Postawił chłopaka w trudnej sytuacji . Ja na miejscu Gwidoniusza juz bym mu nie zaufał. -
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Gwidoniusz , 30 minut tygodniowo to bardzo mało... i przekroczyłeś limit? No ciekawe ,czy ten Twój Pan serdeczny nie robi tego celowo ,aby jak już przyzwyczai pacjenta do siebie ,potem nie przerzuca go prywatnie i ciągnie kasę. Z jednym mu wyjdzie ,z drugim nie ,ale zawsze kogoś wychaczy i druga pensyjka jak znalazł. Nie dość ,że sie poświęcaleś i musiałeś do Niego dojeżdzać ( to również koszta i czas) ...dlatego rozumiem Twoja złość. Ja bym zadzwonił do NFZ ,wyjaśnił o co chodzi i zapytał się czy faktycznie wykorzystałes limit? Od tego oni sa ,a nie tylko brania kasy. Moja kumpela ma przewidziana Terapię na około 2 lata i chodzi 45 min . tygodniowo. Zadowolona wcale nie jest ,bo raczej więcej gada ,a tamta słucha i wtrąci para pytań ,słówek. Tak poza tym ,to ta jej terapeutka powiedziała ,że na razie nie może tutaj kontynuować w Ośrodku terapii i zastąpi ja ktoś inny. Wyobrażasz sobie ,"ktoś inny" .Ktoś ,któremu a piać wszystko od początku i na nowo. Wkurwić sie idzie na tych koniowałów ,bo za kaske to by Ci dupę wylizali a zawsze na to mieli czas. W dodatku ten ich cennik. Tylko debil mógłby dac za godzine( albo i 45 minut) zwierzeń koło 80-100zł. Za co pytam? Jeszcze jak jest jakiś dobry Terapeuta ,ale większość (JESTEM TEGO PEWIEN!!!) ,to poszło na łatwy chleb i chodzi im o robienie pieniędzy. Poza tym na Fundusz zdrowia to Państwo płaci, czyli ja ze swoich podatków, a nie życzę sobie by takie koniowały ( których w ogóle nikt nie sprawdza jak leczą i z jak mizernym efektem ) dostawali kasę za nieokresloność ( bo nic trafniejszego nie przychodzi mi do Łba). Pewnie i zdarzaja się Terapeuci z Prawdziwego zdarzenia ,ba nawet z Powołania ,ale ich w tym galimatiasie i goniotwa za kasą... szczypta tylko jest. Sam swego czasu trafiłem na takiego h..ja ,że sam nie wiem co to było ,terapia czy wyanawanie grzechów z przeszlości . Drugi raz sie na to nie dam nabrać. -
Petra ,a dużo tego doisz każdego dnia? Możliwości masz wiele...pamiętasz jak skończył się u Ciebie ostatni ciąg? Z tym może być podobnie ,albo i gorzej. Jedż na odtrucie -detox . Ja wiem ,że to ciężkie ( sam jestem alkoholikiem) ,łatwiej kupić winiucho ,trochę piwa ,i "miło " czas ,przetaczając sie jakoś znośnie do jutra... a jutro od początku ... też tak miałem ,aż w końcu padaczka przerwała owe samobójstwo na raty. Obudziłem się wtedy,czego i Tobie życzę. Albo się mega przestraszysz i coś zaczniesz z tym robić( oczywiście z pomocą innych ludzi),albo będziesz tutaj dalej jęczeć i szukać współczucia nie robiąc nic ze swoim problemem. Możliwości masz wiele...
-
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Z tych co wymieniłeś tylko paroksetyna mi pomaga ,która aktualnie biorę ( kiedyś karbamazepina-ale inaczej- ,ale dostałem po niej zapalenia nerwów obwodowych i poszła w kąt). Jestem zwolennikiem bardziej mixów niż monotematycznych terapii. Ważne oprócz tego są indywidualnie dobrane dawki ,bo nawet najbardziej świetny i trafiony lek może bardziej zaszkodzić niż pomóc w nietrafionej dawce( jęśli będziemy wykonywać tylko iwyłącznie poleceń lekarza )- moje osobiste zdanie . Czasem tabletke dzielę na 6 części jak trzeba... Metylofenidat to nie koks czy śmieciowa amfa z ulicy po której na drugi dzień ( po całonocnych lotach) zdychasz. Metylo mnie leczy i bardzo poprawiła mi się jakość życia odkąd "zaprzyjażniłem " się z tym lekiem . Oczywiście są dni ,że biorę go 7,5 mg ,a są i takie ,że 25 to mało.Przerwy też są tutaj najbardziej wskazane. A SSRI ,no cóż na NN ,która mnie czasami gnębi sa niezastapione ( na dzisiaj). Biorę również do SSRI ( ale tylkow gorsze dni) o doslownie kilkunastu dni spamilan i powiem ,że jako dodatek ( nawet 5mg ) do SSRI bardzo mi sie sprawdza jego profil antylękowy. Zawsze myslałem ,że spamilan to bzdet ,ale wsłuchująć się w jego działanie ( tylko plus SSRI) słyszę i odczuwam pozytywne wibracje Mialo być o metylo + tyrozyna...a zeszlo troche z tematu. Może te nasze wspólne pomyślunki komuś pomogą ,bo w Nas samych zawsze coś zostanie( co może wykorzystamy nawet po latach). Nara. -- 12 lis 2012, 23:26 -- Acha ,bo zapomniałem jeszcze dodać ,że tę L- tyrozynę to TYLKO z rana na pusty żołądek + wit B6 + witamina C, taki układ jest najbardziej optymalny. Branie tego supla z węglowodanami mija się z celem,tryptofan wypiera wtedy tyrozyne i jest dupa blada zamiast efektów... -
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Elfrid , akademicka medycyna pewnie by przybiła Ci piątkę .To co mówisz to są schematy ,niekoniecznie złe,,,ale system przekażników w CUN jest tak złożony ,że nie można powiedzieć do końca : serotonina- fobie , brak odczuwania przyjemności etc. - dopamina itd. 24 lata w kontakcie z psychiatrą ( z miernymi wynikami poprawy)skłoniło mnie w końcu do własnych poszukiwań... czego efekty przedstawiam. -
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Witam , zauważyłem ( bardzo przypadkiem i niedawno) ,że Tyrozyna dodana do metylofenidatu bardzo podnosi jej działanie jakościowe i... przede wszystkim daje fajnego kopa energetycznego. Chyba znalazłem to czego szukałem od wielu lat i co było odpowiedzialne za niestabilność działania metylofenidatu. Nie wiem czy wyrażam się jasno ,ale na dzień dzisiejszy ( początki łączenia tych dwóch substancji) są dla mnie bardzo zachęcające. Co będzie dalej ,tego nie wiem ,być może deficyty dopaminy w moim UN. odpowiadają za nerwice ,fobie i nade wszystko niemożność wyhamowywania z emocjami . Będę podążał tym tropem ,,,a już wkrótce do metylofenidatu dorzucę L-dopę ( na początek w bardzo niskiej dawce). Jestem dobrej myśli,bo już na tyrozynie + metylo jest o wiele lepiej niż na samym metylo. Ach ta farmakologia..."szukajcie a znajdziecie", tylko takie słowa cisną mi się w tej chwili do głowy. Ma ktoś jeszcze jakieś doświadczenia w tym mixie lub coś kolo tego? -
Zobacz jednak ,tyle już lat po skończonej komunie , a ludziom niewiele sie poprawilo ,jak nie pogorszyło. To nie jest tak ,że zawsze musimy być w tyle za zachodem ,,,bo komuna. Komuna sie lat temu skończyła ,,,to nie jest argument nie do zbicia... A co powiedzieć maja Niemcy ,II wojna światowa , ,ofiary w ludziach ,podział kraju na dwa Państwa,,,a stoja bardzo dobrze . Bo wielu u nich patriotów i niesprzedwczyków. Praktycznie ( dla przykładu )20 lat temu wszystkie leki psychiatryczne chorzy mieli za darmo lub prawie ,że za darmo ,a dziś ,,,stać Cię na taki Valdoxan za 200zł na miesiąc? W Polse leki sa najdroższe w Europie ,a zarobki ...pożal się Boże . Byłem teraz ( latem ) we Francji . Poznałem wielu leczących sie psychiatrycznie Polaków . I wszystko, dosłownie wszystkie leki za darmo . -- 11 lis 2012, 20:55 -- Zobacz jednak ,tyle już lat po skończonej komunie , a ludziom niewiele sie poprawilo ,jak nie pogorszyło. To nie jest tak ,że zawsze musimy być w tyle za zachodem ,,,bo komuna. Komuna sie lat temu skończyła ,,,to nie jest argument nie do zbicia... A co powiedzieć maja Niemcy ,II wojna światowa , ,ofiary w ludziach ,podział kraju na dwa Państwa,,,a stoja bardzo dobrze . Bo wielu u nich patriotów i niesprzedwczyków. Praktycznie ( dla przykładu )20 lat temu wszystkie leki psychiatryczne chorzy mieli za darmo lub prawie ,że za darmo ,a dziś ,,,stać Cię na taki Valdoxan za 200zł na miesiąc? W Polsce leki sa najdroższe w Europie ,a zarobki ...pożal się Boże . Byłem teraz ( latem ) we Francji . Poznałem wielu leczących sie psychiatrycznie Polaków . I wszystko, dosłownie wszystkie leki za darmo .
-
Gadamy tak ,bo terażniejsza sytuacja w Polsce jest trudna i bardzo ciężka. Gdyby żyło się tu bogato, to raczej nikt by sie nie wychylał ,że jego dziadek służył w wermachcie u hitlera i strzelał do Polaków. Nie zawsze tak było ,że byliśmy na końcu i jeszcze wiele może się zdarzyć ,jeśli przetrwamy rządy (dla mnie są to rządy PO i PSL)i zaciskanie pasa , jak u anorektyczki na diecie. -- 11 lis 2012, 20:05 -- No wiesz niemieccy Kaszubi . Moja teściowa tak samo jak Ty , po tacie Smidth ,też z Kaszub. Taka z niej Niemka ,jak ze mnie Chińczyk. Wybór był prosty albo kula w łeb ,albo niemiecki mundur i na wschód.Dosłownie. A teraz co niektórzy z jej dzieci ( nie moja żona) co wyjechali na pochodzenie udaja mi tu wielkich niemców( przez małe N).Błazny. Jak tu przyjeżdzaja do matki, mój dom jest przed nimi zamknięty ,nie lubię farbowanych lisów ...
-
Intel ,zgadzam sie z Tobą ,ale czy jako patriota mam porzucić wszelkie nadzieje .Po nas przyjdą następne pokolenia,co im zostawimy...? Sprzedawczyki i zdrajcy - to ich robota ,nie Narodu. Przy mądrym i patriotycznym rządzeniu tym krajem bylibyśmy Potęga gospodarczą .Mamy przecież tyle bogactw naturalnych i wielu mądrych ludzi. Mieszkam w Szczecinie. Rząd p. Tuska zlikwidował Stocznię ,wchodząc w du.ę p. Merkel ,i dając wolną rękę ( czyt. likwidując konkurencję) niemieckim stoczniom .W związku z tym w Polsce suma sumarum straciło pracę 150 tyś . ludzi pracę ( kooperanci też ). Teraz dajemy zamówienia na statki dla Polskiej Marynarki Wojennej niemieckim stoczniom . Więc jak ( na tym jednym przykladzie) ma być tutaj dobrze ,i kto ma płacić podatki? To są czyste posunięcia polityczne i to jest " patriotyzm" pana ( jak carlosbueno)z niemieckimi korzeniami. -- 11 lis 2012, 19:48 -- Tobie się już chyba w głowie pomieszało. Gadaj za siebie ,a nie za "wielu" . Ja za komuna nie tęsknię ( jestem z rocznika 70). I jak to sie stało ,że taki siermiężny Niemiec jak Ty wylądował w polskim piekiełku. Komus sie tam chyba u Ciebie po drodze pomyliło ,,,
-
Straciłem do Ciebie wszelki szacunek ,gościu. Jakby tak w istocie było, byłbyś co najwyżej marnym niewolnikiem ( u Niemca) umiejącym liczyć do stu ,za talerz zupy zapierd...ł byś od rana do wieczora łącznie z sobotami i niedzielami ,aż byś się wykończył ,a potem zakopali by Cię we wspólnym dołku bez zbędnych ceregieli. " Prowadził byś życie dziedzica bogatego kapitalisty" ,no chyba ,że miałbyś głębokie korzenie niemieckie ...ale to wyjaśniałoby wtedy czemu chciałbyś ,żeby Polska była dalej pod zaborami. Powiedziałbym Ci więcej ,ale rzygać mi sie chce na takich co jedzą Polski chleb ,a Ojczyznę sprzedali by za nieco lepszy byt... i jeszcze życzą jej zaborów. W przeszłości prywata rozjebała ten kraj ,potem byli kolaboranci i inne śmiecie ,a teraz zdrajcy i inne gówno pasożytnicze . Kocham Polskę . Za ten kraj przelano wiele krwi ,żeby tacy jak ty teraz nie musieli pracować niewolniczo dla Niemca ,czy Ruska ,,,i TYLKO TAKIM kłaniam się nisko. -- 11 lis 2012, 14:23 -- I co z tego ,że miliony Polaków wyjechało? W czasie zaborów też wyjeżdzali. Jakby Twoje życzenie ( Polska pod zaborami .psss) sie ziściło to jeszcze więcej niż teraz by wyjechało. -- 11 lis 2012, 14:25 -- Co ty myslisz ,ze na Zachodzi tak by Ci wszystko dawali czego bys tylko zechciał? Ojczyzna to obowiązek ,nie tylko prawa.
-
Qeuun, czy imipramina była aż taka super skuteczna ? Miałbym wiele wątpliwości( bo brałem ten lek), miała też wiele skutków ubocznych ( u mnie totalny brak apetytu i za bardzo mnie po niej nosiło ). O wiele wszechstronniejsza jest amitryptylina. Byc może wycofano ten lek ( bo tylko ten znam z tych co wymieniłeś) z przyczyn nie do końca jasnych i finansowych. Wiesz ,jednak zauważyłem że mit imipraminy ( jako leku doskonałego) zaczął rosnąć w siłe i nabierał legendy jak nie było można dostać go w aptece. Wielu ,którzy teraz powtarzają te bzdury ( tęskniąc za tym lekiem) nawet nie widziało opakowania po nim. Ale propaganda szeptana trwa nadal ,że imipramina to i umarlaka umiała by postawic na nogi. Nie twierdze ,że to był zły lek ,ale daleko mu było do przykładowo Paroksetyny , i innych SSRI. Wiesz ,myślę ,że jakby dziś wycofano dajmy na to któryś z SSRI ( z przyczyn nie do końca jasnych,byc może konkurencyjnych ) za 5 -10 lat ludzie nie mający o owym leku zielonego pojęcia tęsknili by za nim jak za najcudowniejszym remedium na swoje dolegliwości. Tak to widzę , przeżyłem juz prze 24 lata leczenia psychiatrycznego wiele płytkich sensacji ,a jak choruje tak dalej choruję. Jednak trzeba miec zawsze nadzieje ,że farmakolodzy wypuszczą w końcu Dżina z Lampy i wszystkich nas " cudownie" uzdrowią,,,,tak że depresja bedzie w przyszłości tym ,czym dziś jest niegrożna grypa. Ale na co ja bym wtedy brał rentę ....do roboty do 67 lat. Nara.
-
QueenForever, przyczyn może być wiele ,albo i bardzo wiele. Po pierwsze substancje o których wspominasz nie muszą być ,aż takie doskonałe jak to mówisz. Może trwają badania nad ich skutecznością i czy ,aby w dłuższej perspektywie nie przynoszą więcej szkody niż pożytku( jak wiesz takie badania to się robi w latach ,a jeszcze wpierw idą pod nóż koty ,świnki morskie ,pieski i inne ssaki, potem dopiero ludzie -ochotnicy , następnie nowatorskie i eksperymentalne kliniczne próby dla tych ,którym nic nie pomogło a co było do tej pory dostępne medycynie ). Myślisz ,że ich jednorazowa kuracja( owymi nowościami) przyniesie trwałe wyleczenie z depresji ,lęków ,fobii i co tam jeszcze .- Mrzonka , pobożne życzenie. Owe wiadomości ,które czerpiesz z Netu ,wcale nie muszą być w praktyce take rewelacyjne jak piszą. Bo napisać można wszystko...Gdybyś sam je sprawdził i przetestował ,mając wcześniej silną i głęboką depresje , a po ich zażyciu byłbyś o Niebo zdrowszy wtedy ukłony w Twoja stronę. Być może są tu jakieś teorie spiskowe ,aby leczyć ( ciągnąć kasę) ,a nigdy nie wyleczyć. Nie wiem,choć przypuszczam ,że wiele dobrych substancji spoczywa w laboratoryjnych archiwach ,bo okazały sie za "dobre ". Jednak co my możemy , ( już nie chodzi tylko o Polskę) ,to co nam podadzą to mamy do wyboru, a z resztą to tylko podrapać się po d... możemy. Pozdrawiam.
-
Co do skutków ubocznych , to żadnych potów nigdy nie doświadczyłem po Paro. Jedynie przez pierwsze ponad pół roku ,wieczorem masakryczny i palący ogień w nogach ( a szczególnie w stopach).Było mi z tym ciężko ,bo pomimo tego udręczającego gorąca stopy miałem obiektywnie zimne. No ,ale od czego w końcu jest ropinirol? Dziś objaw ten minął zupełnie ,chociaż jak zwiększam czasem dawkę do 15 mg ,powraca automatycznie.To wtedy znów go " w łeb" ropinirolem. Pocący się jak wam to tak przeszkadza to trzeba łykać DITROPAN. Wystarczy jedna tabletka na noc i zapomnicie o zmoczonych koszulach. Na początku strasznie pociłem się po metylofenidacie ,ale Ditropan dał temu radę . A teraz to nie wiem co znaczy sie spocić ,chyba ,że latem podczas koszenia trawy ,albo zbierania winogron. Nara. http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=396699 Dot.: problem z poceniem się Na pocenie polecam lek DITROPAN i problem ten w sekunde odejdzie w zapomnienie. Nalezy przyjmowac 2 lub 3 razy dziennie. Potliwosc powinna ustapic wrecz az za bardzo- ( wystarczy jedna tabletka))).
-
Wiesz Miko ,pomimo całej absurdalności tego twierdzenia nie było by to może w dalekiej przyszłości aż tak bardzo niemożliwe. Jednak według mnie problem nerwicy/depresji /fobii ,etc. to nie tylko sprawa złego funkcjonowania i anomalii komórek nerwowych w mózgu ,ale również chorych(tzn. żle funkcjonujących narządów wewnętrznych,hormonów i całej reszty "zaplecza".) Byłoby wręcz ignoranctwem twierdzić ,że jakaś li tylko paroksetyna rozwiąże kategorycznie i nieodwołalnie problem jakim jest przykładowo nerwica. I tak jak piszesz zmiana warunków zewnętrznych może bardzo a bardzo poprawić funkcjonowanie w chorobie. Ba ,kto wie czy właśnie nie pogorszenie tych warunków w przeszłości było początkiem naszych psychicznych przypadłości.
-
Być może i wyleczą ,,,ale prędzej z libido niż nerwicy . Mówię tu o trwałym wyleczeniu,a nie o pozytywnych skutkach działania leku. Myślę ,że taka jest dzisiejsza psychiatria i przede wszystkim koncerny produkujące leki: ,,leczyć jak najdłużej ,leczyć i płacić ". A wyleczenie (to trwałe i prawdziwe) nikomu oprócz choremu nie służy . To czysta ekonomia , a my jesteśmy tylkotrybikiem w całej tej maszynerii. Dobrze jeszcze ,ze co niektórym te leki jako tako pomagają.I pomimo ich niedoskonałości są i tak "rewelacyjne" w porównaniu do tego co było jeszcze 30 lat temu.
-
Święta Racja Miko. Tak jak mówisz. Użyłeś kluczowego słowa POKORA. Nie wszyscy maja ten komfort z urodzenia,ze są genetycznie odporni na psychiczne skrzywienia i niemoce. Tak jak cukrzyk by żyć musi codziennie pamiętać o insulinie ,a alkoholik unikać alkoholu,tak przy dzisiejszym stanie medycyny niektórzy muszą ( aby żyć i w miarę funkcjonować) podpierać się lekami. Przykre ,ale prawdziwe ,,,szczęśliwi jednak Ci ,którym udało się znależć choć i takie niedoskonałe ,aczkolwiek rozwiązanie.
-
Czy da sie wyleczyc nerwice natrectw bez lekow?
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na promyk2233 temat w Nerwica natręctw
QueenForever napisał: ...i najlepiej w dużych ilościach( żart). "Profil receptorowy" ,a co to takiego ,może trochę jaśniej ? Idąc tym tropem niejeden legnie w ciężkim uzależnieniu opoidowym. Bo więcej trama będzie znaczyło "lepsze efekty zdrowotne". Piszesz bardzo naukowo ( nie wnikam ), lecz jeśli już w tym leży przyczyna ZOK lepsze było by zastosowanie niskich ( rzędu 2-3 mg na noc) dawek Naltrexonu . Szybka i nie za głęboka,acz krótka blokada receptorów opoidowych powoduje ( odpowiedzi na ten zabieg) nadprodukcję naturalnych endomorfin. Akurat tak sie składa ,że biorę ten lek w wyżej wymienionych dawkach (łącznie z Paroksetyną) i miejscami NN sie poddaje. Zaznaczam jednak ,że taka terapia to nie akademicka klasyka ,ale mi pomaga... a resztę mam głęboko w du... Pozdr. Aha ,bez leków w ZOK to się można jedynie obsrać. Pewnie i terapia się sprawdza (łącznie z farmakologią). Pic polega jednak na tym ,aby trafić( albo dokładniej trafiać z odpowiednimi lekami w odpowiednich dawkach i trafić na dobrego terapeutę,a nie wałkonia(jakich pełno,nawet z dyplomem )- tak to widzę. -- 06 lis 2012, 11:30 -- http://nasygnale.pl/kat,1025341,title,Uwazaj-Rezonator-biofotonowy-to-sciema,wid,14427016,wiadomosc.html?ticaid=6f7a3 4000zł za świecące pudełko...gratuluję bezgranicznej wiary w "cuda nakiju",,,chorym ( starszym ludziom też) można wcisnąć chyba każdy kit...byleby brzmiało naukowo. Gdzie Ty czytałaś/łeś ,że jest "skuteczny" ,stawiam,że w reklamie ...albo u podstawionych typów piszących wierutne bzdury ,żeby tylko ogolić naiwnych. -
Paro biorę już- prawie dzień w dzień -przez ponad trzy lata( jeszcze trochę ,a dla komfortu przestanę liczyć ile czasu to już żrę). "Dobrze" byłoby może i trochę przystopować ,ale chyba na najbliższy czas nie będzie mi to dane. Dawki nie są wysokie ,bo wachają się w okolicy 10mg. Dla mnie ów lek podziałał pozytywnie już od pierwszej dawki ,a potem było tylko lepiej . Dziś także lek działa na mnie dobrze ,albo i jeszcze lepiej. Kiedy czuję ,że lek zwalnia ( jak ostatnio) i nie daje jakoby rady dorzucam do niego 75 mg ( przez okolo 3 tygodni) Moklobemid+ (nebiwolol- na ew. zwyżki ciśnienia). Oprócz tego biorę metylofenidat ( 10- max 20mg dziennie),który niewątpliwie "uszlachetnia i wysublimowuje działanie paroksetyny. Powiem tylko tyle ,że bywają u mnie ostatnimi czasy takie zajebiste dni ,iż czuję zupełną WOLNOŚĆ od nerwicy lękowej i natręctw oraz ADHD. A leczę się już psychiatrycznie 24 lata. I chociAŻ WIEM ,ŻE TE super FAJNE STANY SĄ WYWOŁANE sztucznymi specyfikami ,nieobchodzi mnie to wcale czując ( niestety jeszcze OKRESOWĄ) WOLNOŚC OD CHOROBY. Pozdrawiam. P.S. Miko dobrze mówi ,"proteza". Minusy tego leku u mnie największe to zupełna kastracja , libido uśpione jak u niedżwiedzia w zimie,a ja czasami czuję się jak bezpłciowy ,beznamiętny ,bez-podniecający.
-
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki przeciwdepresyjne
Afik według mnie ,jeśli by już pokusić się o porównania to około 25% . -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
To ja tez mam pytanie odnośnie tego leku. Dlaczego jestem po tym leku wziętym na noc z rana taki nerwowy ,zaznaczam bardzo nerwowy ? Wie kto? -
No tak , leki antydepresyjne nie są jakąś doskonałą formą uleczenia chorej psychiki. Biorę to ( chciałbym napisać gówno,ale nie mogę ) już 25 lat ,a uleczenia jak nie widać tak nie widać. Idzie jakoś na tym przetrwać,ale nie nazwałbym tego życiem ,a bardziej przetrwaniem ,dogorywaniem ,obroną przed zidioceniem ,samobójstwem i najgorszym . Tyle tylko mogą one dać( dla mnie)i więcej się nie spodziewam.Straciłem iluzje co do ich zbawiennego total-uzdrowieńczego charakteru. Jednak ,jeśli nie one , TO CO W ZAMIAN??? Co? Najłatwiej łyknąć tabletkę,raz ,dwa i po "kłopocie". Może psychoterapia,ale kilkuletnie spowiadanie się przed jakimś typem nie zachęca mnie zupełnie.I też pewnie taka psychoterapia "działa" jak sie ją kontynuuje ,a przestaje jak już sie zakończy gadkę. Co w zamian ,bo powoli kończą mi się pomysły...a próbowałem już wielu patentów. Pozdro.
-
CYJAMEMAZYNA (Tercian) !Niedostępny w PL!
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwpsychotyczne
To co piszą to jedna strona medalu ,a to jak działa to druga . Nie wierzę za bardzo w czystoteoretyczne wywijasy ... -
CYJAMEMAZYNA (Tercian) !Niedostępny w PL!
Kalebx3 Gorliwy opublikował(a) temat w Leki przeciwpsychotyczne
Przywiozłem to to z Francji. W Polsce chyba tego nie ma. Koleś zachwalał ,że niby dobrze działa ,ale sam dokładnie nie wiedział na co. Dał mi na spróbowanie . Niby jakiś neuroleptyk...( ciekawe jaki). Jeszcze nie przetestowałem , ponieważ mam awersję do tego typu kategorii leków ,ale może ktoś brał i coś pomogło?Dużo o tym leku na Forach francuskich...ale te tłumaczenia internetowe o kant d.... potłuc ,kołomyja. -- 18 paź 2012, 19:46 -- małej dawki w leczeniu stanów lękowych, w przypadku awarii na konwencjonalne leczenie. - takie trele morele znalazłem na francuskojęzycznej stronie. Wynika z powyższego ,że może to być alternatywa dla benzodiazepin ,ale czuję ,że to lipa... -
Cieszy mnie ,że to Miasto żyje na Tym Forum. Gdybym był sam i młodszy pewnie zatańczyłbym w swojskim zespole,,,a tak to Żona , Dziecko i Obejście.Pozdrawiam Wszystkich Szczecinian.Bawcie się zdrowo...
-
Monar chciałeś zapewne powiedzieć: "jeden i ten sam h*j ,,,tylko w innym opakowaniu".Możliwe iż tak jest. Wiesz ,problem nie polega na tym CO , jak wiele i jak często. Problem dla mnie to pełna akceptacja życia w trzeżwości.Nie wiem do końca czy dla nerwicowca likwidacja nawet tych pojedyńczych chwil "odlotu" to taka ponętna dłuższa perspektywa. Jeszcze nie umiem , może nie chcę.Po alkoholu padasz na ryj i zawsze wychodzi lipa. Tutaj tylko zbijasz ciśnienie ...do następnego razu. Narazie palę...i nie sądzę by miało to u mnie większy wpływ na rozwój nerwicy. Bo coraz bardziej się przekonuję ,że na życie nerwicy to wpływ ma dziesiątki rzeczy,sytuacji ,ludzi wokół,a nawet wczorajsza ciężkostrawna kolacja.