Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. Moja opinia o Sertralinie jest taka ,że generykom daleko do Zoloftu. Za każdym razem i za każdym podejściem. Mogę sie mylić ,ale moja prawda dla mnie brzmi właśnie tak. Taki dla przykładu afobam a alprox. Kompletnie inne działanie. Wolę słabszy ,subtelniejszy Alprox niz mocne , toporne uderzenie Afobamu . A Xanax to już w ogóle Ekstraklasa . A my wciąż mówimy o tej samej substancji.
  2. Jak Ci pomaga to OK. Pięknym i skutecznym lekiem niwelującym wszelkie głody alkoholowe jest Akomprazat ( Aotal333). W Polsce to jeszcze Futuryzm ,ale we Francji każdemu na odwyku przepisują to obowiązkowo ( jak cukierki). Bardzo pomaga! Poczytaj .
  3. Fajno Apropo tego leku, bo kręcę się wokół niego i kręcę ,,,a lata lecą . Mam powody przypuszczać ,że w przypadku Sertraliny oryginalny Zoloft bardzo o klasę przewyższa wszystkie popaprane generyki. Masz w tym jakie doświadczenia. Generyki w ogóle nie działaja euforystycznie-napędowo( kolega brał i tak mówił) ,a po generykach dużo uboków. Po Zolofcie prawie żadnych> Parę razy próbowałem i tego i tego i zawsze była różnica bynajmniej na początku.
  4. Rafka ,a jak mam wiedzieć skoro jestem facetem? Czemu mnie atakujesz . Ja do Ciebie pokojowo , z nie lada problemem , a Ty zaraz ... Uśmiechnij się , nie jesteśmy na wojnie tylko-w -sieci...przeszło?
  5. Saiga , ja jestem wiernym słuchaczem Ojca Dyrektora i jego Radia ,a także duchowo należę do Rodziny Radia Maryja > Tak Cię to śmieszy?
  6. Rafka , a jakby powdyższała prolaktynę ,a była bardzo , bardzo pomocna, no wiesz super -idealny lek , tyle tylko ,że ta prolaktyna jak windą do Nieba. ,,, brałabyś??? Pytam , bo po paroksetynie stałem się aseksualny, ale lek w sumie najlepszy , co mają gady do zaoferowania. Brać , czy nie brać ? Brac i zapomnieć ,do czego służą Kobiety ,, ,czy zdychać w lękach i nerwowości ,ale za to wieczorami harcować w spazmatyczno-orgiastycznym u-nnnniesieniu . Rafka , co?
  7. To i tak bardzo wiele, BARDZO! Chyba podłapałaś bakcyla trzeżwienia i w tym trwaj. Bo co jak co ,ale wytrwałości będzie potrzeba Ci najbardziej. Bierzesz jakieś antydepresanty ,leki z " bożej psychiatrycznej apteki"?
  8. Witaj Zoltan . Twoja Historia jak z" kryminału o niewolnictwie". Nie ma jeszcze zakończenia... Ty wiesz , bo Ty ją codziennie dopisujesz. Mnie też od dzieciństwa kręciły alkoho i narko. Od 15 roku życia alko , potem klej ,itd etc.same gówna,,, a wieku 41 lat wjebałem się tramale. A myślałem ,że w tym wieku to tylko "kapcioszki i telewizor". Doszlo do tego ,że w tygodniu trzydniówki a dawki już dla konia ,a nie człowieka. Oczywiście kłamstwa ,morze kłamstw . Napierdzielał bym to do dziś , gdyby nie Naltrexon , który biorę codziennie wieczorem około 5mg. Nastepnego dnia choćbym zżarł kilo tego gówna nie porobi mnie. Więc nie na sensu brać. Ja wiem ,że nie jest to idealne rozwiązanie ,ale srać na sposoby , liczą się efekty. Moje motto w tym wypadku to :" jedną chemię zbic inną , silniejszą". Co jeszcze robisz oprócz tego ,że nie ćpasz . Jakaś terapia , leki , odwyki , programy itd? Pozdro.
  9. Byłoby także z pożytkiem dla Ciebie i Twojego Trzeżwienia udac się na jakis Mitting AA. Tam jest SIŁA , we Wspólnocie płynie Moc, w grupie łatwiej.
  10. Wal w to śmiało ( w Anticol). Ja tak robiłem ...i wtedy nie ma bata ,że się napijesz . Pierwsze piwo ...i gryziesz zębami tynk . Ćwiartka starcza na pewne 24 godziny,,, i kolejnego wieczora TAK SAMO! Nie weżmiesz dajesz sobie samej szanse na ciąg. A Terapia jak najbardziej . Wiesz , jednak czasem przychodzą na człowieka takie słabości,że w kit idą i na odstawkę wszystkie mądrości zdobyte na terapii . Rozumiesz?
  11. Re33brawo! Proponował bym Ci jeszcze ( mówię to bardzo poważnie) byś oprócz Terapii , codziennie na zakończenie zwycięskiego dnia bez alkoholu brała MUSOWO ćwiartkę tabletki ANTICOL. Wtedy masz pewność ,że nie napijesz się alkoholu następnego dnia , nawet jak wszystkie filary motywacji do niepicia runą. Wtedy Jedynie STRACH... ale się nie napijesz, a to sie liczy najbardziej ( przynajmniej przez pierwszy rok abstynencji). Przeszedłem 4 Terapie antyalkoholowe ,ale gdyby nie Anticol juz dawno bym zapił. Nie piję 8 lat i 31 dni( dziś ). pozdro i trzym się, warto... Jak będziesz potrzebowała pomocy pisz śmiało na PW. Nara.
  12. Elfrid , odpowiem Ci na to pytanie , ale teraz nie mogę...obowiązki domowe ,żona , dziecko...rozumiesz.Ciężko w takich warunkach sie skupić. Jak jesteś kawalerem , to ciesz sie wolnością puki jeszcze masz po temu czas Nara. -- 29 gru 2012, 20:30 -- Elfrid , karbamazepinę wziąłem pierwszy raz w 1994 roku. Po miesiącu brania dawek 200-400mg podziałała na mnie wybitnie superfajnie . Byłem po niej wyluzowany i pełen radosnego spokoju,,, ale po paru miesiącach " euforia " znikla, jadłem jej więcej licząc na początkowe efekty ,ale one już nigdy mnie nie odwiedziły. praktycznie nic mi ta Carba nie dawała. Nie bylo wtedy jeszcze SSRI , więc dawał znów za niezbyt fajne TRójpierścieniowce z Amitryptyliną na czele i benzo Trzy lata temu znów spróbowałem , nawet wyciszyła , to znaczy nie reagowałem tak wybitnie emocjonalnie na rożne wkurwiające codzienne akcje,,,ale ( znowu te ale ,częsty objaw przy tego typu lekach), dostalem po roku brania zapalenia nerwów obwodowych. Tak mnie nogi naparzały ( potworne gorąco) i bolały ,że silą rzeczy musiałem odstawić ,,,i objaw przeszdł. Wziąłem sie Lamotryginę( po drodze były też inne stabilizatory ,ale jak dla mnie sam syf niewarty nawet wspomnienia), ta okazała się strzałem w 10. Uboki tylko na początku , a potem naprawdę kapitalne połączenie z Paro. A po miesiącu... Poczułem wewnętrzny spokój , bylo dobrze ,chociaż maxymalnie brałem 100mg ,ale najczęściej 50-75mg. Teraz niestety całe opakowanie zostawilem u Rodziców ,i czwarty dzien bez Lamo ,,,to kurwica za mna chodzi , chociaż Bogu dzięki mam jeszcze Metylo . Te wszystko i wszystkich przeskoczy , "obskoczy i naskoczy". Tak więc jakoś trwam i nie moge narzekać , hujowych chwil coraz mniej , a lepsze ,,,cóz bywają. Żadnej rewelacji ,ale bez tych proszków to bym się zesrał...pod siebie ma się rozumieć.
  13. Brałem, brałem dużo. Nie wszystkie to fakt. Najlepsza Lamo i Tegretol. Potrafią wspomóc SSRI i w pewnym sensie wyciszyć ,ale zupełnie w innym profilu niż metylo.
  14. Mnie ten lek za bardzo przerzażał. Na 150 mg przez cały dzień na czekoladach i innych słodyczach ( nic innego nie wchodziło). Poza tym taka dzika i surowa odwaga ,że nikt i nic - to bywało miejscami niebezpieczne. Dobrze ,ze nie piłem ...
  15. Jazdy na metylo? No co ty . Metylo to "ołów w dupie " w najlepszym wydaniu. Dopiero po metylo naprawdę mi sie poprawiło. Kiedys to była masakra, teraz jest o wiele lepiej , a już na pewno znośnie. Polecam! -- 29 gru 2012, 14:28 -- A co to jest LPP? wyrażaj się jaśniej.
  16. Wiesz , mam koleżkę , któremu nigdy nic psychicznie nie dolegało ,ale razu ktoregoś poleciłem mu Wenlafaxynę( nawet nie pamiętam powodu) . Żre juz ponad dwa lata po 37,5mg/d. i bardzo sobie chwali ,ze czuje się bardzo dobrze.( On nawet nie wnika w szczegółły)-" Prawie jakkk amfetamina"- to jego słowa.haha Sam chłopina nie wiedział ,że był niezdrów.
  17. Ja Cię rozumiem Elfrid. Topiramat ?Własnie pobudzenie,a konkretniej ADHD i tego typu zbyt szybkie jazdy...konkretnie na zwolnienie , naprawę i regenerację "hamulców " . Biorę pełen zestaw i praw-do- -poodo-bnie słuzy mi on. Paro+ metylo+ baclofen+L-tyrozyna.
  18. Elfrid , można brać ,oby tylko żyło Nam sie lepiej , znośniej i rrrrraadośniej Ludzie ( głównie emeryci) tyle żrą tych lekarstw , to co , my nie możemy ,,,chociażby żeby przetrwać , na tip-top ,do jutra. Przecież jesteśmy chorzy.Mamy prawo!
  19. Zagubionaaa0 Nie są normalne! W każdym wieku nie sa normalne. Na szczęście dla mnie moi Starzy tak nie wyrażali swojej rodzicielskiej miłości. Dla mnie to obrzydlistwo! Zaznaczam ,że jest to wyłącznie moje zdanie.
  20. Elfrid , dasz radę? No dobra , a na jak długo ? Bo jeśli krócej niz na miesiąc to dla mnie to żaden rozwód. A jak podczas tego rozwodu pojawią się mega-total lęki lub jeszcze jakie co nienajlepsze, wtedy nie pękniesz ? Co? Może dotrze w końcu to do Ciebie ( jak do mnie dotarło) ,że rozwodów to Ty możesz sobie brać ile chcesz, tyle tylko ,ze ta Druga Panna Psychotropowa może Ci ich nie dać... i wtedy ( MOŻE?) dopuścisz do siebie nienajweselszą Prawdę ,że tkwisz w tym Związku pomimo chęci i niechęci swoich,,, Potem będzie już tylko czekanie na nowy lek , nowy wypas , farnmaceutyczny CUD na siedmiu nogach i przede wszystkim Nadzieja ,że może to już Tu i Teraz... Ostatnio tak zachwalałeś Topiramat ,,,i co? czyżby kolejny raz dupa blada? ja w każdym bądż razie nie próbowałem tego leku , a po Twojej reklamie( za którą i tak jestem Ci wdzięczny) muszę mieć ten specyfik. ..Widzisz już tak to chyba działa- Ty mi dzisiaj , ja jutro Tobie,tamten tamtemu itd. Dobrze ,że mamy to Forum ,jedyne i co najlepsze ,że się nie nudzimy i nie wyczerpujemy się w swych pomysłach Nara.
  21. Podoba Ci się ten stan sztucznego pobudzenia po wellbutrinie? W rzeczy samej to chyba mniej leczy niż SSRI. Dla mnie takie fazy odpadają. Stokroć lepiej kopała swego czasu Imipramina ,ale co to za przyjemność skakać w fotelu ( jak pod prądem,pod /w napięciu)zamiast siedzieć w spokoju i równowadze.
  22. Nie wiadomo Elfrid czy następnym razem i za jakiś okres czasu owe fluo tak samo u Ciebie zaskoczy. Te leki często są( według mnie) nieprzewidywalne... Tramal , amphe. etc , ale nie radzę , wywrotka gwarantowana po dłuższym czasie. Nie może być chyba za pięknie z tymi SSRI ,bo by się ludzie za bardzo w nich zadłużali i brali jak narkotyki . Zawsze musi być jakiś babol...
  23. Po co brać więcej jak na 60 mg jest dobrze? Acha ,wolisz poczuć się jeszcze lepiej. Rozumiem . To przywal sobie 80 albo i 100mg , ,, i pamietaj ,że w razie czego jest Tu taki dział jak ,jakby manewr ze zwiększeniem się nie udał
  24. nałogowiec zawsze będzie nałogowcem . Jak doświadczalny szczur w klatce ,jak czegoś posmakuje a to mu zasmakuje to mógłby tak do posranej. Taka jego zdefektowana psychika ... Ja też w wieku 41 lat popróbowałem kilka razy tramali, i teraz ... Ktoś powie ,stary ,a głupi . Ja myślę stary ,głupi i " do końca wewnętrznie niezdrów". Gorzej jeszcze jak ktoś skacze z nałogu w nałóg, a suma jego nałogu równa, ( albo i większa)
  25. Mad , dzięki. -- 25 gru 2012, 20:48 -- Aha , a te 6 bromo brałeś , ludzie piszą ,że ma to takiego kopa jak czyste ADHD, a mi bez tego jest skocznie ...
×