Kalebx3 Gorliwy

Elfrid , co żeś znowu wymyslił ,,,

Puściłem Ci PW ,spójrz .

Z przyjemnością obejrzę . Juz widzę roztelepotanych twarzowców .

co Ci nie działa? Ten Twój link coś niekompletny , nie wchodzi .

Estera , może bardziej konkretnie , jakie tabsy , w jakich ilościach , jak często w ciągu dnia??? Tabsą jest sztuczna witamina B , jak i niebezpieczny tramadol . Tak więc TABSY , ,,,kocham to słowo , kiedy je wymawiam zachaczam pragnieniem o nieśmiertelności ( ale mnie dzisiaj je-bie)

Niewątpliwą zaletą tego leku jest ( u mnie ) ,że można dłużej jechać z partnerką ruchem posuwisto zwrotnym do wybuchu( wczoraj miałem okazję się przekonać)

jedni przychodzą inni odchodzą ,,,a Karawana toczy się dalej . Jak komu wygodnie i na rękę . Poznałem tu w sumie wielu fajowych Gości i Gościówy, i siedzę sobie na Forum zamiast sie nudzić .--- przeżyjemy i odejście Monar

Phil'em up, no ciekawe masz te akcje ,,, i może dlatego ja sam nie jestem zwolennikiem brania tego leku solo . Z drugiej strony jedna fala emocji w tą czy we wtą nie robi różnicy , a i skąd wiesz ,że to było od metylo ? Spróbój dorzucic baclofen do metylo , ja tak robię , z metylo Tworzą naprawdę dobre połączenie ,> baclofen wycisza , łatwiej na nim osiągnąć wewnętrzny spokój .

też jakiś sposób

Lunatic , ja zawsze jestem na Paro + baclo + metylo + lamo , lub prawie zawsze , i wtedy takowoż dorzucam cos rekreacyjnie . Jebać takie rekreacje, których wynikiem w ostateczności sa doły i lęki . Nie bierze sie za to , bo odpłyniesz w Acodinowe raje

1076

Lunatic , ja też nie rozumiem , może Fachowcy Ci podpowiedzą. Ja tam kilka razy próbowałem w większych ilościach Acodinu i wcale mi się taki szajs nie podobał ( dzięki Bogu ) .

Lunatic , o czym Ty myślisz , o lekach na chorobę lokomocyjną , antywymiotnych . Daj spokój . Co aktualnie bierzesz i w jakich dawkach?

Labladorek , jeśli masz możliwość urlopu wtedy ( jak już dostaniesz leki od lekarza )zacznij je brać. Na początku z nimi może być różnie , ale po jakis dwóch tygodniach sytuacja zaczyna się poprawiać i normalizować . I pamiętaj nadto ,że nieleczona depresja to coraz większa czarna dziura.

Chyba ? To nawet tego do końca nie jesteś pewnien? Jak będziesz myślał ,że to "chyba masz problem " to nigdy się za siebie nie weżmiesz . I nie dziw sie ,że masz depresje,lęki , problemy psychiczne ( które leczysz alko ) skoro katujesz sie alkoholem. Błędne koło .To dlatego alkoholicy często kończą na sznurze, bo tak ich przygniata niemoc , brak nadzieji,wszechogarniający strach ,że nie widzą już nawet najmniejszego płomyka światła w ciemnym tunelu. Nic Ci nie powiem więcej , pij sobie aż się wyłożysz ,,, Nie wiesz co masz zrobić ? Za to Twój nałóg wie doskonale co masz zrobić . Wszystkich oszukasz , nawet siebie , ale swojej choroby ni hu-ja.

mvp95 byłoby fajnie jakbyś raportował na temat działania Metylofenidatu . Nie ma to jak dzielenie się doświadczeniami. Pozdro.

szczególnie wypite -- 06 lut 2014, 19:26 -- Aurora , nie tłumacz czaczy , oddddetchnij .

jak dla mnie Moklo lepsze od Wenli . Zreszta nie toleruję osobiście wszelkich noradreanalinowców. Powoduja we mnie stany wkurwa i zlości . Moklobemid czasem może pomóc ,czasem go dodaję do SSRI , jak jestem w większym dolku . Tylko nie straszcie mnie ZS, bo jeszcze mi do niego daleko.

--- jebać alkohol !

biorę tak niska dawkę ,że lek ten mnie nie glebuje , chociaż przez pierwsze dwa dni czułem lekką zamułke , choc krótkotrwałą.Lek generalnie ma dzialać na napęd . Zauważyłem również ,że lek niweluje apetyt. jem w sumie kolo 20 , ale bardziej sie zmuszam do tego jedzenia . Na co ? Na życie emocjonalne ,żeby je podtemperować i ukierunkować . Na nastrój ? Za wcześnie mi jeszcze oceniać. -- 06 lut 2014, 19:32 -- wiecie , dobry jest ten metylofenidat . Szczególnie to teraz odczuwam , jak go juz kilka -naście dni z rzędu nie biorę . Bogu niech będą dzięki za to farmaceutyczne cudko . .

dla mnie to działanie "spłycenia emocji" po Paro-SSRI jest rzeczą wielce pożądaną. Zawsze byłem wyrywny , za bardzo impulsywny , w gorącej wodzie kompany , i zamin pomyślałem juz zrobiłem ( niekoniecznie dobrze ) . Więc dla mnie ten efekt jest super . Jak znowu ktos jest powolny ,ameniczny , flegmatyczny to dołożenie sobie dodatkowo owego " spłycenia " nie jest raczej pozytywne. Tak to widzę .

1073

Akurat mi się kilka dni temu skończył Metylofenidat , więc biorę samo Abilify w dawce ok.3mg /d. ,dziś chyba 5 dzień i właśnie dziś poczułem na tym leku energicznego kopa . Nosi mnie , szkoda ,że akurta teraz nie mam metylo co by mnie wypośrodkowalo , ale widocznie tak mialo być ,,,

kilka głębszych oddechów , ew. jakiś dłuższy spacerek w Słońcu i może stres z lekka opadnie.

No chyba inaczej by się dało przeżyć nawet jednego dnia. Musi być jakieśchociażby nikłe światełko , malutka nadzieja , marzenia,,, -- 05 lut 2014, 12:03 -- Nie może byc inaczej