Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. i jeszcze złapmy się za ręce ,,,,,,, bum tralla bum tralala (-;
  2. mózg gadzi bierze górę nad umysłem , nad intelektem ,,, stado lwów biegnie na pożarcie Ciebie ,,, iluzja wzięta za prawdę , kurrwa jak łatwo oszukać ludzką słabość mózgową .Ot cała natura i rdzeń kręgowy nerwicy .(-: Tak masz rację , tylko Jezus ,,, reszta to rozpacz
  3. Może Seronil ( fluoksentyna ) .+ konkretny Beta - bloker , nawet w niskiej dawce . 27 lat temu miałem ostrą szajbę natręctw z sercem ( badania pulsu , lęki ala " zawałowe " i cała gamą psychicznego ścierw skutecznie zatruwającego radośc życie) . Pomogła Fluo . Po 4 miesiącach na tym leku odeszły w pizzzzzzdu tego typu lękowe "z serca nowinki ' (-; Uważam ,że wszystko co" leci " po noradrenalinie dla nerwicowców narządowych , to gwóźdź do trumny .Czyli Wenla też wychodzi na to .
  4. To nie wiedziałeś o tajemnych spotkaniach grupy na których każdy wrzuca swoje benzo do garnka, gotujemy zupę i wszyscy ćpiemy przy nastrojowej muzyce ? Kalebx dał przykład po prostu możliwości życia "w miarę" na benzo i przedstawił pozytywną stronę ich działania, bo są ludzie którym leki z tej grupy tylko pomagają w miarę normalnie egzystować. Oczywiście jak w temacie jest to wątek "moja walka z uzależnieniem i odstawieniem", więc każdego doświadczenie się przyda, nawet mocno uzależnionego i jak widzisz, Kalebx - otwarcie twierdzi że benzo to "syf", więc zdaje sobie z tego sprawe. Dokładnie Arnin , Wiesz Brachu o co mi chodzi z tymi benzodiazepinami (-; . Fajnie napisałeś " gotujemy zupę ,,, przy nastrojowej muzyce , dobre ) Podziwiam SayYes ,że dajesz sobie radę z nieprzyjemnym lękiem bez łykania niezdrowej chemii . Wiesz , każdy ma tu swoją Historię z którą lubi sie podzielić z drugim znerwicowanym Capem ,,, i dobrze mu to robi ,,, najlepiej jeszcze jak w bonusie poszerza mu to jego własne horyzonty. Druga sprawa to Opis ,,, tego co się w nas z nami dzieje .Ciężko z tym bywa ,żeby nie być zle zrozumianym . Też trzeba czasu spędzonego na Forum , by rozkminić drugie człowieka . Arninowi , akurat się to udaje , ale On swoje Tu odsiedział .Ty chyba raczej jestes nowy,,, pogadamy z rok , dwa , jak starczy Ci cierpliwości i chęci . Jak Tobie pomaga psychoterapia to WIELKIE SUPER !!! Pamiętaj jednak ,że nie każdy jest Tobą i każdy niesie chorobą we własne skórze na żywca , na garba ..Nie ma zamiaru spowiadać się z historii całego swojego życia ( i czy to możliwe w ogóle ) na kartach Forum . Wyjjebałem tu już przez 8 lat około 11 tysięcy postów , pisze kiedy mam ochotę i pisze to mi leży na sercu , szczerze . Jakie leki mi pomagają , a jakie szkodzą i w jakich dawkach etc , etc , na substancje musze uważać ze swoja nałogową osobowością a jakie moge trzymać w szafie i nie ruszę , nie przycpam, pełen zwis ,,, co nie znaczy ,że jestem Alfa i Omegą w temacie . Słucham każdego , jak mam czas i chęci i powód , a jak nie wchodzę do swojej jaskini i odpływam przy dzwiękach kontrabasowego Jazzu . PS . Teraz najważniejsze, w Piątek wracam ze MSZY ŚWiĘTEJ ( w ten dzień co pisałem powyższe posty w tym dziale ) -na Której Przyjąłem w Najświętszym Sakramencie Pana Jezusa - w którymś momencie na ulicy patrzę pod nogi , a tam listek relanium 5 mg a w środku trzy ostatnie całe tabletki > Dla mnie 3 to Świętość . Moja interpretacja TEGO wydarzenia , jako człowieka zakochanego w Trójcy Przenajświętszej jest jedna , jakby mi sam Jezus powiedział : " jak Cię rozdupcza lęk , bierz procha i wołaj do Mnie o zmiłowanie " SayYes , w tym roku skończe 50 lat , nie mam czasu , chęci ,jżdżenia po 130 km autem ,płacenia komu kasy za wysłuchiwanie mych lękowych wypierdów , wypocin ,,,,Mam rodzine , musze zapierdalac w robocie nadgodziny, byc Ojcem dla dziecka , a mężęm dla żony ,,, WIĘC wolę sie z Toba i całą resztą ferajny "posprzeczać " w ramach mojej hujjowo pojętej pssssychoterapi . Tak naprawdę mi osobiście pomaga BÓG Miłosierdzia , mój ukochany Tatuś w Niebie i zawsze dostaje od Niego najlepszy lek , bo proszę , stukam i kołaczę. Tyle w temacie . Z Bogiem .
  5. Dlaczego piszesz ,że "lubię " czy ,że "chcę " , może wprawdzie jest to mój wybór , ale zdrowi nie łykaja tabletek uspokajających . Moim problemem jest LĘK , a nie obżeranie się tabletkami . Poważny przypadek ? Że ja niby jestem , tak ? Dla mnie poważny , bo osobisty i ciągnie się latami jak sraczka . Jak masz jakiś inny sposób na dorażne i szybkie usunięcie lęków , to poddziel się . Rozumiem ,że Ty masz problem z nadużywaniem benzo ? I sobie z tym po swojemu radzisz, oprócz pisania na Forum . Ja Traktuję to Forum jak jakąś formę psychoterapii ,,, ale zluzujmy gacie (-;. Zmykam .
  6. Po ponad półtorarocznej przerwie od Matki Pregabaliny wracam do jej ślepych macek . Od wczoraj 37,5 mg dziennie . Dziś dzień bez lęków iii bez benzo . Nie śpię . Mój obecny taniec to 10 paro z rana + soplówka jezżozwata 2x , cytryniec chiński 1X , lamo 50 + 12,5 mg baclo + 37 ,5 mg pregi ,,,, na noc 25 amitryptyliny + orotan litu . O normalnym śnie mogę już dzisiaj zapomnieć ,,,ważne ,żeby lęków nie było i deprechy i nie zapiiierdollić się niedobrą chemią z Apteki z piekła rodem (-:
  7. właśnie Lilith , teeee 25 mg , a szalka wagi przegina się w apatyczność i niewrażliwosć, brak energii . Czy nie mogłabyś zostać na 50mg + 50 mg ? U mnie tak samo było z escitalopramam . 12,5 było OK, po byku ,,, , ale 15 mg to mongolizm wyciszony , Niby 2,5 mg różnicy ale jaka różnica w jakości życia . Jak masz zamiar dojśc do dawki 50mg +100 mg to bardzo Ci szczerze współczuję ,,,,przyszłego niefajnego samopoczucia . Cos pewnie uradzisz ze swoim doktorkiem ,żeby nie było dożynania lekami ?
  8. do benzo również nie zachęcam , ,, u niektórych jednostek podatnych na uzależnienia , czy chocby dla chwilowej ulgi i od lęku i napięcia można się wpakować z zbyt kwaśny stary i stęchły bigos . Benzo to leki dorażne , ale nie każdy umie wyczaic odpowiednią dla siebie dawke i czas i ilośc . Gadanie głupiego ,że benzo bierzemy 2 tygodnie i koniec . Tym się tak nie leczy . Benzo bierzemy TYLKO wtedy , gdy czujemy silny lęk , napięcię ,że mordę z bólu wykrzywia , a tak to nie bierzemy w ogóle . NA SENSACJE SERCOWE to sie bierze odpowiednio dobrane bierze beta - blokery , blokery kanału wapniowego i tego typu rzeczy, pramolan ,a w ostateczbosći benzo . Mówię tu nie o poważnych chorobac serca tylko zwykłych nerwicach narządowych . Powiem tak ,że biorę codziennie na sen małe dawki benzo ( małe to znaczy pól tabletki zolpi + 1/3 clona ok 0,7mg ) . Benzo uratowały mi niejednokrotnie życie , dawnymi czasy na kace alkoholowe , pózniej na zejścia po różnych ścierwach chemikalnych . W wewnętzrnych lękach branych z choroby Obecnie jeszcze dodam ,że biorę tak około 1,7 mg dziennie lorafenu jak poczuje nawet mały lęk .Nie mam zamiaru sie męczyć ,żeby sobie cos kużwa udowodnic. Więcej nie dorzucam , chyba ,że przed spaniem . Nie mieszam z alkoholem . Biorę te gównio juz 31 lat ( i jeszcze koło ponad 25 latek pobiorę, jak bedzie trzeba ).Bywały okresy ,że przez dwa lata i po 4 mg/d. clona . brałem , a i taki rok ,że nawet do psychiatry nie chodziłem i nie brałem tego gówna , bo n ie czułem lęku . Wołałbym rzecz jasna życ bez benzo ,a le jak chwyci za grzdyla lęk , to dwa razy się nie zastanawiam , tylko łykam ,,, ifikam Po Paroksetynie branej z rana ,jak nie wezmę na wieczór do snu benzo to nie zasnę . A ja nie mam ochoty , ani sił niewyspanym chodzić w ciągu dnia > jestem wjebanny w benzo -owszem , ale jestem równie mocno wjebany dozywotnio w SSRI i jakoś żyje . Bardzo nie lubie tej fazy jak przesadzę z dawką benzo , tego zwiotczenia, zpiżdzenia . Najczęściej umiem dobrać sobie dawkę ,żeby nie za duzo i nie za mało . Nie jeżdzę autem naćpany tabletkami. Dziś cały dzień bez benzo , na noc też nie wziąłem , i teraz nie śpię , moge nawet tańczyć - w uszach leci ostra muzyczka ,,, taka deprywacja snu jest lecznicza , hehehe (-; A benzo? Jak ktoś żre garściami to ma problem . Najgorszy problem maja alkoholicy , którzy mieszają wódę z benzo .Na kace i nie na kace . Sam mieszałem , to wiem ,że cięzko . Już nie mieszam , ale wiem ,że dla laików takie mieszanki ( wóda plus alko ) mogą zabić dosłownie . PS . tylko nie proponujcie mi mirtazapiny ., czy nianseryny . Po 3 mg mirtazapiny ( tak 3 mg ) zasypiam na siedząco w fotelu po godzinie i przez nastepny dzień chodzę wkkkrwiony na maxa i tylko jem . Senkju .Z dwajoga tego wolę spierrrrdolone bezno.
  9. możesz , spokojnie , nic Ci sie nie stanie , tylko nie pij alkoholu do leków .
  10. częste ,,, nie dla Ciebie ten lek na 100% . Szybciej się wykończysz niż Sertalina Cie wyleczy . Nie chce mi się szukać w Necie o tego typu przypadkach jak Sertalina ,,, sam mam po niej same zło i ile bym nie zrobił podejść zawsze CHAŁA . pogadaj z lekarzem o Fevarinie . Wiem co mówię . przeczytaj : "Kenjo Hashimoto, który jest jednym z największych autorytetów w badaniach nad receptorem sigma-1 zasugerował, że interesującym, z klinicznego punktu widzenia, dla rozstrzygnięcia wpływu receptora sigma-1 na efekt przeciwpsychotyczny u chorych na depresję, byłoby badanie porównujące ze sobą dwa inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – fluwoksaminę i sertralinę (tak jak wspominano, sertralina działa na receptor sigma przeciwstawnie do fluwoksaminy, jest bowiem antagonistą). Ukazał się zresztą interesujący opis przypadku 36-letniej Japonki, u której zmiana z fluwoksaminy na sertralinę spowodowała pogorszenie depresyjne z objawami psychotycznymi, zaś ponowne włączenie fluwoksaminy w monoterapii, szybką poprawę. Przeciwstawny wpływ na receptory sigma-1 mógłby również tłumaczyć obserwowany wśród niektórych pacjentów niekorzystny wpływ sertraliny na funkcje poznawcze
  11. - nie wiem , ale może powinieneś zwiększyć dawkę ( nie wiem ile obecnie bierzesz ) i poprosic lekarza o Lamotrygine , jako stabilizator . Na Zachodzie Europy to norma z dobrymi efektami . Dodatkowo , ja sam do Esci ( z powodzeniem ) dostałem Werapamil , który robi dużo dobrego w leczeniu akurat tym lekiem Poczytaj : https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27022464, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4777256/ chodzi dokładnie tutaj o to ,żeby substancji leczącej było jak najwiecej w Układzie Nerwowym , a nie w organiżmie . 4 lata jechałem z powodzeniem na Esci ,,,aż się zatkało kakao . Taraz 10 paro z rana + 25 lamo + 12,5 mg baclofenu + 25 amitryptyliny na wieczór i kupa supli . Żyję . Bywało gorzej . esci jest silnym lekiem , ale jak dla mnie mniej przewidywalny ( co mnie najbardziej wkurw-iało ) od paroksetyny .
  12. sildenafil , pirybedyl , calcium dobesilate , dopa macuma , ,, i jeszcze parę rzeczy daje radę .
  13. dobre ,,, dobre i szczere (-; każdy z nas potrzebuje funkcjonować jak człowiek , a nie czekać na nie -wiadomo-co . Jackson,,, jest wyjście z tego labiryntu .Wiesz jakie ?,,, nie wchodzić do Niego . Liczyć na mniej zawiły Labirynt w przypadku psychofarmakologii raczej nie masz co . Jednak złudzenia dają jakąś chwilowa ulgę ,,, że jutro mimo wszystko będzie lepiej Są lepsze leki od Esci , na pewno ,,, tylko skoro 2 tygodnie to u Ciebie długo , to raczej takiego leku nie znajdziesz . Powodzenia .
  14. Serotoninowiec , z tego co pamiętam były chyba przez te 9 lat jak tu siedzę bodajże dwie osoby , którym pomagało połączenie SSRI z Coaxilem , ale jest to raczej wyjątek niż reguła .Jednak zdarzają się takie sytuacje niestandartowe . Tak samo jak niektórych clonazepam pobudza zamiast uspokajać i innych dziesiątki dziwnych reakcji i interreakcji lekowych .
  15. Scherry Ann nie powinno się łączyć SSRI ( citalopram ) z Coaxilem . Obydwa leki działają w różne strony . Moi lekarze zawsze mnie ostrzegali ,żeby nie łączyć Coaxilu z SSRI . Jest mi przykro ,że musze Ci to napisać . Może niech sie inni znawcy wypowiedzą .
  16. Przepraszam , jeśli kogoś uraziłem . Nie wiem co mam więcej powiedzieć , czasem klepnę jęzorem ,,, a potem nawet sam tego żałuję ,że za ostro ,za osobiście etc . Sorry . Dziękuję Wam ,że czasami zwracacie mi na to uwagę .
  17. Feniks X Brachu stawiałbym raczej ,że ten syf DMHA może być odpowiedzialne za Twoje silne lęki ,,, z tego co doczytałem supla ostro jedzie po noradrenalinie , więc może odstaw ... Trzym się , spadam . Dobranoc .
  18. 2-Aminoizoheptan (DMHA) - związek, który swoją popularność zdobył wskutek delegalizacji DMAA. Używany jest jako bezpieczniejszy, legalny substytut dla dimetyloamylaminy, dorównujący jej skutecznością. Wykazuje zdolności pobudzające, zwiększa możliwości psychiczne, promuje funkcje kognitywne, a także może ograniczać apetyt. Mechanizm działania DMHA opiera się na jego zdolności do promocji stężenia noradrenaliny oraz dopaminy w ustroju. Pierwszy z tych związków należy do grupy amin katecholowych o silnie pobudzającym wpływie na organizm człowieka. Zwiększa częstość pracy serca, promuje wydolność fizyczną, ogranicza odczuwanie zmęczenia. Z kolei dopamina obecna jest w ośrodku motywacji, jej wysoki poziom sprzyja odczuwaniu potrzeby działania. ----może to Ci miesza , nigdy tego nie brałem , ale dziwnie jakoś brzmi ??? Brałem kiedyś to: Geranamina ( DMAA, 1,3-dimetyloamylamina, Geranium, Gera Geranium, Methylhexamine HCI, Sproszkowany korzeń Geranium, Supra-amine Apple geranium ) Geranamina - substacja wykazująca działanie stymulujące. Wpływa na produkcje naukroprzekaźników. W suplementacji wykorzystywana jest zarówno ze względu na swój potencjał termogeniczny jak i silne pobudzenie. Poprawia wydolność jak i wytrzymałość mięśniową. W układzie nerwowym hamuje wychywt zwrotny noradrenaliny oraz stymuluję jej produkcję. Miało to ostre walnięcie , takie pobudzenie ,że szok , nawet po trawie jak to wziąłem to szalałem .
  19. doczytałem się Feniks X o twoich przeżyciach ,,, u mnie ataki paniki to złe zwiastuny ( oby u Ciebie było inaczej ) . Może "tańczyłeś" ostatnio z niebezpiecznymi substancjami . U mnie to się najczęściej z tym wiąże .
  20. odmówiłem dzisiaj 2 razy różaniec i kilka specjalnych modlitw , oraz Koronke do Miłosierdzia Bożego ,,, jak ja już tak ostro jadę to znaczy ,że zdycham lub jestem tego bliski , powaga .
  21. Picziklaki ,skoro tak mówisz ,,, Witaj FeniksX (-: Wybacz, nie jestem w temacie .Dopiero wszedłem , mam kocioł we łbie . Od ponad dwóch tygodni szukam zestawu konkretnie w lęk , wolnoplynący .Z depresją się uporałem jako -tako . Jadę na z rana 15 paro + 50 ami na noc . Myślę co by się znowu ,,, kużwa kolejny raz ,na esci + promolan + 5 HTP albo dojebać jutro jeszcze dodatkowo Pregę . Co do ataków paniki ( bo chyba o to Ci chodzi ) to kurwwy zawsze maja swoją przyczynę , najgorzej jak zdarzają się za często , wtedy nie ma żartów .
  22. wiadoma sprawa , jeden dzień czy dwa gorszego samopoczucia ,,, ale jak (przykładowo u mnie ) zaczyna się drugi tydzień lęków , a leki te same , dawki tylko zwiększam ,,,, i nic . Obsrać się juz można z tym leczeniem , kombinowaniem , dawkami ,,,ale przecież trzeba ,żeby nie utonąć w tym bagnie . Pozdrawiam. Zakupiłem Niacynę ( bez flush efect ) , podobnież w dużych dawkach pomaga na lęki , kolejna teoria do weryfikacji , kuuurwa
×