Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nel

Użytkownik
  • Postów

    6 216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nel

  1. _wovacuum_, znaczy nie przezył... bosz...jakie ludzkie zycie jest kruche
  2. samara22, tak troche spode łaba zerka ale nie jeste straszna
  3. _wovacuum_, "i wogóle" przemawia do mnie najbardziej ale niestety własnie zjedli pomidorówkę.... moja ulubiona zupa, rezczywiscie ze najszybsza
  4. Monika1974, Kochanie, ja jestem na nią zła notorycznie.... ale wszytko na nią zwalic to pójscie na łatwiznę...
  5. samara22, ładne...i wcale nie straszne....smutne tylko....ja nie potrafię rysowac...całkiem...schematycznie tylko
  6. samara22, a pokazesz? na wiosnę kupiłabym sobie kaczkę....białą z żółtym dziobem
  7. Monika1974, ale zrozum....ja nie chce, nie chce sie na niego otwierac....nie mam takiej potrzeby, wręcz przeciwnie...to nie jest tak ze ja próbuje ale mi nie wychodzi...mówiłam ze ta terapia nie ma sensu, nie wierze ze mi pomoze...międlimy temat mamy...w sumie w zastępstwie...ja wiem ze to jest kobieta która jakos mnie ukształtowała od urodzenia ale szlag mnie trafia na taki sposób ułatwiania sobie...poprzez zwalanie wszytskiego na matkę (ojca) .... facet nie rozwiaze moich problemów
  8. musze sie wyzalić....nie dałam rady zrobic gołąbków...
  9. Monika1974, dzis mu powiedziałam ze celowo nie poruszam waznych tematów dla mnie... i wiem ze to wypacza i odbiera sens...ale nie moge on jest dla mnie obcym człowiekiem, zupełnie obcym i nie mam ochoty zeby tyle o mnie wiedział... swiadomosc ze jestem mu obojętna jako człowiek ze jestem tylko kolejnym pacjentem nie bede z nim nigdy szczerze rozmawiac... z ludzmi bliskomi mam praoblem...a z nim....? az dziwne ze mu cos takiego powiedziałam.. bo wg mojego myslenia powinno mu to sprawic przykrosc... a ja strasznie nie lubie sprawoac przykrosci...niestety kosztem szczerosci a dzis mnie ktos mocno zranił....i znowu sie cofam... On powiedział z ejestem zupełnie pozbawiona skory, ze tak zyc sie nie da... widocznie da...bo zyję... mam dosc tych słow 'no tak ale czas nam sie konczy' .... racjonalizuje...ale nie daję rady... zbyt wele mnie to wszytsko kosztuje....chyba mam dosc...
  10. znowu dzis odnioslam wrazenie ze skupil sie nie na tym co potzreba... ze on kładzie nacisk na co innego niz ja.... to sie rozjezdza...skoro tak niewiele mu mówię...
  11. Nel

    Co teraz robisz?

    siedze w ubraniu pod ko£drà i pije kawe... Zimno mi i straszno wyjsc z domu, burczé brzuchem ze strachu co to bedzie ???
  12. dzien dobry, ide na terapie i po zakupy, g£owa mnie boli,wsta£am o nieludzkiej porze
  13. Beata_41, uciekaj....bo on z ciebie wszytsko wysysa... zmienił nagle front...jakby mu sie odwidzialo... "czas pokaze" .... eh....uciekaj.... tak mozna mówic tylko na poczatku potem to juz swiadczy o zawieszeniu...niepewnosci wiem ze trudno i tragicznie i boli ale on cie zniszczy i zatruje a potem rzuci w twarz ze kiedys byłas inna....ze sie zmieniłaś.... uciekaj zanim sie gorycz przez ciebie przeleje zanim wzrokiem zatrujesz wszytsko co kochałas i zanim przestaniesz poznawac sama siebie we wszystkim co robisz, czujesz, myslisz uciekaj póki jeszcze zostało ci choc troche siebie....
  14. powinnas stamtąd uciec.... wiem wiem wiem.... buziak
  15. a ja znowu pokręce sie w kółko i pójdę spac...ale witam :*
  16. bo własnie tak czasem bywa...moze postanowiła byc z tobą z rozsądku w oczekiwaniu....? Ze wszytskich wypisanych przez ciebie punktów....jasno wynika ze ...ją drażnisz.... sama twoja obecność nawet, dotyk parzy, miłość męczy, rozmowa nudzi ....
  17. Nel

    Jestem nikim...

    alez ja zadroszczę ludziom takiej asertywnosci....heh....
  18. Nel

    Co teraz robisz?

    zamartwiam sie o jutro zamartwiam sie o pojutrze zamartwiam sie o popojutrze... a potem od nowa....chyba ze stanie sie cud....
  19. Nel

    Myśli samobójcze

    Laima, tak...komus na tobie zależy i pamiętaj o tym... :*
  20. Nel

    Mój dzisiejszy dzień

    samara22, buziaki kochana, trzymaj sie, będzie coraz lepiej Thazek, widziałam dwa razy trupy na jezdni po wypadku... pamiętam ten widok do dzis, współczuje zapisałam sie do lekarza w czerwcu...poszłam dzisiaj.... i sie dowiedziałam ze 26 był wczoraj... jak mogłam tak pomylic dni ... wszytsko do doopy...wizyta przepadła... kolejny termin na kwiecień.... i taki mój dzień....
  21. Laima, rodzina z czasem zrozumie... a sąsiedzi...sąsiadom zawsze cos nie pasuje, pies kot dziecko kobieta... ale trzeba miec własny kąt...
×