
Nel
Użytkownik-
Postów
6 216 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nel
-
alergia na sex....cholera....z tym SSRI
-
uwaga oryginalna...na ból zęba najlepszy....dentysta.... :)
-
o wiola, czes kochana....a własciwie dlaczego temt na s jest njiemile widziany?
-
a wiesz ze mam identyczne odczucia....jakos poszlo...
-
no i dobzre, znaczy co nie powiem bedzie dobzre :) bo mnie ostatnio z kąta w kąt gonią i zaczynam miec depresję
-
tak.....a jaki tu jestemat przewodni...zeby mnie ktos zaraz nie wykopal ze nie na temat gadam
-
No i jestem pzred czasem :)
-
chcociaz nikt nie powie ze nie na temat gadam....
-
ja tez mam patrzenie....samymi oczami....bosz...nie chce mis ie pisac tego samego znowu ale moje patrzenie chyba jest inne niz twoje
-
Lobotomia....na szczęście już nie stosują
-
która godzina, znowu mi explorer wisi
-
ale zaraz zaraz....aaaaabsolutnie....własnie placze ze dwie ulubione czynności mi stoja w konflikcie cZyste pifko za gorzkie jest, z malinowym smakuje jak szampon z imbirowym jest super :)
-
Michuj, empatii nieco chlopaku
-
Ka_Po, tak...manie, zjem cie zaraz ze skrzydłami i tym gołym biustem . ...wkurw mnie bierze ze nie mam co ze soba zrobić....ale jak mam manie to pasuje tutaj.... Korba, ja wlasnie tez sie tak czuję....wurzut i wyplut
-
masz kota....tez mam...
-
zazdroszczę Rozumiem Cię, w Twojej sytuacji było by to bardzo komfortowe. Ale moje problemy z mężem poniekąd wynikają chyba z tej rozłąki. zapomniałam o tej prostej komplikacji....tobie na nim zalezy....
-
mam konkretnie - dwóch lekarzy zdiagnozowało CHAD a dwóch sie waha aaaa zapomniałam o jednym co powiedział ze mam depresje i wszelakie nerwice czy to jest konkret wystarczająco konkretny czy kolejne byleco ? jakie to proste szufladkowanie jeden ma to a drugi tamto tu grypa a tu angina nie mieszac wirusów z bakteriami ale skoro ci burdel robie to juz przestaję
-
buu, tak, upraszczając nieco, mozna przyjąć ze własnie tak jest. Tylko nie mowię nie dlatego ze sie boje ale dlatego ze nie mam potrzeby z nim o tym mówić. dla niego słowo 'depresja' to ferment w glowie a nie choroba wiem, bo wiele razy słyszalam komentarze na temat innych osób...
-
znaczy sympatyczniej wyprosić juz mnie nie moglaś....stawię sie ze skanem diagnozy
-
buehehehe na ryby poszłam
-
cienias jestes....ja znalazlam kanapkę z wędlina z białymi robalami z tyłu za biurkiem....ale to bylo sto lat temu
-
ExxonValdez, jestem ci oblednie wdzięczna za odpowiedź....nie wiem co ze mna nie tak....nie wiem na co jestem chora, mam zdiagnozowaną silna nerwice natrectw i lekową, zaburzenia osobowości, chwijność emocjonalną....depresje zwykłą bez epizodów manii, bo to mam po alkoholu...chwilowo, na trzexwo tez czasem ale z rzadka i bardzo krótko....az sie dziwię ze z obcym facetem o tym gadam....u mnie alakohol tak samo blokuje doznania...SSRI nie blokuje mi potrzeb alkohol wręcz nakreca ale finału nie ma... nie jestem w takim stanie jak piszesz ze nie mam siły sobie kawy zrobić, mam dwoje dzieci, dom, męża, JESTEM ZDROWA wg tutejszych norm bo potafie zmusic sie do ugotowania obiadu i całej reszty ale problem polega na tym ze sie zmuszam własnie i wszytsko wyczerpuje mnie w sposób tragiczny.....nmie umiem tego ogarnąć, drażni mnie ze jesli zajmuję sie dziećmi to kazdy mi tu mówi ze jest ze mną ok bo oni by nie potrafili....w większosci nie mają dzieci....ja wiem ze sa stany tak tragiczne ze mozna własne dziecko zabic ale takich stanów tutaj nie mamy nadzieje....powiem ci jedno....w ferie...tydzien byłam sama w domu....tydzień nic nie jadłam....leżalam przed telewizorem, nie pamietam czy sie kąpalam.....sądzę ze zeby nie dzieci tak wąłsnie bym zyła. I niech mi do cholery nikt nie mówi ze jestem zdrowa bo mam dzis obiad z dwoch dan i spakowałam córke na wyjazd i zrobiłam zakupy w biedronce....fak....ale sie ze mnie wylalo....wszystko to ten brak orgazmu....
-
A ja jestem pijana znowu za wczesnie chyba
-
to moze u mnie wystąpił bład genetyczny....aberracja chromosomalna, a co mi za róznica co mi zdiagnozuja, leczą furt tym samym....a tu sie ludzie dziwią ze ja chce miec orgazm...do doopy to zycie jest.... Ja podobno chciałam skoczyć z wyciągu na wycieczce klasowej....miałam 17 lat...nijak nie pamiętam.... depresje mam od zawsze, jak juz gdzies pisalam, bez epizodów zbawiania swiata a teraz jestem pijana wiec ..... ale dziecmi zajął sie biologiczny ojciec