Skocz do zawartości
Nerwica.com

_Jack_

Użytkownik
  • Postów

    658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez _Jack_

  1. Tańczący z lękami, a jak tam ogarnąłeś lekarza? Chodzisz do Polskiego czy Angielskiego psychiatry? Jak wygląda opieka medyczna w Anglii od tej strony?
  2. Kurwa jaka chujnia ,że masakra. Po 4 dniach poprawy przyszedł totalny zjazd. Już nie mam cierpliwości do tego wszystkiego. Iść się tylko zajebać w tej chorobie. Jebane psu w dupę święta. Mam nadzieje ,że kolejnych świąt też już nie dożyje.
  3. Wesołych Świąt wszystkim!!! INTEL 1, przez 5 dni do roboty iść nie trzeba :)
  4. Poprawa faktycznie jest od 4 dni, ale nie ma jeszcze pełnej remisji. Przede wszystkim zmalały skutki uboczne leku. Jak go biorę to zamiast mnie mulić to delikatnie mnie nakręca. W efekcie daje to jakiś poziom życia, że można parę rzeczy w ciągu dnia ogarnąć. Oglądałem dzisiaj Mistrzostwa Polski w Wiśle w Skokach i byłem na nordicu. Poza tym pomogłem ubrać choinkę i zrobiłem zakupy. Ciekaw jestem czy ten lek będzie w stanie wprowadzić mnie w stan pełnej remisji, bo na tym najbardziej mi zależy. Brakuje mi strasznie stanu zdrowia. Mam nadzieję ,że kwestią czasu będzie dojście do 100% sprawności umysłowej. Martwią mnie jedynie te dyskinezy. Czasami aż wykrzywia mi gębę i nie mogę nad tym zapanować. Jutro święta. Przyjedzie mój brat z żoną i dzieckiem. Pobawię się z ich Goldenem. Fajny ten ich pies. Bardzo grzeczny, miły i w ogóle nie szczeka. Poza tym trzeba czekać na rozwój dalszej sytuacji z Esci.
  5. Propsik trwa już 3-ci dzień. Może nie jest to stan pełnej remisji, ale czuję jakby jakaś część mózgu się trochę obudziła i uaktywniła. Lek już mnie tak nie ścina jak wcześniej i nie czuje takich skutków ubocznych. Lek zamiast mulić, delikatnie mnie nakręca. Zacząłem delikatnie odczuwać pozytywne emocje. Wczoraj spotkałem się z kolegami. Siedzieliśmy i gadaliśmy u mnie w samochodzie. Oglądałem też nową R1 kolegi, którą niedawno zakupił. Dzisiaj wybieram się do fotografa zrobić zdjęcie do paszportu i do nowego dowodu.Pozdro. Borixon od zawsze na propsie. [videoyoutube=GthqKL3mQLc][/videoyoutube]
  6. Dzisiaj wjechał lekki propsik po zażyciu porannej dawki Esci. Nie czułem takich skutków ubocznych jak zawsze. Synapsy delikatnie załapały i poczułem taką lekką poprawę nastroju a także delikatnie rozjaśnił się umysł. Rano przyszedł wujaszek ,żebym wyłączył mu Pakiet Danych w Smartfonie co z miłą chęcią zrobiłem. Odbyłem trening nordic walking obejżałem, zjazdy alpejskie i skoki. Zaraz lecę na drugi trening. Mam nadzieje ,że poprawa się utrzyma. Chociaż w to wątpie, ale zawsze chwila odpoczynku od deprechy.
  7. Przegrany123, spróbuj o rentkę zawalczyć. Zawsze jakiś grosz wpadnie.Wiem ,że łatka wariata jest nieprzyjemna, ale skoro jesteś chory i Ci się należy to szkoda z tego rezygnować. Na dłuższą metę i tak choroby nie ukryjesz.
  8. Od wczoraj do 12 stycznia mam wolne. Tak więc wegetuje sobie leżąc w łóżku przy laptopie i oglądając jakieś bzdury w internecie. Objawy cały czas jakie były tak są. Lek mnie z rana przymula. Mam problemy z koncentracją i pamięcią krótkotrwałą. Jestem lekooporny. Wyczytałem coś ,że krioterapia pomaga w zaburzeniach depresji. Szczerze mówiąc nie wierzę już w żadną medycynę alternatywną w leki już chyba też nie.
  9. INTEL 1, też go polubiłem.Szczerość zawsze w cenie. Mam słabość do czarnych charakterów w piłce nożnej. Tak na marginesie polecam najnowszy numer Newsweeka http://polska.newsweek.pl/depresja-samobojstwo-adam-struzik-o-smierci-syna-newsweek-pl,artykuly,353591,1.html
  10. Jedno wielkie wkurwienie. Tak się czuje biorąc te leki i chorując. [videoyoutube=DeIusA2EAzU][/videoyoutube]
  11. Dzień chujowy. Praca najbardziej uświadamia mnie w jakim gównie jestem. Objawy depresji są cały czas takie same. Żadne leki na mnie nie działają. Powoduje to wszystko uczucie frustracji. Nie wiem jeszcze jak długo tak pociągnę. Nie mogę utrzymać skupienia i koncentracji. Jutro ostatni dzień do pracy. Potem do 12 stycznia mam przerwę, bo nie ma zleceń u nas w firmie. Czyli prawie miesiąc siedzenia w domu. Może to i dobrze. Pozdycham sobie bez obowiązków. Szefostwo ma coraz mniej zaufania do mnie a może to tylko moje wrażenie? Mam nadzieję ,że w styczniu odezwą się te kurwy z Sądu w sprawie renty, chociaż wcześniej przybili mi stopień lekki, ale przynajmniej będę mógł się od razu odwołać jak dostanę od nich wezwanie. Przetrzymują już mnie 1,5 roku. No ręce dosłownie opadają, ale jak już się wystartowało to trzeba dojść do mety w tym biegu katorżnika.Jeszcze pewnie z pół roku albo lepiej się będę z nimi pierdolił. Zostało mi ostatnie odwołanie.
  12. Siemanko Łazarz. Pamiętam Cię z 2012 roku. Mieliśmy organizować stowarzyszenie. Tak się właśnie zastanawiałem dlaczego zniknąłeś i co się z Tobą dzieje. Ważne ,że jest w miarę ok.
  13. Weekend na propsie. Wczoraj przyjechał do mnie Wolfx i odebrałem go z dworca Wschodniego. Zjedliśmy obiad w WWA i pojechaliśmy na spotkanie z grupą Forumową w Warszawie. Impreza była bardzo fajna. Było dużo osób. Kleiła się gadka itd. Potem przenieśliśmy imprezkę do mieszkania jednego koleżki, który przyszedł na spotkanie. Wszystko skończyło się ok 3 w nocy. Później wracaliśmy z buta do samochodu. Odwieźliśmy dwie osoby pod ich mieszkania i trzeba było wracać do Siedlec. Kleiły mi się trochę oczy i zatrzymaliśmy się w przydrożnym zajeździe o godzinie 5:30. Kima do 12 i przyjazd. Dzisiaj jeszcze spotkaliśmy z jednym użytkownikiem Forum Hobbyturystą w pizzerii. Później jeszcze wszyscy siedzieliśmy sobie w moim samochodzie. Props
  14. Super spotkanie.Zdecydowanie najlepsze na jakim byłem.Było dużo osób, fajna atmosfera. Skończyliśmy zabawę o 3. Ci co nie przyszli niech żałują.
  15. Dzień jak codzień nie wiem co tu nawet pisać. Jutro wolne i jadę po Wolfxa do Warszawy a potem na spotkanko Forumowe. Lokatorzy mnie wkurwiają. Jeden wyjeżdża do Francji i się wyprowadza a drugi stawia warunki, żeby nie płacić za 2 tygodnie przez które go nie będzie.
  16. Znam to miasto jak własną kieszeń. Mieszkałem nawet w Hotelu Livia przez 3 miechy potem 6 miesięcy w jednym mieszkaniu na powstańców. Burmistrzem Miasta był gościu po epizodzie w psychiatryku :). Dobra widzimy się w piątek i nie pierdolimy smutów :).
  17. hehe pracowałem tam 3 lata a mieszkałem w Ząbkach. Wsiądziesz w autobus za 3,5 zł i jesteś przy Empiku. Czemu się przeprowadziłeś?
  18. macieywwa, Wbijaj nie pier.dol :). Będę ja, Wolfx, Hobbyturysta czyli 3 osoby na pewno + ty, Lucy,huśtawka i jeszcze parę innych osób. Dawaj, Wolfx przyjeżdża. Jedyna taka okazja będzie. I tak masz rzut beretem. My 100 km musimy jechać :). Ja już specjalnie na piątek wziąłem urlop.
  19. Matka dzisiaj była u mojego lekarza, bo nie starczy mi leków do stycznia. Dużo z nim rozmawiała. Strasznie krytykował antydepresanty. Mówił ,że połowa ludzi która do niego przychodzi to nie reaguje na nie. Powiedział ,że jak Esci przez 3 opakowania mi nie pomoże to coś wykombinuje i chyba odstawi mi leki całkowicie. Koniak i czekoladki przyjął :). Zrobiłem dzisiaj przegląd auta, bo się kończył. Przegląd przeszedł i mam na rok z głowy. Jeszcze jutro i weekend. W piątek jadę do WWA odebrać Wolfxa, bo do mnie przyjeżdża. Pozdro -- 10 gru 2014, 20:26 -- slow_down, dopiero zauważyłem twój wpis.Myślałem, ale na razie jeszcze poczekam. Stawiam na konsekwencje.Im lekarz dłużej Cię prowadzi tym bardziej Cię zna. Szybkie zmiany lekarzy też wiele nie dają. Poza tym boje się skutków ubocznych lamo.
  20. Coraz mniej chce mi się pisać na tym Forum. Poprawy brak a każdego dnia żyje tak samo. Jak w dniu świra. Mniej więcej o tych samych godzinach wszystko robię tak samo. Dzisiaj jedyna odskocznia to mecz Juventusu z Atletico na weeb.tv. Panna lokatora wyszła ze szpitala. Ma borderline.
  21. Chujówa na maxa z samopoczuciem. Branie tych leków to uprawianie masohizmu. Gówno dają. Tak mnie dzisiaj zmuliło do 12 ,że masakra. Dopiero 27 lat na karku i 7 lat mordęgi w CV a pomyśleć ,że przede mną kolejne 40 lat życia z tym gównem. Zazdroszczę ludziom którzy zachorowali po 40-stce czy nawet po 30-stce. Przynajmniej mieliście normalną młodość i 10,20 lat normalnego życia więcej. Boże uwolnij mnie chociaż na kilka miesięcy od tego gówna.
  22. na Śródmieściu, 10 min spacerkiem od Metro Centrum w stronę Placu Konstytucji(gdzieś w połowie drogi będzie skręt w lewo) , ul Wilcza 25. Zarezerwowałem już stolik na 10 osób. Tak wygląda wejście
  23. Wolfx już kupił bilet do Warszawy :). Tak więc oficjalnie spotkanie odbędzie się w ten piątek 12 grudnia o 18:00 w lokalu Południk Zero. Lokal poki co się sprawdzał na poprzednich spotkaniach. Jest miła,luźna atmosfera i rozsądne jak na Centrum Warszawy ceny. Można porozmawiać na każdy temat. W czwartek dam jeszcze swój numer kom osobom zdecydowanym na przyjście. Pozdrawiam i do miłego zobaczenia :).
  24. Jest już ponad 6 tygodni. Lek nie załapał i już nie załapie. Do spuszczenia w kiblu co najwyżej nadają się te leki. Zastanawiam się nad odstawieniem i leczeniem się tylko suplementami.
×