
_Jack_
Użytkownik-
Postów
658 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez _Jack_
-
żałuje ,że mnie nie będzie. Wracam dopiero w środę rano z Sanatorium, ale obserwuje wątek i chętnie wpadnę przy kolejnej okazji.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Boję się cyklofrenii. Moja depresja jest lekooporna. Przetestowałem już sporo leków. Boje się też ,że w 2008 i 2009 miałem dwa okresy hipomanii a myliłem je ze stanem remisji. Czułem się wtedy pobudzony i pełen energii aż nadto. Mam tiki nerwowe i niepokoją mnie te wkurwy. Czasami jak idę po chodniku to zaczynam podbiegać ,żeby to rozładować. Nie wiem czy to jest już jakaś kurwica wywołana bezsilnością czy efekt uboczny leku. Sam nie wiem. Ta psychiatria jest niespójna logicznie. Szkoda ,że nie ma badań. Łatwiej byłoby dobrać leki i to jakoś leczyć a nie ręce rozkładać. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Asmo, poproś lekarkę niech Ci wystawi wniosek o rentę socjalną. Zawsze można spróbować powalczyć a nóż nie trafisz na takich uzdrowicieli jak ja trafiłem. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Tańczący z lękami, fajnie ,że pojechałeś na Woodstock. Zawsze to jakieś urozmaicenie. Ja nigdy nie przepadałem za takimi festiwalami, bo słucham hip hopu, ale pamiętam jak byłem jeszcze zdrowy to pojechałem na Mistrzostwa Europy do Austrii. Wyjazd życia. Świetnie było. Pierwszego dnia na miejscu poznałem polaków potem dołączyli się do nas inni kibice z innych krajów. Balowaliśmy do rana w strefie kibica i tak cały tydzień aż się łezka w oku kręci jak to wspominam. Każdy się z każdym bratał i szybko zapoznawał. Czułem wtedy uczucie niesamowitej wolności i beztroski do świata. Dobrze ,że zostały jakieś piękne wspomnienia z przed choroby. Dzisiaj o takich emocjach mogę jedynie pomarzyć. Rozjebałem tam chyba z 2 tys zł i nie miałem kasy na zapłacenie czynszu i wyjebali mnie z mieszkania , ale mimo wszystko nie żałuje. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Nic mi już nawet nie mówcie. Ciągnę to życie z dnia na dzień męcząc się nie wiadomo po co. Tylko weź się zabij i skocz z tego 6 piętra. Potem można przeżyć z połamanym kręgosłupem i wtedy to już totalna kaplica. Leki chuja dają, żeby to można było przynajmniej jakoś zaleczyć albo przejść w stan jakiejś remisji. Już nie mówię nawet o całkowitym wyleczeniu. Cukrzykom jakoś ta insulina pomaga. Mają ograniczenia ,ale przyjmują leki i normalnie funkcjonują. Tutaj możesz się nawet zesrać idąc na bosaka do Częstochowy a i tak to nic nie da. Na ocenienie skuteczności danego leku potrzeba rok czasu i tak Ci testują raz jeden lek, raz drugi gdzie tylko coraz bardziej się rozczarowujesz i tracisz nadzieje. Boli mnie trochę to ,że lumpy i narkomani mają większe pole manewru. Zawsze mają możliwość pokonania nałogu w który z własnej winy wpadli i powrotu na normalne tory życia a my niestety nie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Błagam cię-nie rób tego od razu, na gorąco. Pamiętaj o koledze , ktoremu strasznie zależy aby komuś spuścić wpierdol. Poznęcamy się nad frajerkiem trochę Wywieziemy go do lasu i połamiemy mu kręgosłup.Wtedy zobaczy jak z chorobą da się żyć -- 01 sie 2014, 20:46 -- Kurwa zawsze jak wypije za dużo kawy to czuje niepokój i nasilają się myśli samobójcze.Czasem się zastanawiam czy można wogóle pić kawę do leków. Też tak macie?Dziwny objaw. -
Jestem w Sanatorium wracam dopiero 13m, więc niestety odpadam
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Z chorobą da się normalnie funkcjonować, normalnie żyć. Niech mi jakiś doktorek jeszcze raz wyskoczy z takim tekstem to go zmasakruje. Chodziłem po psychologach, psychiatrach i nasłuchałem się tej głupiej formułki. Najbardziej wkurwiła mnie jedna co kiedyś była na zastępstwie mojego lekarza. Gdyby nie pracowała w tej samej przychodni co mój lekarz to bym rzucił jej wiązanką od pizd i szmat. Dzisiaj może trochę lepiej się czuje ,ale jutro znów będzie zjazd. Obawiam się ,że to tylko kwestia czasu jak zmienią mi diagnozę z F33 na F31. Dali mi 60-letniego lumpa do pokoju. Ma śmieszną żulerską czapeczkę . Mam nadzieje ,że jakoś wytrzymam z nim te dwa tygodnie. Byłem dzisiaj na Dancingu, ale to nie dla mnie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Potwierdzam. Ja pobyt u psycholi wspominam niemiło. Miałem tam być do momentu poprawy samopoczucia a wyszedłem kłamiąc ,że czuje się lepiej gdzie wcale tak nie było. Zresztą tak robi tam 70% kuracjuszy. Tak naprawdę jest zbyt wielu pacjentów na jednego lekarza i traktują Cię taśmowo. Z psychologiem przez dwa miesiące widziałem się może ze dwa razy po 30 minut. Robią jakieś głupie testy psychologiczne po 400 pytań. Chamstwo personelu to kolejna rzecz, która rzuca się w oczy, po jakimś czasie sanitariusze i pielęgniarki zaczęły mi cisnąć tekstami w pogardliwym tonie"do roboty by się wziął", "siedzenie przy laptopie to nie jest choroba".Odpyskniesz im w mocniejszych słowach to zaraz idziesz w pasy. Ogólnie większość osób na oddziale chciała się wypisać i wrócić do lekarza do przychodni. Niektórzy wypluwali leki do kibla. Były oczywiście przypadki pacjentów którym pomogli i czuli się lepiej.Ze mną na sali był nawet jeden Chadowiec, który mówił ,że czuje się już bardzo dobrze. Dziękował lekarzom na zebraniu a po wyjściu ze szpitala tego samego dnia zabił się skacząc z 6 piętra. Wiele pacjentów trafia tam już po raz któryś. Były przypadki osób, które trafiały tam po raz 9,10,11. Jedynym plusem była dobra atmosfera między pacjentami. Każdy każdego rozumie i nie trzeba ukrywać choroby. -- 31 lip 2014, 10:06 -- Tańczący z lękami, hehe też brałem Trittico i faktycznie beka jak po trawie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Asmo, Jestem w Jeleniej Górze. Byłem zobaczyć na dwa dancingi. Same (w najlepszym przypadku) 50-letnie no może 45-letnie pruchna. W dodatku moje zdolności seksualne w obecnym stanie depresji są poniżej zera. Jedyna opcja to powyrywać rehabilitantki, które są młode i ładne, ale zawsze pojawia się pytanie jak to zrobić przez 10 minut zabiegu gdzie ma innych kuracjuszy do obsłużenia i która poleci na wariata i impotenta. W obecnym stanie nie jestem raczej wyzwaniem dla kobiet, więc lepiej to sobie olać. No chybaże mi odjebie i pojadę na kurwy do Czech . Dzisiaj Legia - Celtic. Nie chcę patrzeć na kolejny pogrzeb polskiego footballu.95/96 Legia w LM to były czasy aż łezka się w oku kręci :). -- 30 lip 2014, 10:07 -- Nicholas1981, Mi to właśnie pierdolą na odwrót. Odstaw te prochy, bo się wykończysz, już jesteś uzależniony . Weź się za sport i zacznij uprawiać jogę wtedy depresja minie . -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Depresja rapera w tym temacie to nie banał. Dzisiaj zmusiłem się do pójścia do Aqua Parku, który jest 500m od sanatorium. Kiedyś uwielbiałem pływanie i wodę. Teraz nie mogłem się odnaleźć. Przesiedziałem 1,5h w jacuzzi. Samopoczucie dalej chujowe. Zauważyłem ,że wenla z rana mnie trochę muli i jak popije ją kawą to potem ten skutek uboczny spada. Mam luki w pamięci. Zapominam rzeczy, które zdarzyły się kilka dni temu. macieywwa, w Brazylii może byłeś? -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Byłem dzisiaj w Harrachovie. Kurwicy dostawałem od tych pociągów i komunikacji miejskiej. Trzeba czekać godzinę na pociąg powrotny ze Szklarskiej do Jeleniej Góry potem godzinę na autobus MZK,żeby dojechać do Sanatorium, ale bądź co bądź w czekaniu jestem przecież specjalistą :). Udało się dotrzeć na skocznie. Robi wrażenie. Wydałem trochę kwitu na pizze, kawę i coś zimnego do picia. W Harrachovie można było płacić w polskiej walucie. Wszystko respektowali, ale ceny mają nieco wyższe niż w Polsce. Pizza 26 zł gdzie u nas zapłaciłbym ok 20 zł. Potem zamówiłem nawet czeską taksówkę przez telefon, bo nie chciało mi się 6km z powrotem iść. Wszystko gadka szmatka, oni po czesku ja po polsku i można się dogadać:). Trochę zapomniałem przez dzisiejszy dzień o depresji, ale objawy prawilnie mi o niej przypominają. Nogi w dupę mi teraz wchodzą. Na tym turnusie z pewnością to była moja ostatnia taka wycieczka. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
guernone, Może być chwilowy skok nastroju. Przy zmianach dawek różnie bywa. Też miałem ,że dwa dni czułem się trochę lepiej a potem znowu dupa, ale mimo wszystko fajne nawet te kilka dni wolnych od choroby. Ja w ciemnej dupie. Na zabiegi jakoś chodzę , ale tak poza tym większość dni przepierdalam na łóżku. Mój współlokator codziennie lata na balety a ma 46 lat. Widzę ,że u 60 letnich dziadków jest zdecydowanie więcej życia niż we mnie. Właśnie sobie tańczą i piją na dole w kawiarni. Dzisiaj na siłę kupiłem bilety do Harrachova. Chcę się zmusić ,żeby tam pojechać i zobaczyć skocznie Mamucią-Certak. Już tam byłem 12 lat temu i skocznia robiła wrażenie. Niedzielna wizyta na pewno nie będzie taka sama jak dawniej, ale warto zaliczyć jakąś wycieczkę w tym Sanatorium. Chyba tylko to ,że zawsze pasjonowałem się sportami zimowymi motywuje mnie do tego wyjazdu. Czeka mnie ostry slalom gigant w niedziele, ale na pewno nie będę w nim Alberto Tombą. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dojechałem dzisiaj rano do Sanatorium.Cała noc jazdy pociągiem,10h kiszenia się w kuszecie. Psychicznie zdycham. Brakuje napędu i koncentracji. Pójście na zabiegi to nadludzki wysiłek. Dzisiaj kąpiel borowinową i laser jakoś dałem radę odbębnić, ale gorzej będzie jutro na ćwiczeniach. Zabija mnie ta świadomość niemocy zrobienia prostych rzeczy. Coraz częściej myślę ,żeby ze sobą skończyć. Lakoniczna opinia biegłych o moim stanie zdrowia mnie dobiła. Po przyjeździe będę miał wizytę u lekarza. Może w końcu zmieni mi lek na inny, ale znowu czekać do roku na efekty? W innym przypadku będzie trzeba zastanowić się nad zmianą lekarza. Mam zaklepane 3 tygodnie zdychania na innych obciążeniach. Nie muszę przynajmniej chodzić do pracy. Ciekawy jestem co będzie po powrocie. Do pracy wrócę na pewno, bo mi to obiecali ,ale ile dam radę pociągnąć to w takim stanie. Musi w ciągu tych 3 tygodni być jakiś progress. W przeciwnym wypadku będzie już bardzo źle. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
A jednak stwierdziłem ,że nie odpuszczę tym oszustom. Złożę podanie o zmianę biegłych sądowych.20- minutowe badanie na odpierdol o niczym nie przesądza i nie jest wiążące. Jutro jeszcze do pracy a we wtorek wyjazd do sanatorium. Pewnie debile przyślą mi wezwanie do Sądu na rozprawę jak mnie nie będzie i nie będę miał czasu i możliwości wnieść o zmianę biegłych. Wszystko o kant dupy roztrzaskać. Układ Zamknięty normalnie. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No i w pizdu jak to mówił kiedyś Siara. Przyszło pismo od biegłych sądowych w sprawie renty. Orzeczenie: stopień lekki, brak niezdolności do pracy. Czyli renty nie dostanę na pewno(dodam jeszcze ,że mam niepełnosprawną nogę). Nie mam nawet co jechać na sprawę sądową. Bujałem się z tym od października 2013 i tyle miesięcy czekałem ,żeby usłyszeć taki wyrok. No niestety dostałem od naszej kochanej służby zdrowia mocną lekcje cierpliwości. Tylko szkoda ,że skończyło się to niepowodzeniem. Niepotrzebnie zawracałem sobie tym głowę. Politycy i lekarze wolą dbać o swoje interesy niż dobro człowieka a to co mówią w kampaniach to zwykłe kłamstwo i ja idiota głosowałem na tego oszusta Tuska, gdzie nasz kochany minister spraw wewnętrznych domaga się nadużyć ze strony skarbu państwa w zamian oferując posadę. Poczułem się tym orzeczeniem zlekceważony. To tak jak bym jeździł na wózku i ktoś by mi powiedział ,żebym poszedł sobie pobiegać. No niestety Bóg ostatnio rzadko mnie odwiedza. Dobrze ,że przynajmniej jakoś pracuje, bo jak bym siedział w domu i czekał na to orzeczenie to bym chyba wpadł dzisiaj w jakąś kurwice. Może mi jeszcze powinni napisać w orzeczeniu, że Kowalczyk biega z depresją na nartach, więc ja też nie dostanę świadczenia. Jak napisali jednemu facetowi na zwolnieniu podczas IO w Soczi. Dużo też w kraju psują lewe zwolnienia i lewe renty, które obciążają budżet ZUS-u. Nie oszukujmy się potem odbija się to na ludziach naprawdę chorych, bo ktoś chory kosztem lewego zwolnienia czy lewej renty nie dostanie tego co mu się należy. Bezsilność jest po prostu porażająca. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
U mnie jako tako. Samopoczucie chujowe, ale jakoś daje radę. W pracy robię dobre wyniki mimo problemów z koncentracją i spowolnieniem. Największym problemem są jednak nowe projekty do dzwonienia i związane z tym szkolenia. Zawsze wolniej przyswajam to niż inni. Kierowniczka ostatnio zwróciła uwagę na szkoleniu ,żebym się skupił. Ale wynikiem się bronie i chyba na razie mogę się czuć w miarę bezpiecznie. Jak wracam na chatę to siedzę już tylko w domu. Zauważyłem ,że w depresji nie istnieje u mnie poczucie nudy. Lubię bezczynność, siedzenie w domu, samotność i wcale nie dostaję pierdolca gdzie kiedyś było całkiem inaczej. Nauczyłem się trochę jakoś z tym żyć i trochę do tego przyzwyczaić. Współlokatorzy sprowadzają dupy, piją piwo. Ciekawe czy nie wydaje im się trochę dziwny.We wtorek wyjazd do Sanatorium na 3 tygodnie. Pismo od biegłych nadal nie przyszło chociaż jest już po 60 dniowym terminie. Mam nadzieje ,że nawet jak dostanę tą rentę to nie będzie nazwy choroby na papierze, bo moja pozycja w firmie mocno by spadła. Pracodawcy wolą zatrudnić osobę na wózku niż psychicznie chorego. Robota też nie jest pierwszego sortu może jak będę miał wyniki to będą wyrozumiali, ale wpadnę w ramę wariata. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Z chorobą da się żyć, ale tylko w stanie remisji. Dzisiaj moje 65% spadło do jakiś 20%. Znowu zmuła, problemy z koncentracją, nie mam siły się ruszyć z domu. Coś mam dziwne przeczucie ,że prędzej czy później lekarz zmieni mi diagnozę na CHAD II. Przypominam sobie początki leczenia i jak leki po tygodniu mi pomogły,to tak naprawdę nie był stan remisji ,ale hipomanii. Jestem na 90% tego pewien. Przeżyłem taką fazę dwukrotnie w swojej karierze, ale po prostu interpretowałem to jako dobre działanie leków. Była mocna energia do życia, optymizm, wszystko mi się chciało robić. Asmo, też znam ten ból. Mam drugą chorobę w pakiecie, 10 przebytych operacji i grupę inwalidzką ze względu na niesprawność nerwu strzałkowego w stopie. Nie mogę ruszać palcami ani stopą do góry. Wcześniej jak mi spierdolili tą operacje na kolano to w ogóle nie miałem czucia w stopie. Teraz to w miarę jakoś doprowadzili do ładu. Takie życie. Bóg rzadko odwiedza chorych. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ciekawe czy macieyawwa ci ekwadorscy specjaliści wyleczyli. Ja też kiedyś chodziłem do bioenergoterapeuty. Niestety strasznie się zawiodłem i wiem ,że tylko psychiatra może to wyleczyć oj sorry zaleczyć. Teraz u mnie delikatna poprawa. Nie mam takich luk w głowie i takiej zmuły jak wcześniej, ale nie ma jeszcze pełnej remisji. Funkcjonuje na 65%. Dobre i to jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Dalej te kurwy z zespołu biegłych sądowych nie przysłali mi decyzji odnośnie zdolności do pracy. W poniedziałek mija ostateczny termin 60 dni. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Wczoraj jak oglądałem mecz to się zastanawiałem czy faktycznie mam chyba jakieś poważniejsze schorzenie psychiczne? Natomiast dzisiaj dzień kiedy wreszcie czuje się lepiej. Spadło zmęczenie, zmalało rozkojarzenie i mam więcej napędu. W pracy zajebiście mi poszło. Robię najlepsze wyniki sprzedażowe ze wszystkich pracowników a dzisiejszy dzień jak zejdzie mi blokada chorobowa pokazał ,że stać mnie na wiele i jestem sprytnym i zaradnym gościem. Teraz słucham sobie starych klasyków hip hopowych na CD:WWO, Molesta, Warszafski Deszcz. Łapię chwilę. Wreszcie jakieś pozytywne emocje do mnie docierają. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No chyba faktycznie się nie zrozumieliśmy. Ja i tak zostanę przy swoich poglądach. Lepiej już na ten temat nie dyskutować, bo to faktycznie nie ma sensu i może doprowadzić do niepotrzebnych kłótni. Człowiek z przewartościowanym życiem myśli inaczej. Tak na koniec polecam kawałek Penera-Rehab tam moje myślenie pokrywa się z kawałkiem. Dzisiaj dzień na propsie. Robię w pracy najlepsze wyniki. Samopoczucie też takie nienajgorsze. Trochę rano po leku mnie zmuliło, ale po 1,5h przeszło. Myślę już powoli o wyjeździe do Sanatorium, który będzie za 2 tygodnie. Do lekarza pójdę pewnie po przyjeździe i może wprowadzi jakąś zmianę w lekach.A tak poza tym Holendrów wyjebali z ośrodka. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Asmo, Nie zostawiłem tego bez echa, bo Intelowi się na sarkazmy zebrało:). Ja też wychowałem się na blokowisku i nie mówię ,że każdy pijący to patologia, ale według mnie jest więcej plusów abstynencji niż picia. Uwierz mi ,że byłem po jednej i drugiej stronie. Na osiedlu piliśmy ostro w weekendy potem doszedł akademik i wynajmowane stancje. Sporo rzeczy i upadków spowodowanych alkoholem widziałem, chociażby sami spierdalaliśmy po pijaku samochodem przed Policją na trasie i 2 tygodnie później przyszły wezwania, ale na szczęście udało nam się uciec zostawiając auto i nie wykryli alkoholu. Sam w pewnym momencie wpadłem w nałóg. Piłem samemu i to bardzo często, nierzadko samemu się upijając. Od kiedy trafiłem 3 lata temu do psychiatryka z objawami ciężkiej depresji, którą leczyłem wcześniej procentami nie chcę już patrzeć na alkohol. Może też z tego powodu tam trafiłem i tak diametralnie zmieniło się moje podejście do alko? Nie wiem, ale zarazem wiem ,że czuje do alkoholu ogromną odrazę i wypicie chociażby jednego browara przywróciło by dawne problemy. W ogóle jak sobie przypomnę te poranne kace i bóle głowy to na samą myśl robi mi się niedobrze. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Albo byłem naćpany albo grał dzisiaj Maradona. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
...zaraz Ci ktoś napisze że wcale im nie jest tak dobrze, że źle skończą, że nie maja przyszłości i tak dalej. Więc nie ma czego zazdrościć No i ch.uj życie w abstynencji też może być fajne. Oszczędności, mam nad sobą zawsze kontrolę i zawsze mogę poprowadzić co niestety jest trochę wykorzystywane. Tak naprawdę większość z tych którzy zapijają weekendy w klubach budzi się w niedziele rano z mocnym kacem i puentą trzeba się w końcu ogarnąć. No ,ale wiadomo każdy woli co innego i ma inne do tych spraw podejście.Kwestia tego czy ktoś zrezygnował z alko świadomie czy komuś picie uniemożliwiła choroba. Ja wybrałem abstynencje świadomie już 3 lata. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
_Jack_ odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dzisiaj dzień na propsie. Podpisałem ze wszystkich najwięcej umów w pracy. Nie wiem jak ja to robię ,ale sam nie mogę się nadziwić ,że daje radę w ogóle pracować jadąc totalnie zmulony do pracy i jeszcze szefowa mnie chwali. Jednak od godziny 14 a pracę zaczynam od 8 wypluwam już słowa i nie zbijam żadnych obiekcji. Po prostu jestem tak zmęczony samą pracą i mieszanką objawów, że nie daję rady. Miałem wczoraj rozmowę z szefową i właścicielem w sali konferencyjnej. Powiedzieli ,że spokojnie puszczą mnie do sanatorium i będę mógł wrócić do pracy, bo chcą dalej ze mną współpracować. Mówiłem też ,że staram się o rente i powiedzieli ,że nie mają nic przeciwko i nawet im to na rękę, bo mają mniejsze opodatkowanie. Oczywiście okłamałem ich bo staram się o rentę na F33 a powiedziałem ,że na nogę. No ,ale taki life w kwestii pytań o pieniądze i choroby psychiczne dałem sobie przyzwolenie na kłamanie. Nie będę się przecież podpisywał pod czymś co by działało na moją szkodę nawet jeśli jest to prawda. Tak, więc pozdycham sobie przez 3 tygodnie w Sanatorium na które wybieram się pod koniec lipca i pojawia się automatyczna, frajerska nadzieja ,że może przez ten czas coś się w końcu poprawi a kolejne 2 tygodnie w korpo zacisnę zęby i jakoś pociągnę.