dogomaniaczka

Lady Em., pójdziesz! lepszy niż wczoraj, zwlekłam się z łóżka :)

LATEK50, hihi może być :) Lady Em., hejcia, dzisiaj ja Cię mam podtryzmywać na duchu jak Ty mnie wczoraj? Candy14, moją czeka sterylizacja niedługo..chyba umrę ze strachu..

idę ogarniać chatę Lady Em., nie płacz :*

cudowny labuś

Candy14, niby tak, ale ona zawsze była drobniejsza. Poza tym to takie adhd że co zje to spala czekam na fotkę :)

Candy14, uuuu 50 kg to spora nadwaga...moja 29! czyli powoli w drugą stronę za chuda się robi jak wyżeł ojjj ale bym się napiła takiej dobroci!!! mam sprite'a , ale bez lodu

Candy14, mi coś zimnego... kurde, mój pies się robi za chudy, a to labrador, ale z jej energią Candy14, ile Twój waży?

Sweety, rozumiem. W takim razie na razie chyba nie pozostaje Ci nic innego jak samej pracować wykorzystując to czego nauczyłaś się na terapii..rozumiem, że miałaś terapię behawioralno-poznawczą? Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo jeszcze w listopadzie, nie wychlałam nosa zza kołdry, nie mogłam jeść ze stresu, nie poszłabym pod blok z psem na 5 min, ani do sklepu pod blokiem, nie mówiąc już o jakimś spożywczym..bałam się jechać samochodem w okół bloku. Tak samo nie byłam w stanie jechać do psychologa. Założyłam sobie bloga,żeby monitorować swoje postępy. I zaczęłam małymi krokami, bardzo, bardzo małymi, a to na chwilę przed klatkę, a to wstać umyć się. Potem stopniowo wejść do sklepu i wyjść, potem kupić coś mając odliczone pieniądze byle jak najszybciej. Teraz jest już ze mną lepiej, nadal jest źle, ale już nie tragicznie..i tak pomału dalej brnę..

Sweety, może pora rozważyć pobyt w jakimś ośrodku, albo oddział dzienny?

ja wczoraj jadłam więc podziękuję

zwlekam się żeby iść z psem

Sweety, skoro nie wychodzisz dalej niż za blok to jak z terapią??

hej ho

Laima, dzięki, cudownie było to poczuć..szkoda, że tak szybko się ulotniło ale mam skromną nadzieję, że będzie się jeszcze pojawiać..

KillBill, yyyy..

ladywind, musisz koniecznie, zobaczysz, że Ci to pomoże. Ja się czuję lepiej niż przed terapią, za tydzień mam spróbować jechać do gabinetu..boję się, ale..dziś po raz pierwszy raz od wielu miesięcy przez parę minut czułam się szczęśliwa i jakby zdrowa..Tak więc jest postęp. :)

ladywind, powinnaś zacząć terapię, w międzzyczasie leki się rozkręcą i będziesz miała i to i to..stopniowo zacznie przynosić efekty..

dziś przez parę minut jak wyszliśmy z chłopakiem ze sklepu i szliśmy obejmując się i popijając ice tea poczułam się jak zdrowa osoba, bez nerwicy, szczęśliwa zawsze jakiś sukces :)

Candy14, witaj:) miło Cię czytać :) mimo wszystko wydajesz się silną i pozytywną osóbką

widziałam fotki :)

nuda..

moja diablica też jest silna, jak ciągnie do psa to ciężko mi ją utrzymać, no ale sama chciałam dużego psa

amelia83, nooo i kto z psem pójdzie ciekawe

leżę nażarta

amelia83, od jutra się bierzemy w garść zgoda? ambitnie ma być