Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. to nie czytanie z nieuwagą to chaotyczne myśli Darka
  2. też kiedyś proponowałam coś takiego wątek pt "wyżyj się" bo to jednak do jęczarnii nie zawsze się nadaje
  3. wiola173, może to jaki eukaliptus
  4. a ja tak z innej beczki może byście wyznaczyli wśród stałych bywalców na czacie kogoś kto będzie tylko ircowym modem bo nikt z moderatorów tam nie wchodzi i jak się coś dzieje, ktoś kogoś obraża albo robi syf to nie da się pogadać..a ostatnio sporo nowych osób zagląda. ja bym proponowała godlessa, gawdzika lub tetę ostatnio to nawet i shadow_no zniknął z obecności na czacie, tylko biedna shigella została a niestety wrócili moi dwaj ulubieńcy...
  5. kasiątko, w tym nie ma nic złego :) a pies lubi jak mu się poświęca czas :) jakbym leżała całymi dniami też bym się cieszyła że ktoś się mną interesuje i mogę się czegoś nowego nauczyć i jeszcze za postępy dostaję głaski, bawią się ze mną albo dają coś dobrego kasiątko, no widzisz i pewnie mu to frajdę sprawia moja się tak cieszyła jak jej się udało dzisiaj jakby sama z siebie dumna była -- 19 sie 2011, 00:15 -- wiola173, to skubany bo im większy tym trudniej mu utrzymać równowagę
  6. wiola173, niektóre tak mają :) zwłaszcza malutkie psy często robią same stójki :)
  7. kasiątko, a co jest złego w tresurze? psy lubią się uczyć :) to buduje więź z człowiekiem i sprawia frajdę :) labradory kochają się uczyć , zresztą nie tylko labradory :)
  8. kasiątko, napisz coś w "mam fioła na punkcie zwierząt" to wkleję fotkę
  9. dokładnie :) nawet samych internetowych..:) ja ostatnio spędzam czas jedynie na szkoleniu psa i daje mi to dużo radości..i psu też :) a jak nam coś wyjdzie to już w ogóle jak chodzimy do parku to dużo psiarzy można spotkać z którymi można pogadać, pośmiać się, a można też iść o takiej porze że nikogo nie ma i samemu bawić się z psem
  10. linka, oj ccccccicho właśnie niech facet ruszy tyłek z domu na spacer z psem
  11. dogomaniaczka

    Co teraz robisz?

    nudzę się..coś bym zrobiła..
  12. detektywmonk, zależy jakie zwierzątko chcesz :) dla psa najważniejsze jest to żebyś miał dla niego czas, kochał go, dbał o niego. jeśli się z takim psem chodzi do parku regularnie żeby się wybiegał to jakie znaczenie ma dla niego ile masz m2? znam kobietę która ma 3 psy w kawalerce i są najszczęśliwsze na świecie bo mają miłość i poświęcony czas :) a codo innych zwierząt to jakie się będzie męczyć? małe mieszkanie nie ma znaczenia. ważne jest to czy Ty masz czas żeby poświęcić go zwierzakowi. -- 18 sie 2011, 18:39 -- a ja od wczoraj uczę psa komendy "poproś" i już prawie mamy opanowane :) zawsze to dla mnie i dla psa jakieś zajęcie
  13. Noopii, no przydałby się..ale sukces przed 19 a ja w końcu odsłoniłam dziś żaluzje..
  14. detektywmonk, ja jeszcze nie czytałam chyba nic jego...wydaje mi się że bardzo bardzo dawno temu jakaś jego książka trafiła w moje ręce..i teraz nie mogę się zabrać za tę Comę bo boję się że słownictwo medyczne mnie przytłoczy, a mam jakieś natręctwa i muszę sprawdzać każde jedno nieznane słowo..
  15. Noopii, ale ja już się tyle wysilałam..nigdy się nie poddawałam, zawsze walczyłam. nigdy nic sobie nie zrobiłam mimo okropnego bólu psychicznego. bo wierzyłam że dam radę, że coś wymyślę, że małymi kroczkami ...ale jakoś wszystko mnie zawiodło, doprowadziłam się do takiego stanu że największym problemem jest to żeby ruszyć z miejsca..muszę podjąć drastyczne kroki a nie jestem w stanie tego zrobić. i jak ja mam z tego w takiej sytuacji wyjść? jak? nie jestem w stanie zmusić się do czegokolwiek. przydałyby się leki, ale nie jestem w stanie iść do psychiatry. i co teraz? nie wiem..... wiem jedno że to co ostatnio próbowałam czyli metoda pomalutku do przodu nie sprawdza się. potrzebuję drastycznych zmian, ale nie jestem w stanie podjąć działania. przydałoby się żebym wstała bez namysłu i wyszła. ale nie umiem. i co ja mam zrobić? wiem co powinnam a mimo to jakaś siła zatrzymuje mnie w miejscu. brak motywacji, brak nie wiem czego..brak pozytywnych emocji. najlepiej by było jakby tak ktoś mi przez internet przepisał leki które pozwoliłyby mi podjąć jakieś kroki..ale tak się nie da.
  16. on naprawdę dostał bana? też uważam że był chamski no ale...jak już to ostrzeżenie a nie ban...
  17. Noopii, eh...ja już nie wiem. kolejny dzień spędzam w łóżku pod kołdrą...i nie chce z niego wyjść. będę tak siedzieć dopóki nie pojawi się rozwiązanie..czyli długo. halenore, jakiego leczenia..jak..ja już nie chce. niedługo kończę 20 lat i co ? dobrze że chociaż miłość przeżyłam. do szkoły nie chodziłam, na imprezy nie chodziłam, nigdzie nie chodziłam bo akurat mi przypadło wszystko na czas dojrzewania. czytaj 6 lat wyjętych z życia...6 lat zmarnowanej młodości. 6 lat zmarnowanych planów. a ostatnie 1,5 roku to już w ogóle. spędzam czas gorzej niż stara babcia. gorzej niż niepełnosprawna się czuję. sama do sklepu nie. majtki i jedzenie muszą mi inni kupować. do tego czuję że jestem debilem. zero wykształcenia, wiedzy...moja wiedza pochodzi tylko z jakiś książek których w ostatnich czasach i tak nie ma wiele, nie wiele znam historii, jestem debilem. a nie tak to miało wyglądać.
  18. detektywmonk, najwyższy czas pomyśleć o jakimś zwierzaku :) nawet nie wiesz jak mi mój pies pomaga na depresję...gdyby nie on to w ogóle chyba by mnie nie było ale ona jest taka śmieszna, cudowna, kochana że..jak płaczę czasem to przychodzi kładzie pyszczek na moich kolanach i się tak tuli..poza tym robi tyle zabawnych rzeczy że nawet jak mam ochotę zdechnąć to potrafi mnie rozśmieszyć..zakup tego psa to była najlepsza decyzja jaką podjęliśmy z moim P.
  19. dogomaniaczka

    GaTka poza kontrolOM

    Im_Back, Tobie się chyba nudzi..zajmij się czymś innym..na co Ci to?
  20. każdemu pomaga co innego. halenore, i co ja mam z tej młodości? nic. ale nie zabiję się bo mimo wszystko nadal uważam że to egoizm...więc pozostaje tylko marzyć o śmierci i cierpieć. dzień jak co dzień.
  21. halenore, nie jestem w stanie napisac nic pozytecznego bo sama wiesz w jakim jestem stanie...ale nie chcialabym zebys poczula sie pominieta, wiec wiedz ze widze, czytam i sie martwie rowniez o ciebie/
  22. Ka_Po, ja sie nie obrazilam. powinnas sie cieszyc ze ludziom na Tobie zalezy a nie z tego powodu znikac.
  23. halenore, miałam wizyty domowe, ale to drogie. nie stać mnie.l rodzice biorą kredyt i już powiedzieli że teraz nie będą mieć pieniędzy....bo przecież jeszcze muszą pomagać "biednemu braciszkowi" któremu się dupy nie chce ruszyć żeby pracę normalną znaleźć mimo że jemu nic nie jest. no ale cóż..to już inna historia.. -- 17 sie 2011, 14:30 -- zreszta teraz sie juz poddalam
×