Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. chester, Nie mogę teraz znaleźć, musisz poszukać pod hasłami "moclobemide fast acting" albo "moclobemide faster onset of action than other antidepressants"- ogólnie tam pisało, że moklobemid może zacząć działać juz po tygodniu, a maksymalnie po 3 tygodniach stosowania. Powiem Ci z doświadczenia, że na początku jak w ogóle zaczynałem z moklo to też odczuwałem taką lekką senność i znużenie- np. jechałem w autobusie i trochę przysypiałem(a nie byłem ogólnie zmęczony). Potem to minęło przy dłuższym zażywaniu, zwiększeniu dawki na 600mg i zostało pobudzenie.
  2. Dlatego podstawa zasada- brać mirtę przed zaśnięciem, ale to i tak nie uchroni nas przed "kacem" następnego dnia. Z biegiem czasu będzie coraz lepiej jak Twój organizm wyrobi sobie nieco tolerancję farmakologiczną na to działanie antyhistaminowe.
  3. light, https://www.google.pl/#q=zupa+z+ludzkich+p%C5%82od%C3%B3w Pierwsze wyniki to tzw. serwisy plotkarskie, ale dalej już zaczynają się wiarygodniejsze źródła.
  4. Nie wiem czy to propaganda czy fakt, ale słyszałem, że w niektórych prowincjach w Chinach przysmakiem jest zupa z ludzkich płodów właśnie uśmierconych w wyniku aborcji.
  5. Zgłaszajcie takie rzeczy- wykrzyknik w prawym dolnym rogu.
  6. depresyjny, Nie, w NN ma zastosowanie tylko terapia poznaczwo-behawioralna. Inne nurty- nie.
  7. Problemy z selegiliną mogą być trzy- jest nieodwracalnym inhibitorem MAO. Przejście na lek z innej grupy wymaga odstania 14 dni. Jednym z metabolitów powstających przy jej biotransformacji jest izomer metamfetaminy- lewometamfetamina. Nie wykazuje działania euforyzującego na oun, ale w badaniach daje wynik pozytywny na obecność dragów. Trzeci- w dawkach 1-10mg jest selektywna(blokuje tylko MAO-B, które odpowiada za deaminację dopaminy i fenyloetyloaminy, amin śladowych), w dawkach wyższych niż 10mg traci selektywność- zaczyna blokować też MAO-A- wstrzymana deaminacja 5-HT, NE, A i DA. No i przy wyższych dawkach trzeba już niestety przestrzegać diety ubogiej w tyraminę(ona jest metabolizowana zarówno przez mao-a jak i przez mao-b). Jeżeli bierzemy małą dawkę selę albo moklobemid w zalecanych dawkach- nie ma potrzeby trzymania diety. Jeżeli bierzemy selę w wyższych dawkach albo mix moklo+sele niestety dieta już by się przydała. Chociaż ja się dziwię hamerykańcom, bo oni opychają ten Emsam w dawkach 9mg albo 12mg/doba. A przecież mają na swoim rynku fenelzynę. Po co im taka sele do depresji?
  8. W USA selegilina jest zarejestrowana do leczenia depresji w systemie transdermalnym(Emsam)- ładnych plastrach z przedłużonym uwalnianiem.
  9. Pomiędzy setaloftem, fluanxolem, mirtagen, a plastrami evra wg. informatora o lekach ministerstwa zdrowia nie zachodzą interakcje.
  10. kokos84, Jeśli masz zamiar w taki sposób traktować użytkowników(tym bardziej nowych) to lepiej powstrzymaj się od wypowiedzi. Nie wiem czy miałeś gorszy dzień czy to jakiegoś rodzaju "przeniesienie", ale tego typu zachowanie jest niedopuszczalne.
  11. Nie mogę teraz tego znaleźć, ale w którymś z badań na http://www.ncbi.nlm.nih.gov była wzmianka, że przy długotrwałym zażywaniu nie rośnie tolerancja na ten lek- ten problem może dotyczyć tylko niewielkiej grupy pacjentów.
  12. Nie- to znaczy, że jego okres biologicznego półtrwania wynosi 1-2 godziny- i że po tym czasie stężenie leku w krwi/osoczu/surowicy zmniejszy się do połowy wartości początkowej. Ale jak wykazały badania blokada monooaminooksydazy A trwa około 24h(nasilniejsza przez pierwsze 8-10 godzin), dlatego moklobemid brany w 2-3 dawkach podzielonych starcza na całą dobę. Tianeptyna też ma tę niedogodność, że trzeba ją brać 3x dziennie.
  13. No to samo myślę, że większość z tych objawów może być wynikiem cukrzycy, zakrzepicy czy ch. Maniera.
  14. *Wiola*, ja Cię rozumiem i być może problem b. jest powszechniejszy niż się o tym mówi powszechnie, np. w mediach, ale też nie można zakładać, że każda osoba z nerwicą ma od razu b.
  15. Monia, pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Jeżeli to silna nerwica z somatyzacją(a na to wskazują typowe objawy) to w takim przypadku nie są wskazane dalsze wizyty u lekarzy, ani wykonywanie dodatkowych badań diagnostycznych, a wręcz może mieć to destrukcyjny wpływ na pacjenta(utwierdzi go w roli osoby chorej i przeświadczeniu, że jego objawy są wynikiem nieodkrytej jeszcze choroby, a nie nerwicy). Poza tym nynu28 była już u specjalisty- lekarki psychiatry(6 lat studiów, 13 mies. stażu, 5,5 roku specjalizacji) i otrzymała diagnozę- nerwica z somatyzacją(może też temu towarzyszyć derealizacja- poczucie zniekształcenia rzeczywistości). Zarzucanie tej pani nierzetelnej diagnozy czy braku profesjonalizmu jest nieco na wyrost zważywszy, że nic nie wiemy o tej pani, o jej kompetencjach, referencjach, doświadczeniu zawodowym. Więc z jednej strony nynu28 ma się nie opierać na sugestiach ludzi z internetu, a z drugiej strony na podstawie sugestii osoby z internetu ma zacząć wątpić w profesjonalizm swojego lekarza i pójść do innego? Poza tym jeśli schizofrenia ma nagły początek, a tak jest w przypadku koleżanki- "od kilku m-c dzieją się ze mną różne dziwne rzeczy odbieram świat inaczej jakbym na nowo się urodziła"; "dodam że jeszcze 2ltemu byłam normalna"- to z reguły brak jest krytycyzmu chorobowego czy wglądu- chory nie przyjmuje do wiadomości faktu swojej choroby. A tak nie jest- "jestem świadoma choroby". Tutaj jeszcze dochodzi kwestia współistniejących schorzeń somatycznych. "(...) miałam wszystkie możliwe badania neurologiczne,laryngologiczne,endokrynolog,okulista,usg,rtg,tomograf,lekarze mnie męczyli o.k 3l zanim ja sam doszłam prawdy, a choruj na zakrzepice, cukrzyce, zespół Meniera" Mam nadzieję, że nie zdiagnozowałaś ich sobie sama? Bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że lekarze przy rutynowym oznaczaniu stężenia gluokzy we krwi przeoczyli cukrzycę. W każdym razie- te choroby też mogą być odpowiedzialne przynajmniej za część objawów, których doświadczasz. Mam nadzieję, że wspomniałaś o nich na wizycie u psychiatry. Pomysł z położeniem się do szpitala przy tak ciężkiej postaci nerwicy jest dobry, ale skonsultuj to najpierw ze swoją lekarką.
  16. Możliwe przyczyny- uszkodzony dysk twardy, uszkodzona partycja systemowa, uszkodzony boot loader. Ciężko powiedzieć, bez nowej instalki może być ciężko.
  17. Powiedz mi- w jaki sposób niby sposób łagodny lek przeciwalergiczny/uspokajający przy połowie dawki dla dziecka(tak- dzieciom podaje się 10mg, dawka dla dorosłych to co najmniej 25mg, maksymalna jednorazowa to 100mg, maksymalna dobowa to 400mg) miałby zatrzymać Ci serce? W jednym masz rację- musisz coś zrobić ze swoją nerwicą/hipochondrią bo rodzina naprawdę na dłuższą metę z Twoimi wkrętami nie wytrzyma.
  18. Myślę, że tak, bo w większej mierze ta senność może być właśnie winą odwrotnego agonizmu wobec rec. H1 przez mianserynę(Deprexolet).
  19. No właśnie mimo, że mianseryna(Deprexolet) jest ogólnie sama w sobie antydepresantem i stosuje się ją do augmentowania(potencjalizowanie działania) terapii SSRI(np. fluoksetyna) to też przepisuje się ją jako "lek nasenny" na problemy ze spaniem. Ale to już zależy od zamysłu lekarki- czy dała Ci to w roli procha nasennego czy potencjalizowania fluoksetyny(czy jednego i drugiego)- nie śmiem wnikać.
  20. Jeśli nie masz sprawdzonego źródła w necie to równie dobrze mogą Ci przysłać cukier/mąkę w kapsułkach, a Ty się będziesz jarał swoim zajebiaszczo drogim placebo i na drugi dzień opisywał barwnie jego farmakodynamikę i wpływ na receptory na forum. Bardziej sprawdzony sposób to odkupić z drugiej ręki od kogoś z forum poświęconego ch. Parkinsona czy Alzheimerowi.
  21. Akurat w przypadku fluoksetyny zależy to od generyka. No np. Seronil można podzielić na pół według podziałki na tabletce(czy nawet jest sprzedawany w wersji 10mg), a już np. Andepin jest w takich a la kapsułkach z granulatem/proszkiem w środku- i co teraz?
  22. Temat o Anfranilu- klomipramina-anafranil-t588.html Temat o Sulpirydzie- sulpiryd-sulpiryd-t293.html Co do tej odpłatności za Anafranil SR to był on(i widzę, że nadal jest) bezpłatny. Kiedyś się wypisywało receptę na "P"(czyli właśnie na choroby przewlekłe)- jednak z tym był burdel, bo to tak naprawdę zależało nie od przewlekłości choroby sensu stricto tylko od konkretnego rozpoznania(jednostki chorobowej) i bodaj w zeszłym roku zostało to zlikwidowane.
  23. Zdecyduj się czy Twoja mama cierpi na psychozę czy na nerwicę- bo różnica jest olbrzymia. Nerwicę natręctw leczy się farmakologicznie albo za pomocą terapii poznawczo-behawioralej. Psychozę tylko farmakologicznie(psychoterapia może odgrywać rolę pomocniczą). Żadna hipnoza nie pomoże(chociaż w internecie znajdziesz mnóstwo bzdur na ten temat i ofert)- nie trać na to czasu ani pieniędzy. Chyba, że faktycznie u niej zaburzenie jest związane z traumatycznymi przejściami z dzieciństwa wtedy hipnoza może przynieść jakieś benefity. Ale to musi być naprawdę dobry specjalista, a nie jakiś naciągacz z dyplomem po szkółce niedzielnej.
×