Skocz do zawartości
Nerwica.com

bretta

Użytkownik
  • Postów

    2 193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bretta

  1. nieidealna, to trzymam kciuki. daj znać, jak znajdziesz dobry sposób;). chciałabym mieć w sobie troszkę więcej zaparcia i motywacji, może wtedy mi też by się udało..
  2. bretta

    zadajesz pytanie

    żadne. miewasz bóle głowy?
  3. nieidealna, piszesz, że jesteś chora. Może to przez to. Myślę, że wiele czynników na to wpływa... u mnie na przykład zaburzenia odżywiania się 'uaktywniają' bo dużym stresie... i albo przechodzą w miarę szybko albo się zaczynam męczyć, tak jak teraz...
  4. bretta

    zadajesz pytanie

    bardzo lubię. a lubisz piec?
  5. bretta

    Wkurza mnie:

    że robię to... wciąż i wciąż i nie umiem przestać
  6. bretta

    Skojarzenia

    chińszczyzna - kurczak w sosie słodko kwaśnym (mniaaam)
  7. bretta

    Skojarzenia

    kuchnia domowa - pierogi
  8. bretta

    Na co masz ochotę?

    Thazek, taa... skończyły mi się wczoraj... a postanowiłam nie kupować nowych:p. a poza tym, nawet jeśli to chyba by mi się nie chciało po to tylko z domu wychodzić^^...
  9. bretta

    zadajesz pytanie

    tak, jestem bardzo cierpliwa. a Ty?
  10. nieidealna, nie polecam wafli. one wcale nie zapychają, tak się tylko wydaje. będziesz cały dzień jeść i jeść i będziesz bez przerwy głodna. Już lepiej jakieś marchewki chrupać czy błonnik choćby... Trzymam kciuki skoro tak;).
  11. bretta

    zadajesz pytanie

    mam! kilkaa. ostatnio Gotowe na wszystko, House, Chirurdzy, Bracia i siostry, Przyjaciele, Trawka... mogłabym wyliczać jeszcze przez chwilę.... oglądasz jakieś seriale?
  12. bretta

    Na co masz ochotę?

    a ja przez Was to mam ochotę sobie zapalić^^.
  13. żeby to było takie proste, prawda?....
  14. bretta

    Skojarzenia

    reinkarnacja - religia
  15. bretta

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=3E7DXhrk9X4][/videoyoutube] [videoyoutube=MmZexg8sxyk][/videoyoutube] [videoyoutube=XvzY-Y74yjE][/videoyoutube]
  16. miało być maks 15 minut^^. jestem strasznie rozkojarzona dzisiaj;)...
  17. Marek77, no.. całkiem możliwe. i tego się trzymam bo nie mam ochoty na żadne leki... na terapie zresztą też. Przekonuje się powoli, ale jakoś mi to ciężko idzie. Bo powiedzmy nie tylko nerwica jest ostatnio moim problemem;).
  18. Marek77, wiesz co, teraz nic nie biorę. wtedy brałam różne. ale czy pomagały... nie wiem. brałam pramolan, nie działał ani trochę (ale wtedy to ze względu na nerwice), potem citabax przez jakiś czas, pod koniec jeszcze miansec. Nie widzialam, żeby jakoś specjalnie dobrze działały, otumaniały mnie chyba głównie. Doraźne były skuteczniejsze (cloranxen, xanax). Teraz jestem tylko na zomirenie w sytuacjach kryzysowych, ale raczej nerwicowych, od czerwca nie biorę żadnych innych leków. Ale nie powinnam doradzać w tej kwestii bo całkiem mozliwe, że jednak powinnam się udać do lekarza i coś brać... a z najgorszego dna raczej wyszłam dzięki terapii (którą też przerwałam..), tak mi się wydaje.
  19. mialam tak kiedy wpadłam w głębszą depresję. Przestałam robić cokolwiek, nic nie sprawiało mi radości. Jestem maniaczką serialową, uwielbiam je - nie potrafiłam na raz zobaczyć jednego odcinka. Po 10minutach byłam już rozdrażniona. Robiłam kolczyki, sprawiało mi to przyjemność, a wtedy? Miałam wszystko gdzieś. Nie miałam żadnej inwencji ani ochoty. Jak ktoś do mnie przychodził to też wytrzymywałam maks 15 osób, potem siedziałam i tylko marzyłam o tym, żeby wyszedł. Często zresztą przepraszałam, mówiłam że jestem zmęczona i kładłam się spać... teraz, już jest lepiej, ale zostało mi od tego czasu to, że film w całości mi ciężko zobaczyć, nie cieszy mnie (na pewno nie tak jak wcześniej) robienie zdjęć, czy jakiś innych kolczyków czy takich tam, nie mam czegoś co lubię tak naprawdę. Książek też prawie nie czytam a kiedyś pochłaniałam, z ludźmi spotykam się właściwie kiedy muszę bo rzadko sama z siebie chcę, i dręczy mnie prokrastynacja. i to taka ciężka do opanowania. heh. i tak. właściwie nigdy nic mi się nie chce.
  20. nieidealna, świetnie Cię rozumiem... nie powiem że mam tak samo, bo nigdy nie miałam napadowego jedzenia, ale mi wystarczy, że zjem cokolwiek i myślę już że to było za dużo... to chyba nie wystarczy świadomość czy pewność, że coś jest nie w porządku. Ja ją mam no i co z tego? nie umiem się zebrać żeby zrobić cokolwiek... codziennie sobie obiecuję, że przestanę, ale nie umiem... Może to głupie, ale 'po' czuje się lepiej... tak jakbym w ten sposób rozładowywała stres...
  21. ku!*&^a! . to było na tyle. Lepiej pewnie nie będzie. za dużo w sobie złości, na siebie.
  22. bretta

    Przytulanki w offtopie.

    _asia_, dziękuję. szczególnie, że na kopniaka za późno, a tulak może mógłby uspokoić. grr....
×