Skocz do zawartości
Nerwica.com

tahela

Użytkownik
  • Postów

    11 359
  • Dołączył

Treść opublikowana przez tahela

  1. Candy14, to ma tyle o ile znaczenie w tej sytuacji,ze ja sie po prostu zastanawiam czy wczoraj mnie prawde powiedział biorąc pod uwagę jego wcześniejsze wyskoki , tyle ,że to i tylko tyle, jutro zadzwonię to się dowiem, a czego wtedy potrzebował to zupełnie co innego i nie ma nic do tej sytuacji
  2. Infamis, ja tam wolę z przyjemnosci dla przyjemnosci ,ale kazdy woli co innego , mopowanie przez faceta zakąładam za coś normalnego i zadnego zwiazku z seksem to nie powinno mieć, tylko facet łapie za mopa i myje te podłogę z dobroci serca i dlatego ze jest silniejszy fizycznie a silniejszy fizycznie powinni więcej obowiązkow domowych wykonywać, ale ja jestem przekoślawiona psychicznie , ale sa gorsi mniemam i za pieniadzę jak kolega wyzej ale to tak apropo tylko
  3. New-Tenuis, nie wiem nie zadzwoniłam ,a powinnam, wiesz on teraz jest dziwny i sie zastanawiam czy nie uzył wobec mnie szantażu emocjonalnego, ja powiedziałam ,ze nie moge sie spotkać , moze w poniedziałek a on nie wiem czy jutro jeszcze będę żył a ja co sie stało a nie ważne, ubrałam sie poszłam z nim na spacer a on mi tu z guzem mózgu wyskakuje , masakra jakaś a koleś tez ma swoje za uszami i się zastanawiam czy to nie był szantaż emocjonalny zeby sie z nim spotkać z drugiej strony jesli naprawde jest chory, facet ma za soba dwie próby samobójcze przy czym wczesniej rozsyłał do znajomych esemesy ze sie zabije i zeby przyjsc do niego, i teraz juz nie wiem , musze do niego mimo wszystko zadzwonić, poza tym bardzo fajny facet architekt, fotograf, wystawy ma swoje, przewodniczący klubu fotograficznego w wałbrzychu tylko no własnie , nie wiem co o tym myśleć, jak widac ja i bez forum mam fajnie hehe, i nie wiem teraz juz sama zadzwonie jutro i się zapytam ech zycie jest jakieś popieprzone, acha i badania miał miec dzisiaj a mowił jakby juz był pewien ,ze ma ,najgorzej jak mu naprawdę coś jest poważnego mam trzy osoby bardzo chetne z mojego towarzystwa na forum, ale nikomu nie daję , jak chcą to niech sobie poszukają
  4. New-Tenuis, apropo Twojego kolegi, wczoraj mmoj kolega poczęstował mnie czyms podobnym , romawialismy o zyciu, o tym co nas dobrego spotkało co złego i oczywiscie powiedział,że dzisiaj będzie wiedziłał dokładnie, jest starszy od Twojego kumpla ma 41 lat, musże zadzwonić do niego dzisiaj , nie mniej rozbiło mnie to, masakra jakaś, jeszcze wydzwaniał do mnie od zlotu a ja nawet nie odbierałam i dopiero wczoraj odebrałam tel. a tu taka wiadomosć mam wyrzut sumienia duży
  5. New-Tenuis, wiem ja tez lubie wiedziec wszystko do konca co i jak, bo czuje sie wtedy dobrze i miec ułożone jakby co,ale spponton tez sie czasem zdarza, a teraz juz musze isc ale licz se z tym ze moze wczęśniej pojedziemy , zobaczymy jak to bedzie bo ja tez mam do dogadania sie ejszcze z kimś i nie wiem w sumie, będe poźnniej to moz enafejsie albo pw sie pogada co i jak
  6. zawsze rzeczywistość się rozmija z ideą, z komuna było tak samo, moze kiedys ludzkosć się zmieni
  7. New-Tenuis, czemu tak późno w czwartek nie mozesz? tym poiaiem co ci podałam bo ten o którym pisałaś kilka dni temu mniej mi pasuje ze wzgledu ,ze nie jest bezposredni i byśmy zrobili tak jak ci pisałam zajębym Ci miejsce bo we wro będzie juz sajgon i jawyzej na telefon w pociagu bedziemy sie szukac byleś wsiadła do niego, chyba ze pojade jakos inaczej ,ale tego nie wiem jeszcze, a mozna długi week bo sroda dobiera sie dwa dni i heja
  8. takie moje przemyślenia w temacie, który pewnie za wielu nie interesuje ale kurde jak słyszę tow wszystko to się denerwuje na temat amber gold i inne takie; Czy lichwa nie jest przypadkiem karalna pod groźba kary w Kodeksie Karnym chyba jest i czy zerwanie umowy grożące 40% procentową kara nie powinno być zakwalifikowane jako lichwa . Jednak tak a wszyscy wiedza ,ze zapisy znajdujące się w umowie a niezgodne z prawem sa obciążone błędem prawnym przez co nie obowiązują i chyba wszyscy prawnicy o tym wiedzą i nikt o tym nie powie,że ludzie są wprowadzani w przysłowiowe maliny i ze nawet jak coś podpisali to niekoniecznie to musi obowiązywać bo jak może obowiązywać zapis niegodny z obowiązującą ustawą. I tutaj wszyscy milczą a ludzie, którzy podpisują umowy nie mają obowiązku znać przepisów prawnych. Urzędnicy państwowi jak prokuratorzy powinni i nic nie robią w sprawie, witamy w Polsce w państwie trzeciego świata gdzie każdy udaje głupka i nikt nie chroni przeciętnego obywatela. To samo tyczy się zresztą umów podpisywanych z biurami podróży, które często drobnym druczkiem maja na dole jakieś klauzule, ale te klauzule są niegodne z obowiązującym prawem.O tym ,że człowiek skazany wyrokiem 5 lat nie może zasiadać w zarządzie a spółka powinna wykazywać upubliczniony wykaz finansowy i jeszcze parę spraw, które nie powinny mieć miejsca i nikomu to nie przeszkadzało to w jakim my państwie żyjemy mafijnym, nieskutecznym prawnie, coś nie halo jest w tym kraju a później się tak kończy właśnie jak przez ostatnie miesiące.Nikt nie przestrzega prawa i wszyscy o maja gdzieś. Tak mnie trochę poniosło po prostu.
  9. straszę czy jakoś tak , jakby o mnie prawie -- 13 sie 2012, 03:58 -- jestem strachem i mnie rozstroiło dodatkowo
  10. ja się rozwaliłam na temacie jednym juz totalnie popłakałm sie silnie beznadziejnie a teraz siedze przygnębiona i chyba pójde spac bom zmeczona a zasnać nie mogę.
  11. Korba, hej jka się czujesz , chociaż dzisiaj chyba nie bede zbyt dobrym kompanem do rozmów mam tak zjechany nastrój ze masakra
  12. tyko że ja tesknie za kimś bardzo a jeszcze temat kolezanki wywołał we mnie uch niedobre skojarzenia i płaczę
  13. popłakałm sie , powinnam juz spac a nie moge , wszystko wraca do mnie dzisiaj, a jeszcze tesknie za tym kimś, ratunku
  14. Colorblind, ja z ojcem tez miałam pojechane i to zostaje -- 13 sie 2012, 02:31 -- Colorblind, u mnie było te same teksty e strony mamy tylko on był agresywny wobec mnie jeszcze fizycznie z mamą chyba sie dobrze dogadywali ja do niego moiwłam on albo bezosobowo słowo tato dla mnie istniało i tak było do konca,nie zyje juz -- 13 sie 2012, 02:39 -- U mnie było tak samo tylko mama mnie nie broniła, przeiez to moja wina bo byłam nierzeczna i go prowokowałam a ja tak sie boje facetów na dłuższa metę a jeszcze pozwoliłam sie skrzywdzić komus komu w końcu zaufałam m i to tak boli. -- 13 sie 2012, 02:48 -- Colorblind, ja do dzisiaj słysze ,ze to moja wina , teksty o prowokowaniu , wiesz jaki jest były standardem ze strony mojej mamy, sama nie wiem , kocham ją ,ale nie wiem , nie umiem tego do konca określić, żal pozostał i pewnie pozostanie na zawsze już
  15. zazyna sie robić nieciekawie znowu u mnie, sama juz nie wem czy lepiej mieć znajomych i z nimi rozmawiać czy lepiej juz sie zamknać i mieć wszystko gdzieś
  16. i dobrze ze stoi nie ruszony idź do psychiatry przepisze ci cos słabszego, ja clona wziełam i myslałam ,ze bedzie ok skoro alpra w ogole na mnie nie działa, pomyliłam sie klon mnie zwalił z nóg a alprazolam to ledwo co na mnie działa od początku jak zaczęłam brac , bez zadnego wzrostu tolerancji jak cukierki niemal a klon to juz masakra, później wziełam połowę ,,,ale tez dał sie poczuć, chyba będę na ćwiartki dzielić, to nieodpowiedzialne ze strony lekarza ,bo takie coś Ci przepisał i nie wstydź sie tylko idź do specjalisty bo chodzenie nie do specjalisty tak sie konczy właśnie
  17. virgo21, i własnie w tym był problem,że udawałs ,ze nie widzisz pewne problemy trzeba przedyskutowac a nie chowac pod dywan bo to nic nie daje
  18. tahela

    Co teraz robisz?

    A ja sie ciesę ,ze znam paru fajnych facetów z ktorych jeden jest daleko w Irlandii, za daleko jednak ta Irlandia.Właśnie skonczyłam z nim rozmawiać na fejsie.
  19. premullo, alkoholiki musi chcieć sobie pomóc, bo to ze pije to nie jej wina,
  20. będzie cięzko, nic nie poradzisz na ludzkie gadanie a alkoholizm to choroba i ciebie z ajego horobę wynic nie mozna
  21. tylk Ty sie boisz tego,ż eon sie zapije czy tego co ludzie powiedzą ,ze przez ciebie bo z kuzynem się spotykała i go dobiłas, mam wrazenie ze tego drugiego a winy w jego piciu nie ma a ludie pogadają i jak zawsze im przejdzie po pewnym czasie, alkoholik pije bo jest uzalezniony a nie dla tego ,ze ktos cos zrobił czy mu cos nie wyszło
  22. Przed chwilą przeczytana wiadomosc na fejsie od kogoś ważnego w moim zyciu , od przyjaciela , który przebywa na stałe w Irlandii, daleko, ale wiem ,ze jest i to co napisał to bardzo ważne, szkoda ,ze tak rzadko sie widujemy.Takie rzeczy pomagają jednak. -- 12 sie 2012, 23:08 -- Villain, ani jedno ani drugie to tak działa, olewasz i nagle dopada Cie luz , nie masz tego brzemienia na karku i wszystko staje się łatwe i proste a nie podszyte strachem i lękiem
  23. Jakbyś została to i tak by pił jeszcze bys wyłapał bo zupa była z asłona, a tak pije bo odeszląs, alkoholik zawsze znajdzie winnego d swojego picia a winny jest tylko on sam i nikt więcej, leczenie albo zapicie nie ma innej drogi , ale pamietaj czy z nim bedziesz czy nie on i tak b y pił.
  24. tahela

    Co teraz robisz?

    Infamis, cos tam swoje do rżniecia dołozył i proszę sie tu tak nie wybieć
×